Witam,
rozglądam się za jakimś "inteligentnym" czujnikiem ruchu. Ma być użyty w prostej lampce rowerowej LED zasilanej akumulatorkiem. Lampka zapala się po ruszeniu i gaśnie po ok. 2-3 minutach od pozostawienia roweru w spokoju. Naturalnym wydaje się skorzystanie z kontraktonu (jak w licznikach rowerowych), wtedy po 1 lub dwóch obrotach koła lampka dostaje sygnał, że ma się włączyć (sterowanie jakimś małym Attiny). Ale... to rozwiązanie wymaga pociągnięcia przewodu do kontraktonu. Optymalnym wydaje mi się projekt, który zawierałby taki czujnik od razu na małym PCB (wewnątrz lampki). Czujnik rtęciowy odpada (za duży, no i nie zawsze ta kropla rtęci rozłączy obwód, wystarczy zostawić rower w jakiejś przechylonej pozycji). Może Koledzy coś ciekawego, prostego, małego i taniego podpowiedzą
Pozdrawiam.
(Nie jestem pewien, czy to jest odpowiedni dział, proszę o ew. przeniesienie postu).
Kilkanaście lat stażu na forum i takie problemy?
Chyba to od ocieplenia klimatu... [retrofood]
rozglądam się za jakimś "inteligentnym" czujnikiem ruchu. Ma być użyty w prostej lampce rowerowej LED zasilanej akumulatorkiem. Lampka zapala się po ruszeniu i gaśnie po ok. 2-3 minutach od pozostawienia roweru w spokoju. Naturalnym wydaje się skorzystanie z kontraktonu (jak w licznikach rowerowych), wtedy po 1 lub dwóch obrotach koła lampka dostaje sygnał, że ma się włączyć (sterowanie jakimś małym Attiny). Ale... to rozwiązanie wymaga pociągnięcia przewodu do kontraktonu. Optymalnym wydaje mi się projekt, który zawierałby taki czujnik od razu na małym PCB (wewnątrz lampki). Czujnik rtęciowy odpada (za duży, no i nie zawsze ta kropla rtęci rozłączy obwód, wystarczy zostawić rower w jakiejś przechylonej pozycji). Może Koledzy coś ciekawego, prostego, małego i taniego podpowiedzą

(Nie jestem pewien, czy to jest odpowiedni dział, proszę o ew. przeniesienie postu).
Kilkanaście lat stażu na forum i takie problemy?
