Witam,
Dom 150m3 parter +poddasze, kocioł DeDietrich MCR3 + podłogówka na całości (2 rozdzielacze; jeden parter i jeden na piętrze) + sterowni iSense w salonie.
Przy okazji problemu z CWU znalazłem temat, który uświadomił mi, że moja instalacja chyba jest delikatnie mówiąc nieprawidłowa.
Ogrzewanie jest zintegrowane z systemem ID poprzez siłowniki (on/off) na każdej pętli podłogówki. Niby to wszystko jakoś działa, ale ...
Nie posiadam sprzęgła i nie steruje samym piecem przez system ID. Działa to tak, że w pokojach są czujniki temperatury i system ID używając swojej logiki decyduje kiedy otwierać dane pętle.
Na sterowniku iSense w salonie ustawiłem żądaną temperaturę o 2 stopnie wyższą niż zadaną w systemie ID dla salonu, aby było możliwe sterowanie pozostałymi pętlami gdy salon osiągnie docelową temperaturę i pętla salonu będzie zamknięta.
Wbrew pozorom kocioł nie pracuje cały czas nie mogąc dogrzać salonu o te 2 brakujące stopnie i z punktu widzenia użytkownika działa to tak jak chciałem, ale zacząłem się martwić o kocioł.
Czym grozi załączanie kotła, gdy wszystkie pętle są zamknięte?
Czy zintegrowanie samego kotła z systemem ID tak aby poprzez styk OT załączać kocioł gdy przynajmniej jeden z przekaźników zostanie otwarty rozwiązuje kwestię nieprawidłowego użytkowania kotła?
Nie posiadam również, żadnych pompek przy rozdzielaczach i wszystko obsługuje pompa w kotle.
NIe wiem czy to wynik powyższej konfiguracji (wydaje mi się, że nie ponieważ już podczas wygrzewania podłogówki bez siłowników zauważyłem dużo starów), ale piec miał ok 200 załączeń na dzień z czego 10-20 przypada na CWU. Zwiększając temperaturę CO na pokrętle kotła z 40 na 45 zszedłem do ok 150 załączeń (stategia to czujnik zewnetrzy + czujnik pokojowy)
Jaka jest średnia dzienna liczba startów kotła przy prawidłowo zaprojektowanej i użytkowanej instalacji, bo nie wiem czy powinienem się skupiać na tym aspekcie?
Z góry dziękuję za porady.
Dom 150m3 parter +poddasze, kocioł DeDietrich MCR3 + podłogówka na całości (2 rozdzielacze; jeden parter i jeden na piętrze) + sterowni iSense w salonie.
Przy okazji problemu z CWU znalazłem temat, który uświadomił mi, że moja instalacja chyba jest delikatnie mówiąc nieprawidłowa.
Ogrzewanie jest zintegrowane z systemem ID poprzez siłowniki (on/off) na każdej pętli podłogówki. Niby to wszystko jakoś działa, ale ...
Nie posiadam sprzęgła i nie steruje samym piecem przez system ID. Działa to tak, że w pokojach są czujniki temperatury i system ID używając swojej logiki decyduje kiedy otwierać dane pętle.
Na sterowniku iSense w salonie ustawiłem żądaną temperaturę o 2 stopnie wyższą niż zadaną w systemie ID dla salonu, aby było możliwe sterowanie pozostałymi pętlami gdy salon osiągnie docelową temperaturę i pętla salonu będzie zamknięta.
Wbrew pozorom kocioł nie pracuje cały czas nie mogąc dogrzać salonu o te 2 brakujące stopnie i z punktu widzenia użytkownika działa to tak jak chciałem, ale zacząłem się martwić o kocioł.
Czym grozi załączanie kotła, gdy wszystkie pętle są zamknięte?
Czy zintegrowanie samego kotła z systemem ID tak aby poprzez styk OT załączać kocioł gdy przynajmniej jeden z przekaźników zostanie otwarty rozwiązuje kwestię nieprawidłowego użytkowania kotła?
Nie posiadam również, żadnych pompek przy rozdzielaczach i wszystko obsługuje pompa w kotle.
NIe wiem czy to wynik powyższej konfiguracji (wydaje mi się, że nie ponieważ już podczas wygrzewania podłogówki bez siłowników zauważyłem dużo starów), ale piec miał ok 200 załączeń na dzień z czego 10-20 przypada na CWU. Zwiększając temperaturę CO na pokrętle kotła z 40 na 45 zszedłem do ok 150 załączeń (stategia to czujnik zewnetrzy + czujnik pokojowy)
Jaka jest średnia dzienna liczba startów kotła przy prawidłowo zaprojektowanej i użytkowanej instalacji, bo nie wiem czy powinienem się skupiać na tym aspekcie?
Z góry dziękuję za porady.