Problem dość złożony. Było tak, że w trakcie jazdy, coraz mocniej łapał hamulec na koła przednie lewe i tylne prawe. W parametrach widać było rosnące ciśnienie w układzie. Właściciel powymieniał chyba wszystko co mógł: zregenerował wszystkie zaciski, wymienił płyn, pompę hamulcową, pompę i sterownik abs. Potem wymieniłem mu serwo, razem zresztą z pompą, i problem ustąpił. Było dobrze przez pół roku, ostatnio wymieniłem mu klocki przednie, i już przed wymianą zauważyłem, że pedał hamulca jest wyżej niż sprzęgła. Po wymianie przez 20 km spokój, potem zaczęło chrobotać w przednim lewym kole, hamulec zaczyna tam łapać. Podkręciłem pedał hamulca na regulacji, teraz jest w jednej linii ze sprzęgłem, oczywiście po regulacji pedału wywaliło błąd czujnika hamulca. Trochę wyregulowałem czujnik i teraz sytuacja jest taka: ciśnienie jak narazie nie rośnie, chrobotanie nadal występuje w momencie naciskania i puszczania pedału hamulca. Pedał hamulca ma bardzo mały luz.
Dlaczego pedał sam z siebie podniósł się wyżej? Co w tym układzie jeszcze może robić problemy, prawie wszystko jest wymienione? Dlaczego problem pojawił się po wymianie klocków? Cylinderek cofał się płynnie, bez oporów i raczej lekko.
Dlaczego pedał sam z siebie podniósł się wyżej? Co w tym układzie jeszcze może robić problemy, prawie wszystko jest wymienione? Dlaczego problem pojawił się po wymianie klocków? Cylinderek cofał się płynnie, bez oporów i raczej lekko.