Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

DJCheester 06 Jan 2019 22:32 15780 57
Computer Controls
  • Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Witam wszystkich serdecznie

    Dziś Wam przestawię projekt który wykonałem na zamówienie mojej córki - projekt który był jednocześnie prezentem na I Komunię Świętą.

    Pamiętam jak 10 lat temu się żeniłem - czas szybko biegnie. W 2018 roku córka szła do Komunii Świętej, a że wszyscy w domu (i nie tylko) przyzwyczaili się do tego że ja wszystko naprawiam i konstruuję pewnego dnia zapytałem się córki co chciała by dostać na Komunię. No i szczerze mówiąc myślałem że pójdę do sklepu i kupię jej prezent ale niestety było inaczej. Jej pierwsze słowa odpowiedzi na to pytanie były następujące: "Tato zrób mi ... coś fajnego" i zaczęło się.

    Szczerze mówiąc pomysłów było wiele, przecież nie zrobię jej np. wzmacniacza lampowego (bo sam chciałbym taki mieć i właśnie teraz taki robię - a co należy mi się ;) i będzie opisany w jednym z kolejnych artykułów) musi być coś, co tak naprawdę będzie odpowiednie do wieku, będzie zainteresowanie tym przez dłuższy czas, bezpieczne - nie lada wyzwanie.

    Ale odpowiedź z czasem przyszła na to pytanie. Dostałem od znajomego stary samochodzik elektryczny dla synka - miałem go doprowadzić do stanu używalności ale póki co synek miał wtedy pół roku i był jeszcze za mały, ale jak dorośnie do tych powiedzmy 3 lat to pewnie będzie zadowolony, ale póki co mam czas więc chciałem schować samochodzik do komórki i na przyszłe lato się nim zająć.

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Autko jak autko - kable powyrywanie uszkodzony jeden silnik (przekładnia cała) brak akumulatora - jednym słowem do naprawy.

    Moja córka zobaczyła to sama chciała na nim jeździć ale powiedziałem że jest za duża na taki pojazd i że pokrzywi ramę i wtedy przyszedł mi do głowy pomysł - czemu by jej nie zrobić samochodzika elektrycznego ale o większej mocy i obciążalności powiedzmy do 100kg z masą własną tak aby mogła jeździć sobie po podwórku np. z bratem jak dorośnie czy sąsiadem.

    Pomysł okazał się trafiony ucieszyła się z tego pomysłu bardzo. Czasu było niewiele, bo niecały rok - pomysłów brak, z czego napęd, jakie zasilanie, z czego rama, z czego obudowa, a poza tym nie robiłem wcześniej takiego projektu w dużej mierze mechanicznego. Nie spawałem nie projektowałem mechaniki. Jedynie na co miałem pomysł to na elektrykę i elektronikę w aucie bo przecież elektroniką zajmuję się już ponad 25 lat więc coś się wie z tej dziedziny.

    Szczęście się do mnie uśmiechnęło - przypadkiem znalazłem na złomowisku bardzo fajne podwozie takie jak na zdjęciu poniżej tylko że bez kół - w sumie na złomie byłem po części do mojego dwudziestoletniego Tico i jak zobaczyłem to podwozie to oczywiście już miałem dla niego zastosowanie.

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Na pierwszy rzut oka było widać że trzeba będzie trochę popracować - kilka spawów, wyciek z napędu.

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Ucieszony kupiłem po czym przyjechałem do domu i pierwsze co zrobiłem to zajrzałem do napędu (bo był razem z silnikiem) - wyczyściłem tryby ze starego smaru - odziwo tryby jak nowe mało zużyte. Przy okazji zobaczyłem co właściwie przywiozłem do domu - jak właściwie działa ten napęd - no i muszę Wam powiedzieć że po odkręceniu silnika - na tabliczce znamionowej był opis i parametry że silnik DC na 24V - jako że pod ręką nie miałem akumulatora 24V podłączyłem sam silnik pod aku 12V i uśmiech pojawił mi się od ucha do ucha, silnik cichutko zaczął pracować. Ucieszyłem się ale do końca, nie byłem pewny czy cały napęd po złożeniu zadziała - czy nie będzie przeskakiwać na trybach itp. Przy składaniu napędu - trybów nałożyłem nowy smar i złożyłem - co ciekawe w tym napędzie jest układ różnicowy.

    Tutaj jest filmik jaki znalazłem na necie na którym widać jak ten napęd produkują:





    No wielka chwila włączam całość pod akumulator 12V i .... działa - aby potwierdzić moją teorię czy aby na pewno jest tam układ różnicowy złapałem jeden wałek i ... drugi zaczął obracać się dwa razy szybciej więc układ różnicowy jest, nie ma sztywnej ośki.

    No to do dzieła - trzeba załatwić koła - szukam po necie i znalazłem koła od wózków - takich jak mają w elektromarkecie do wywożenia np: lodówek - wózki dwukołowe. Koła i wymiary pasują więc kupuję 4szt - i w sumie to był wydatek chyba jednorazowo największy - później jeszcze też trochę kosztowały baterie 2szt 12V ale o całkowitych kosztach na koniec. Koła są lekkie piankowe i teoretycznie sprzedawca pisał obciążalność koło do 130kg więc spoko mam spory zapas.

    No i tak mam sprawne podwozie przyszły w końcu koła - pasowały jak ulał - szczerze myślałem że będę musiał coś przerabiać a tu poszło gładko. Śruby pasowały idealnie. Myślę skoro los jest dla mnie taki łaskawy to powinienem resztę szybko ogarnąć - jak mechanika prawie gotowa.

    Ogólnie podwozie ma sprężyny więc nawet fajnie jeździ po lekko nierównym terenie. Jeszcze kilka fotek podwozia i lecimy dalej ...

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Grubsze czerwony i czarny przewód to jest zasilanie silnika a dwa żółte jak się później okazało to jest hamulec elektromagnetyczny. Działa on trochę inaczej niż się spodziewałem a mianowicie jak jest nie zasilony to trzyma jak jest zasilony to wtedy jest luźny.

    No to test - usadowiłem się na tym czymś i podłączyłem silnik pod 12V i co jadę .... lecz do tyłu ;) - szybka zmiana polaryzacji i jadę do przodu - myślę - przydał by się regulator PWM bo przy włączaniu silnika ostro szarpie ale ogólnie jest spoko.

    Pojechałem znów na złom po parę części tym razem od samochodu - jeszcze stało Tico które wcześniej rozbierałem więc przystąpiłem do dalszej dekompozycji. Wziąłem kierownicę, stacyjkę, kluczyki, pedały no i to chyba wszystko.

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Prace mechaniczne były prawie zrobione w podwoziu - przykręciłem pedały na swoje miejsce oraz kierownicę. Dziwoląg jeździ. Kierownica jest bez maglownicy więc kręci się tylko na pół obrotu czyli 1/4 obrotu w lewo i 1/4 obtoru w prawo. Trochę ciężko się kręci w miejscu ale jak jedzie już jest całkiem lekko.

    Wróciłem do domu zasiadłem przy stole kiedy to już dzieciaki spały narysowałem to.

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Jest to schemat połączenia stacyjki z przekaźnikami i ogólna instalacja elektryczna pojazdu.

    Stacyjka od Tico działa tak: Ma 5 pinów z czego jeden jest wspólny dla wszystkich pozostałych i tak przy wyjętym kluczyku wszystkie piny są rozwarte, przy włożeniu kluczyka lecz nie przekręceniu jest tak samo, przy przekręceniu w pozycję "I" wspólny pin podłączany jest z jednym z pozostałych nazwijmy go również "I", po przekręceniu kluczyka w pozycję "II" wspólny pin podłączony jest tak jak poprzednio pod ten sam co wtedy pin ale oprócz tego podłączony jest pod jeszcze jeden nazwijmy go "II". Stacyjka ma oprócz tego jeszcze jedną pozycję i jest to rozruch czyli chwilowy kluczyk po przekręceniu i puszczeniu wraca na pozycję "II" nazwijmy rozruch jako "III", przy tej chwilowej pozycji wspólny przewód podłączony jest ze wszystkimi pozostałymi na czas trzymania kluczyka w pozycji "III" czyli jakby na rozruchu.

    Po takim wymierzeniu stacyjki możliwe było przystąpienie do projektowania instalacji elektrycznej pojazdu.

    Z internetu pozyskałem informację o zastosowanym napędzie - produkowała go kiedyś firma ASI Technologies, lub ASI Drivers.

    Z danych pozyskanych z internetu dowiedziałem się że silnik ten ma moc około 500W przy napięciu 24V czyli 20A maksymalnie. Więc poszukałem sterownika PWM takiego do 20A.

    Teraz trochę o instalacji zasilanie: Do tego celu zamówiłem dwa nowe akumulatory żelowe 12V 18Ah połączyłem je szeregowo - między nie dałem ogólny bezpiecznik 20A - główny i jedyny.

    Tak zabezpieczony akumulator 24V podłączyłem pod gniazdo na przewodzie które jest pod siedzeniem i umożliwia ładowanie pojazdu. Ładowarkę miałem taką na napięcie 24V lecz o małym prądzie zaledwie 1A ale na początek musiała wystarczyć.

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Musiałem przeprowadzić kilka przewodów m.in do świateł z przodu do pedałów i do stacyjki. Kable puszczone wewnątrz podwozia były w nim dwa otwory - podejrzewam że tam właśnie kable oryginalnie szły więc pozostało przeciągnąć.

    Schemat instalacji obrazuje rysunek powyżej. Schemat podzielony jest na dwie części, ta na żółto obrazuje przód pojazdu, a ta na biało tył. Widać ile przewodów biegnie z jednej części do drugiej.

    Do włączania sterownika i zmiany kierunków silnika użyłem przekaźników aby obwód wysokoprądowy poprowadzić jak najkrótszymi przewodami więc cewki przekaźników załączane są przez stacyjkę, a same przekaźniki włączają poszczególne obwody.

    W instalacji musiałem zastosować dwie przetwornice na 12V do zasilania lamp ledowych te miałem na napięcie 12V przednie to dwie lampy led MR16 80led na 12V 4W każda, a z tyłu to właściwie jest pasek ledowy też na 12V który to wkleiłem do uszkodzonej lampy wewnętrznej na szybę, pozyskanej również ze szrotu ale z innego auta niż Tico. Lampa ta oryginalnie też była ledowa na 12V ale była zalana wodą i płytka z diodami była skorodowana więc wolałem wylutować z niej wszystko co na niej było i przykleić około 20cm paska ledowego z diodami białymi - kolor świecenia zimny biały ale po przejściu przez czerwoną obudowę lampy całość i tak ładnie świeci na czerwono.

    Druga przetwornica na napięcie 5V zasila układ przerzutnika bistabilnego - koniecznego do włączania świateł poprzez chwilowe przekręcenie stacyjki na pozycję III jak chcemy światła zgasić to robimy tak samo jeszcze raz lub wyłączamy całkowicie pojazd.

    Autko powstało na razie bez jakiegokolwiek wyposażenia dodatkowego, takie wyposażenie ma się pojawić w przyszłym roku ale jest silnie uzależnione od wyników w nauce mojej córki. Póki co nie chciałem dziurawić deski na inne lampki kontrolki włączniki. Napięcie 5V też będzie potrzebne np do modułu MP3 z radiem i z opcją bluetooth. Ale jak będę rozbudowywał pojazd pewnie pojawi się jakiś miernik napięcia, prądu i amperogodzin podczas jazdy i podczas ładowania. Pomyślałem że można będzie zrobić wskazówkowy miernik prądu jako prędkościomierz bo czym większy pobór prądu tym autko szybciej jedzie i wyskalować go np. w kilometrach lub metrach na minutę tak aby cyferki były jakieś ciekawe na wskaźniku - niekoniecznie z aptekarską dokładnością. Po prostu tak aby był ale to póki co to plany i przyszłość jak na razie niepewna.

    Aha zapomniałem napisać że podwozie ma też hamulec elektromagnetyczny który to zamontowany jest bezpośrednio na osi silnika, autko jeździ wolno do 10km na godzinę, a hamulec bardzo mocno hamuje i nie można go sterować PWM i jak wciśniemy to auto praktycznie staje w miejscu, hamulec wykorzystałem tylko w sytuacjach awaryjnych - normalnie córka jeździ tak aby go nie używać. Chyba że w przyszłości uda mi się zainstalować lub zmodyfikować tak hamulec aby działał jak w normalnym samochodzie czyli reagował na siłę nacisku pedału a nie tylko na włącz - wyłącz. Ten hamulec działa tak że jest luźny gdy jest zasilony jeśli zaś odłączymy zasilanie hamulec hamuje. Więc póki co cały czas dodatkowo bierze 0.6A co mi się nie podoba.

    Obudowa - karoseria - stelaż - z czego to wszystko ???

    Tak się złożyło że tego lata kupiłem sporo profili bo miałem w zamiarze budować lekkie aluminiowe regały do garażu. Myślę sobie - a najwyżej jeden regał mniej będzie ;)

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Na zdjęciu jest widoczny sposób zamocowania potencjometru od sterownika PWM sprzężonego mechanicznie z pedałem gazu - są dwie sprężynki jedna działa tak że zawsze potencjometr cofa i prędkość maleje a druga przesuwa potencjometr skrajnie jeśli wciskamy gaz do oporu. Poza tym widać podłączenie stacyjki.

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Obudowa - czyli karoseria (jeśli tak można nazwać) jest zrobiona z panela podłogowego, a stelaż czyli konstrukcja z profili aluminiowych.

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W
    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Całość jest stosunkowo lekka - waży około 50kg - z czego około 30-tu ważyło podwozie. Ale silnik 500W daje radę - dla testu ja jechałem z córką waga razem około 90Kg + 50kG masa własna pojazdu i nie odczuwaliśmy zbytnego spowolnienia.

    Teraz kilka ważnych szczegółów technicznych:
    - Prędkość - tak jak pisałem wyżej - do 10km na godzinę - ja biegnąc jestem w stanie dogonić autko.
    - Pobór prądu przy napięciu zasilania 24V wynosi przy maksymalnej jeździe około 10A (jak ja testowałem) ale jak wiadomo jeśli jedziemy wolniej prąd mniejszy - 10A czasami pojawiało się chwilowo jak autko przyspieszało więc jak się rozpędzałem jak jechałem z wciśniętym na maxa pedałem gazu prąd był mniejszy niecałe 8A.

    Teoretycznie rzecz biorąc autko jakby liczyć powinno na akumulatorach jechać ponad dwie godziny czyli zasięg ponad 20km na jednym ładowaniu. Ale jak wiadomo dziecko bawi się tak że podjeżdża wysiada i tak naprawdę zabawy jest na cały dzień.

    Oczywiście nie sprawdzałem tego w praktyce - córki póki co nie puszczałem córki tym autkiem na chodnik - nie wiem czy nawet mogłaby jechać chodnikiem, może w tej kwestii wypowiedzą się bardziej obeznane osoby w temacie przepisów. W moim mieście jest taki park dla dzieci ze znakami drogowymi i małymi uliczkami myślę że jakbym tam zawiózł autko to tam może pojeździć.

    Kilka fotek jeszcze ...

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    No i na koniec koszty :

    Całkowity koszt około 600zł z czego:

    - Koszt dwóch baterii - 200zł
    - Koszt czterech kółek - 200zł
    - Koszt sterownika PWM 20A - 60zł
    - Koszt podwozia - 60zł
    - Koszt części od Tica kierownica pedały itp. - 40zł
    - Koszt zakupów w sklepie metalowym - 40zł

    Robiąc ten kosztorys pewnie o czymś zapomniałem ale najważniejsze elementy są, obudowa stelaż panel kable inne rzeczy miałem.

    Inne elementy takie jak przetwornice przekaźniki przewody miałem więc to nie liczę.

    Za rok mam zamiar zrobić z mojego Tico taki wehikuł jak zrobił Pan Wiesław

    https://plus.kurierlubelski.pl/elektrycznosolarny-samochod-pana-wieslawa/ar/11427449

    W razie pytań służę pomocą. Czekam na komentarze, jest to mój dwudziesty pierwszy opublikowany projekt - proszę o wyrozumiałość, czytałem regulamin i myślę, że wszystko zrobiłem zgodnie z nim.

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    DJCheester
    Level 24  
    Offline 
    DJCheester wrote 1370 posts with rating 774, helped 75 times. Live in city Bełchatów. Been with us since 2011 year.
  • Computer Controls
  • #2
    Tytus Kosiarski
    Level 15  
    Super konstrukcja:) Przeczytałem z zainteresowaniem :) Aż mi się przypomniało z Młodego Technika z 1985 roku:

    https://mlodytechnik.pl/files/bqw/85-nw-10-elektryczny_samochodzik.pdf

    Pozdrawiam, KT
  • #3
    zgierzman
    Level 31  
    Warto zadbać, aby tych akumulatorów widocznych na zdjęciu nie rozładowywać do końca - w czasie każdej przerwy w zabawie w miarę możliwości doładowywać.
    Do takich zastosowań powinno się używać specjalnych akumulatorów, tzw. trakcyjnych, które są przystosowane do głębokiego rozładowywania.

    Piszę z doświadczenia - kiedyś w zakładzie w którym pracowałem, ktoś z oszczędności kupił zwykłe akumulatory do maszyn myjących podłogę. Ich żywot był krótki i żałosny. Nie pamiętam, czy wytrzymały choćby kwartał. Dedykowane akumulatory (chociaż droższe, co dyrektorowi trudno było wytłumaczyć) działały wielokrotnie dłużej. Maszyny pracowały w trybie: ładowanie i praca aż do zatrzymania z powodu rozładowanej baterii.
  • #4
    DJCheester
    Level 24  
    Witam

    Akumulatory na zimę w domku oczywiście a co do stanu rozładowania to masz rację narazie jeden sezon przetrzymało - na przyszły dam taki przekaźnikowy układ zabezpieczjacy aby nie spadało napięcie poniżej 21V.

    Co prawda mam taki panel słoneczny wyprowadzę kolektory i będzie można podłączyc pod autko. Ale to wszystko na lato.

    Pozdrawiam ...
  • #5
    kmicic25
    Level 13  
    Witam

    Fantastyczna Konstrukcja.

    Ja bym zrezygnował z przetwornicy z 24V na 12V do świateł i dał je w szeregu :)

    Wielki plus za robotę,
  • #6
    DJCheester
    Level 24  
    No racja na przodzie można by było w ten sposób ale tył i tak ledy na 12V chyba że pasek na 24 wtedy wkleic.

    Co do całej elektroniki było na szybko tworzone, jak rozplanuję deskę (mierniki przełączniki itp, pewnie kierunkowskazy będą narazie nie wiem jeszcze dokładnie.

    Przetwornice na 12V i na 5V pewnie się do czegoś przydadzą.

    A co do lampy z tyłu specjalnie jest jak w motorze pod siedzeniem ponieważ jakby były lampy tradycyjnie na desce to pewnie już były by popękane.

    Teraz już tak ładnie nie wydląda jak na zdjęciach.

    Na lato pewnie jeszcze pod spodem będę malował ten czarny stelaż - wiem powinienem to zrobic zanim zacząłem obudowywac ale czasu było bardzo mało na wykonanie i pewne rzeczy będę dorabiał w tym roku.

    Pozdrawiam ...
  • #7
    SylwekK
    Level 32  
    Bardzo fajna konstrukcja. Ja zacząłem już ze 3 lata temu swój samochodzik składać i z braku czasu robota stoi, a praktycznie gotowy do jazdy próbnej jest. Fajny ten silnik z dyferencjałem masz. Ja musiałem napęd jednokołowy zrobić (zwykły silnik 800W 36V). Załatwiłem sobie nawet niewielki dyfer od jakiegoś auta ze złomu, ale do prawidłowej instalacji sporo żelastwa było by potrzeba i waga znacznie by wzrosła.
    Odnośnie hamulca - tylko hamowanie silnikiem masz czy czegoś nie doczytałem?
  • #9
    DJCheester
    Level 24  
    Hehe niepotrzeba - już nie są ostre ;)

    A tak na serio to trochę już brzegi zdezelowane więc póki co niejako ten problem sam się rozwiązał.

    Co do hamowania silnikiem - tak prawdę mówiąc auto działa na dojazd a że jeździ wolno to hamulec nie potrzebny - jest tylko ten pod pedałem przycisk ale przy naciśnięciu pedału do końca działa przerywa obwód z hamulcem elektromagnetycznym i ten hamuje gwałtownie więc taki bezpieczeństwa hamulec jest (jak w pociągach)

    Taki hamulec WR-213 tam siedzi

    https://www.warnerelectric.com/-/media/Files/...warner-electric/related/flyers/p-1317-we.ashx

    W wolnych chwilachę będę kombinował aby go przerobic na PWM i mechanicznie wykonac jak pedał gazu z potencjometrem z tym że mniejszy prąd bo max 0.6A bierze.

    W tym problem że on od pewnego momentu zaskakuje i dopiero wtedy puszcza - ma on rdzeń magnetyczny i jeśli płynie prąd to ten rdzeń przyciąga taki dekiel i tworzy rdzeń zamknięty a wtedy jest luz na tarczy który jest na silniku, gdy odetniemy napięcie dekielek odskakuje i przyciskany jest do tarczy.

    Pomysłu narazie nie mam na inny hamulec.

    Pozdrawiam
  • #10
    SylwekK
    Level 32  
    Mam jeszcze wątpliwości co do trwałości potencjometru od prędkości jazdy - czy aby się tam syfu nie nazbiera... Ja przerobiłem stary pedał gazu od wózka widłowego. Był tam potencjometr z kompletnie wytartą ścieżką. Wywaliłem bebechy i wstawiłem liniowy hallotron z małym magnesem neodymowym na osi. Wszystko jest dość szczelne i nie ma szans na wytarcie oporowej ścieżki, bo jej tam po prostu teraz nie ma :) Zakres napięcia wyjściowego od około 1,5 do 3,5V (ograniczenie mechaniki, bo zakres hallotrona jest szerszy) co bez problemu wystarcza do płynnej regulacji prędkości. Do hamowania wykorzystałem hamulec tarczowy od roweru, ale chyba będzie za delikatny coś mi się wydaje.
  • Computer Controls
  • #11
    DJCheester
    Level 24  
    Witam

    Z potencjometrem zobaczę jest dośc wysoko i nie jest bezpośrednio narazony na syf z koła ale jak coś wstawi się drugi - jeśli będzie problem to będę wtedy myślał nad rozwiązaniem w Twoim stylu, co do tarczy i hamowanie myślę że od roweru faktycznie nie zda egzaminu bo jest spora prędkośc obrotowa samego silnika a hamulec jest na drugim koncu oski napedowej silnika jeszcze przed przekladnią.

    Pozdrawiam ...
  • #12
    SAWEK101
    Level 31  
    Miałeś farta z tą ramą przetrwa ona nie jeden nowy chiński pojazd, ja już dwa razy przyspawywałem synkowi kierownicę w chińskim jepie, jak dostał dobry aku to jak rusza widać jak się zwija mu plastikowa konstrukcja trochę to śmieszne ale jeździ.

    Fajnie ale co do aku to tylko typowy żel i nic innego, inne nie nadają się do trakcji, taki akuell mimo że był dwa razy większy niż oryginał yuasa w traktorku mojego syna nie wytrzymał nawet miesiąca i totalny złom, ale lekcję wyciągnąłem na lata :)

    Co do mechanizmu różnicowego to musi on być jak będzie sztywna oś to kicha, praktycznie we wszystkich małych autach są dwa silniki czyli prawy i lewy i są dwa biegi dwa silniki w szereg lub równolegle i na zakręcie jeden silnik troszkę zwoni i to rozwiązuje nadbieg koła i jest proste w realizacji.
    Jakby co o można wykorzystać w takich konstrukcjach silniki od hulajnogi (skutera), kawałek łańcucha zębatka i do przodu.
  • #13
    Galareta
    Level 23  
    Co do potencjometra - są gotowe pedały gazu z potencjometrami w np tdci, hdi itd. Poszukaj np w mondeo mk3 - za grosze się dostanie.
  • #14
    danthe
    Level 30  
    SylwekK wrote:
    Fajny ten silnik z dyferencjałem masz. Ja musiałem napęd jednokołowy zrobić (zwykły silnik 800W 36V). Załatwiłem sobie nawet niewielki dyfer od jakiegoś auta ze złomu, ale do prawidłowej instalacji sporo żelastwa było by potrzeba i waga znacznie by wzrosła.


    Dobrym rozwiązaniem zamiast mechanizmu różnicowego jest zastosowanie dwóch identycznych silników do napędu lewego i prawego koła. Wystarczy je połączyć szeregowo i gotowe.
  • #15
    DJCheester
    Level 24  
    Witam

    Dwa silniki są właśnie w tym czerwonym aucie co mam do remontu ale tam były na 12V i dwie przekładnie przy każdym kole z tyłu i połączone równolegle z czego jeden ma zwarcie i jest cały spalony. więc na pewno do wymiany poza tym instalacja od nowa i akumulator i też powinno latać, ale teraz się zastanawiam czy po prostu nie dać je komuś bo moja machina pewnie wystarczy i dla mojej córy i później dla synka jak dorośnie do tego aby używać ;)

    A co do pedałów z potencjometrami to nie wiedziałem że takie są ale póki co zrobiony już jest tak jak będą z nim problemy będziemy przerabiać ;)

    Pozdrawiam ...

    Dodano po 2 [godziny] 15 [minuty]:

    Tytus Kosiarski wrote:
    Super konstrukcja:) Przeczytałem z zainteresowaniem :) Aż mi się przypomniało z Młodego Technika z 1985 roku:

    https://mlodytechnik.pl/files/bqw/85-nw-10-elektryczny_samochodzik.pdf

    Pozdrawiam, KT


    Witam przeoczyłem jakoś post kolegi - nie widziałem tego materiału jak robiłem swojego ale z ciekawości przeczytam w wolnym czasie ;)

    A co do uzupełnienia materiału - znalazłem jeszcze kilka fotek

    Taki sterownik PWM zastosowałem.

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Wymiary autka to 60cm szerokości - 130cm długości i około 60cm wysokości w najwyższym punkcie - kierownica.

    Tutaj założyłem temat - rozmyślanie na temat tego projektu

    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3381282.html

    Co do pierwszych wersji była jedna rama próbna na sztywnej osi i dwóch wkrętarkach ale taki napęd w ogóle się nie sprawdził raz że moc i przełożenie nie takie po drugie zakręty - sztywna oś napędowa strasznie hamowała konstrukcję na zakręcie.

    Fota jak nie należy zabierać się za robotę (w założeniu rama miała być w całości skręcana i aluminiowa).

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    A i jeszcze znalazłem foty samej ramy bez obudowy ale z kierownicą i siedliskiem - zamieszczam - na tym dziwolągu testowałem wtedy był podłączony aku 12V lub później 24V (złożony z jednego 18Ah a drugiego 7Ah - połączenie szeregowe nierównych akumulatorów nie jest wskazane ale do testów wystarczało, ładowanie odbywało się każdego aku oddzielnie + sterownik 10A PWM).

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Pozdrawiam ...
  • #16
    kris8888
    Level 37  
    Fajna sprawa, podziwiam. Podwozie jest chyba z jakiegoś wózka inwalidzkiego? Dorzuciłbym tam jeszcze jakiś mały wskaźnik poziomu naładowania akumulatorów, załączenia stacyjki i ewentualnie zewnętrzne gniazdo do ładowania akumulatorów (żeby nie trzeba było ich za każdym razem wyciągać i odpinać od instalacji).

    No i może pomalować całość na jakiś ciekawy kolor?
  • #17
    Krzysztof Kamienski
    Level 43  
    Puk, puk, to ja, Advocatus Diaboli. Ogólnie spory wkład pracy, ale ....kompletny brak wskaźnikow - napięcia (stopnia rozladowania akumulatorów), może i prędkosci i przejechanego dystansu - adaptacja rowerowego komputerka, można było dodać kierunkowskazy, sygnał dzwiekowy - a wszystko ku uciesze i zainteresowaniu przyszłego kierowcy. I zrobić to już teraz, a nie...dawkować. Instalacja elektryczna wykonana niedbale i chaotycznie. Doskonałym hamulcem jest sam silnik - przełączany w pracę pradnicową np przekażnikiem i zwierany.
    Druga rzecz - ta karoseria, potworna, wykonana najmniejszym nakładem pracy drewniana ,,Umrzyka Skrzynia" :cry: Nie dało zrobić się choćby odrobiny ,,aerodynamiki", czyli i przód i tył na rzucie trapezu ?? Szczerze mówiąc, na ostatnich fotkach jako gocart prezentuje się o niebo lepiej.
  • #18
    DJCheester
    Level 24  
    Witam.

    Puk, puk instalacja wykonana tymczasowo pisałem że w tym roku będę modyfikował i instalował wszystkie wskaźniki i kierunkowskazy. Co do skrzynki może i jest brzydka, ale dzieciakom się podoba-a i forumowiczom również ;)

    A pracy nawet i taka skrzynka kosztowała sporo-jak się ma do dyspozycji podstawowe narzędzia, typu szlifierka kątowa, wiertarka, wyrzynarka to nie poszalejesz. Co innego jakbym miał prasę hydrauliczną, tokarkę i jeszcze kilka innych maszyn do obróbki metali to pewnie obudowa wyglądałaby inaczej. Pomalowane na razie nie będzie, bo drewniany kolor wszystkim przypadł do gustu i tak zostanie. Jedyne to przewody i przekaźniki to będzie uporządkowane przy robieniu wyposażenia, ale to było już wcześniej przeze mnie napisane, nie ma sensu powtarzać się.

    Pozdrawiam ...
  • #19
    Grzegorz_madera
    Level 37  
    DJCheester wrote:
    Koszt podwozia - 60z

    Aż zazdroszczę koledze tego podwozia z tym napędem za tą cenę. Moja córka też już rośnie, a też chcę zrobić jej takie auto, ale jak na razie nie mam pomysłu na napęd. Jedyne co mi przychodzi do głowy to dwa silniki od wycieraczek przy kołach.
  • #20
    endymion
    Level 14  
    ładna konstrukcja, podziwiam i gratuluję.
    Też mam córkę, nieco młodszą bo 5 lat ale też lubi jeździć swoim elektrycznym samochodzikiem (gotowcem).
    Z doświadczenia mogę powiedzieć że odcięcie akumulatorów poniżej pewnego napięcia to mało praktyczny pomysł bo można stanąć spory kawałek od domu (robimy wyprawy) i trzeba będzie pchać.
    Głośny buzzer ustawiony np. na ok 20-30% pozostałej energii skutecznie zniechęca do jazdy przy niskim napięciu akumulatora ale jednocześnie pozwala na awaryjny powrót do "bazy".
  • #21
    DJCheester
    Level 24  
    Witam

    Co do rozwiązania w gotowcach są dwa silniki z przekładniami jak na zdjęciu - mam takie własnie drugie autko to czerwone

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W

    Jak chcesz a autko ma by lżejsze i o mniejszej obciążalności to można dac dwie wkrętarki na tylne koła ale nie tak jak ja dałem na wspólnej ośce, tylko każda wkrętarka napędza jedno koło więc masz coś ala napęd z układem różnicowym.

    Wkrętarki najlepiej na 18V dwubiegowe lub jednobiegowe - ale to na dłuższą metę raczej nie jest trwałe rozwiązanie.

    W sumie miałem ten sam problem co Ty z napędem ale miałem trochę szczęścia jak patrzyłem ile kosztuje sam taki napęd na aliexpress to jest około 400 dolarów + 160 doarów wysyłka.

    Tak więc szczerze polecam jednak popatrzyc na szrotach w okolicy pewnie na niejednym szrocie takie cuda leżą.

    Co do odcięcia energii - narazie jeździ po podwórku więc problemu by większego nie było ale z tym buzerem czy innym ostrzegaczem jest dobry pomysł.

    Na lato będę robił miernik z ekranem lcd 2x16 na prrocesorze i tam będe miał takie informacje jak napięcie prąd watogodziny zuzyte.

    Coś w podobie jak w moim zasilaczu labolatoryjnym który przydstawiałem na forum

    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2813888.html

    Można w sofcie dodac takie ostrzeganie na którymś pinie procesora i ewentualne odcięcie napięcia przy spadku powiedzmy poniżej 18V przy obciązeniu więc jak się odetnie obciążenie to wtedy napięcie wróci na powiedzmy te 22V i będzie można spokojnie ładwac - myślę że dla akumulatorów to rozwiązanie będzie dobre.

    Pozdrawiam ....

    Dodano po 30 [minuty]:

    A co do ceny podwozia - prosta karkulacja 2zł / kg ;)
  • #22
    Bojleros
    Level 16  
    Witam,

    Ciekawa konstrukcja , sam kompletuje części do czegoś podobnego. Sam mam silnik 24V 200W z przekładnią. Nie chciałem nic większego bo obawiałem się że dla dzieci to już może być na prawdę niebezpieczne.

    Jak silnik z przekładnią sprawuje się Koledze w roli hamulca ? Czy nagłe gwałtowne hamowanie silnikiem nie wyrywa dzieciaka z fotela ? Jak ten sterownik zachowuje się w momencie szybkiego hamowania ? Po prostu przerywa PWM czy zmniejsza współczynnik wypełnienia stopniowo ale dostatecznie szybko? Pytanie wynika z tego, że pewnie sam będę kombinował przy sterowniku i zastanawiam się czy kręcący się silnik prądu stałego po nagłym odstawieniu zasilania nie odwdzięczy się przepięciem.

    Jeżeli idzie o zabezpieczenia to miałem kilka pomysłów:

    1. Zderzak lub zderzaki z rurek pcv wyposażony w krańcówkę.
    2. Akcelerometr / czujnik przechyłu.
    3. Czuwak i wyłącznik awaryjny ze starego telefonu (po wifi). Dorosły musi naciskać guzik aby potwierdzać, że nadal pilnuje dzieciaka.
    4. Jakieś proste ustrojstwo, które uniemożliwia jazdę w momencie kiedy dziecko nie siedzi się na foteliku i/lub nie trzyma się kierownicy.

    Co sądzicie ? Paranoja ?

    Galareta wrote:
    Co do potencjometra - są gotowe pedały gazu z potencjometrami w np tdci, hdi itd. Poszukaj np w mondeo mk3 - za grosze się dostanie.


    Takiej informacji mi właśnie brakowało! Dzięki ! Czy ten pedał przyśpieszenia z Mondeo ma wyjście rezystancyjne ? Słyszałem, że tak jest w przypadku starszych pojazdów.
  • #23
    janusz707
    Level 1  
    Cześć
    Myślę, że należy przewidzieć awaryjny hamulec w razie najechania, np na innego dzieciaka! A już szczególnie w razie przyparcia kogoś do twardej przeszkody. Ta moc i prędkość może złamać dziecięcą kość, a w najlepszym, przypadku zrobić porządnego siniaka.
    Proponuję zrobić coś w rodzaju zderzaka, a pod zderzakiem przycisk włączający hamulec magnetyczny.
    Zderzak może mieć z jednego końca oś obrotu w pionie ( taki zawias), a z drugiego mały luz utrzymywany sprężyną o nacisku ok 3 kg. Pod zderzakiem przycisk, i już!:)
    Wykonanie zderzaka w wersji z dwoma sprężynami, z możliwością cofania się (np na głębokość 5cm), umożliwi elastyczne, zależne od siły sprężyn, delikatne uciśnięcie ( lub elastycze uderzenie) potencjalnej przeszkody ( nie spowoduje silnego ucisku lub bolesnego uderzenia np kończyny innego dziecka).
  • #24
    DJCheester
    Level 24  
    Witam

    No prawdę mówiąc może być trochę niebezpieczne - bo mój pojazd co prawda nie jeździ szybko ale ma sporą moc więc kwestia przejechania czegoś jest.

    Ale póki co córka ma 10 lat w tym roku a synek będzie miał 2 lata więc jak ona przestanie jeździć to on zacznie i pewnie nie będzie problemu.

    Co do hamulca ja mam ten elektromagnetyczny - jest mocny i odczuwalny ale jest jak to nazwałem awaryjny aby w coś nie wjechać - normalnie córa nie jeździ hardcorowo i dlatego taka opcja na razie została.

    Planuję albo przerobić hamulec tak aby działał PWM.

    Ja w swoim projekcie mam na osi silnika dodatkowy hamulec więc póki co silnikiem nie hamuję nie zmieniam PWM po prostu jak nawet wciśnie dwa pedały gaz i hamulec to PWM skoczy prawie albo do 100% ale za to silnik odcina przekaźnik i również przekaźnik przerywa obwód hamulca elektromagnetycznego a ten jak nie zasilony to zaciska tarczę na osi silnika z drugiej strony i silnik bardzo szybko hamuje

    Więc jak nazwałem to wcześniej jest to jakby hamulec bezpieczeństwa.
    Ogólnie na forum padła taka koncepcja żeby wykorzystać hamowanie silnikiem jako odzyskiwanie energii i ładowanie częściowe akumulatora - przy przeróbkach tego hamulca na pewno wezmę to pod uwagę bo koncepcja jest interesująca - warta przemyślenia.

    To tyle w kwestii hamowania u mnie i przyznam że jest trochę niedopracowana ale wszystko przede mną - na półrocze córa widzę że się stara z ocenami więc jak nic będę zmuszony do dalszych prac nad samochodem.

    Odpowiadając koledze na kolejne pytania :

    Zabezpieczenie - zderzaki - czy to potrzebne - zależy czy będzie dziecko szaleć na tym pojeździe - jeśli tak to trzeba np w moim przypadku wyjąć jeden akumulator i zasilać 12V a wtedy pojazd jedzie tak szybko że na pieszo idzie go dogonić i sprawa rozwiązana, nie powiem bo i mojej córce kilka razy zdarzyło się wjechać w dom czy ogrodzenie - no ale się uczy jeździć i widzę że wyciąga wnioski i teraz już jej się to nie zdarza głównie na początku - jak gaz wciskała jak pedał w rowerze czyli do spodu teraz już dawkuje powoli i autko ją "słucha". Ale jak kolega chce oczywiście można robić wszelkiego rodzaju miękkie zderzaki zwłaszcza jak chodzi o elewację domu czy innych rzeczy znajdujących się na podwórku.

    Akcelerometr - czujnik przechyłu - w mojej wersji zupełnie nie potrzebny taka masa + taka prędkość = niemożliwe przewrócenie pojazdu.

    Co do czujnika odnośnie pilnowania dziecka w moim przypadku - jazda tylko po podwórku bez wyjazdów na drogę - w ogóle nie wiem co na to przepisy i policja jeśli taką samoróbką wyjedziesz z dzieckiem na chodnik - czy mają prawo zatrzymać i wlepić mandat - jak będę kiedy koło posterunku to zapytam. A jeśli chcesz ten czujnik polecam zdalne sterowanie i odcięcie zasilania w moim przypadku zadziała wtedy hamulec bezpieczeństwa ten elektromagnetyczny i autko prawie w miejscu staje. Więc zdalne sterowanie jednokanałowe - chyba że chciałbyś zdalnie sterować (kierować) pojazdem ale do tego musiałbyś dorobić np z silnika od wycieraczek sterowanie skrętem tak aby można było przejąć kontrolę nad samochodem z pilota.

    Co do tego ustrojstwa najlepiej czujnik nacisku fotela albo wspomniany wcześniej pilot + czujne oko rodzica.

    Co do pedału takiego - ja nie wiem może wypowiedzą się bardziej obeznani w kwestii budowy samochodów osobowych.

    Pozdrawiam ...

    Dodano po 10 [minuty]:

    Niebezpieczne jest jeśli będzie dwójka dzieci mniej więcej w tym samym wieku aby jedno nie podeszło na tor jazdy, zderzaki i zabezpieczenie takie jak kolega wyżej wspomniał jest całkiem rozsądnym pomysłem - u mnie póki co nie ma takiej sytuacji ale jak mały będzie starszy to pewnie trzeba będzie wymyślić coś takiego - zobaczymy jak on będzie jeździł czy będzie szalał.

    U mnie jest zasada jak przychodzi od mnie sąsiad 2 lata młodszy od mojej córki to zabawa pojazdem jest pod okiem rodzica a jeśli jeżdżą to razem na pojeździe albo na przemian ale jest wyznaczona trasa i jak jeden jeździ to drugi nie wchodzi na drogę - zabawy są róże od wyprawy na zakupy do galerii po wyścigi i każdy każdemu mierzy czas przejechania trasy.

    Ale póki co przy konstruowaniu takiego pojazdu - trzeba brać pod uwagę bezpieczeństwo.

    Bezpieczeństwo naszych pociech na pierwszym miejscu więc warto wszystko dwa razy przemyśleć więc ja przy udoskonalaniu pojazdu na pewno wezmę pod uwagę rady wszystkich wypowiadających się w tym temacie.

    Pozdrawiam ...
  • #25
    zgierzman
    Level 31  
    DJCheester wrote:
    Planuję albo przerobić hamulec tak aby działał PWM.


    Zastanawiam się, czy to jest w ogóle możliwe.

    Sprawdź, czy po podaniu napięcia na zaciski hamulca słychać kliknięcie. Jeśli tak, to tak jakbyś sterował sygnałem PWM kotwicą przekaźnika ;-) To się raczej nie uda.

    Zawodowo mam do czynienia z silnikami wyposażonymi w hamulce elektromagnetyczne. Nie w pojazdach, ale myślę, że w tym przypadku zasada działania jest podobna.
    Ich celem jest utrzymanie pozycji wirnika kiedy silnik nie pracuje. Taki "hamulec parkingowy". Silnik nie pracuje, to układ jest zablokowany, jeśli potrzebna jest zmiana pozycji, to zwalniamy hamulec, włączamy silnik, potem wyłączamy silnik i blokujemy hamulec.
    W niektórych aplikacjach hamulec podłączony jest równolegle na zaciskach silnika: nie potrzeba dodatkowego sterowania, bo włączenie silnika jednocześnie zwalnia hamulec.

    Konstrukcja jest prosta - podobna do sprzęgła w samochodzie. Tyle, że nie ma regulacji siły dociski. Tarcza wyposażona w okładziny cierne zainstalowana jest na wirniku silnika. Do korpusu silnika dokręcona jest na odpowiednich dystansach ruchoma płyta - ma możliwość poruszania się wzdłuż osi silnika, ale nie może się obracać. Silne sprężyny ściskają tarczę pomiędzy wspomnianą płytą, a korpusem silnika. Wtedy wirnik jest zablokowany i nie może obracać się w stojanie.
    Podanie napięcia na hamulec włącza elektromagnes, który przezwycięża siłę sprężyn i odciąga płytę od tarczy. To uwalnia tarczę i pozwala na obrót wirnika.
    To jest układ ON/OFF, nie ma stanów pośrednich. Podobnie jak w każdym systemie PWM, ale bezwładność mechanicznego układu hamulca jest tak duża, że cykl włącz/wyłącz trwa z sekundę - może dwie, może pół, ale za dużo żeby jakoś sensownie to wykorzystać. Jeśli byłaby to sekunda, to częstotliwość PWM musiałaby być rzędu 0,5 - 0,1 Hz, żeby był jeszcze zapas na regulację wypełnienia. To by dopiero trzęsło... ;-)
    A ponieważ elektromagnes działa tak, że potrzebuje silnego impulsu do ściśnięcia sprężyny i dociągnięcia kotwicy, a potem wystarczy mały prąd do podtrzymania, to spowodowanie żeby kotwica lewitowała na określonej wysokości to naprawdę wyzwanie, nawet gdyby bezwładność była kilka rzędów wielkości mniejsza.

    Stosowanie PWM będzie tu przypominało regulację natężenia oświetlenia za pomocą regulacji PWM przekaźnikiem.

    Wrzucam kilka instrukcji i rysunków hamulców elektromagnetycznych.

    Szybciej zadziała regulacja napięcia sprężyn - nie będzie co prawda możliwości regulowania siły hamowania, ale poluzowanie ich spowoduje, że samochód przestanie stawać dęba.

    Albo sterowanie PWM silnikiem z przeciwną polaryzacją - po prostu sterujesz PWM wstecznym biegiem. To pozwoli na aktywną i skuteczną regulację siły hamowania. Metoda prosta i skuteczna, ale energetycznie do bani.

    Ktoś wspomniał, o odzysku energii. Super pomysł, ale stosowanie silnika jako prądnicy i aktywne tym sterowanie - kontrola siły hamowania, a co za tym idzie ilości energii oddawanej do akumulatora, to już będzie wyższa szkoła jazdy. Najlepsza ze względu na wykorzystanie energii, bo odzyskujemy energię kinetyczną z powrotem zamieniając ją na elektryczną, ale najtrudniejsza w realizacji.

    Można też próbować rezystancji - odłączyć silnik od zasilania, a jego zaciski w sposób kontrolowany "zwierać" za pomocą układów półprzewodnikowych i/lub rezystancji (gdzieś przecież trzeba wytracić energię). "Głębokość" tego "zwarcia" będzie przekładała się w prosty sposób na siłę hamowania. "Słabe zwarcie" - duża rezystancja - to mała siła hamowania, "głębokie zwarcie" - mała rezystancja - to duża siła hamowania. Elektrycznie "neutralna", bo energię kinetyczną zamieniamy na ciepło, ale tak samo się dzieje w hamulcah ciernych.

    Gdyby nawet PWM jakimś cudem działało (bo np. hamulec ma inną konstrukcję), albo gdybyś zastosował dowolny inny system hamowania:
    Ważny jest feedback. Kierowca musi wiedzieć z jaką siłą hamuje, czyli opór pedału musi być proporcjonalny do siły hamowania. Jeździłem kiedyś prawdziwym autem, które tego nie miało - pedał prawie bez oporu wpadał do podłogi, ale hamulce działały jak trzeba. Za pierwszym razem o mało nie wysadziłem pasażera przez przednią szybę ;-)
  • #26
    DJCheester
    Level 24  
    Witam

    Dzięki za materiały pewnie będę je przeglądał w wolnym czasie.

    Co do hamulca masz rację klika i konstrukcyjnie jest zrobiony dokładnie tak jak opisałes.

    Więc PWM odpada tak jak myślałem - ale zawsze moge zdemontowac go rozebrac i ta tarczę ze środka (bez hamulca) osadzic na osi silnika tak jak teraz jest i dorobic jakieś klocki czy coś co będzie trzec i hamowac - ewentualnie jak tarcza się będzie wycierac to próbowac dorobic inną - bo jak napisałeś jest to hamulec postojowy.

    Ewentualnie całkiem zdejmę ten hamulec lub zostawie jako tzw bezpieczeństwa ale do głowy wpada mi pomysł inny a mianowicie - sztuczne obciążenie gdybym podłączył pod silnik oczywiście przekaźnik by włączał je wtedy jak silnik by był odłączony od sterownika czyli tylko przy hamowaniu i potencjometr od sztucznego obciążenia bym sprzęgnął mechanicznie jak potencjometr gazu wtedy teoretycznie jeśli by sie wciskało pedał hamulca opór na silniku by malał i ten by zaczynał coraz intensywniej hamowac.

    Pytanie jeszcze pozostaje jedno - czy aby taka eksploatacja silnika za pomocą zwarcia w celu szybkiego zatrzymania lub kontrolowanego zwarcia nie skróci życia silnika - komutatora szczotek ??

    Pozdrawiam ...
  • #27
    zgierzman
    Level 31  
    Odwrotna polaryzacja oraz opornica na zaciskach to podstawowe sposoby hamowania silnika. Ze 20 lat temu miałem to na zajęciach "Maszyny elektryczne".

    Opornik musi mieć dużą moc, ale małą rezystancję, więc znalezienie tak wielkiego potencjometru i mechaniczne sprzęgnięcie tego z pedałem hamulca będzie kłopotliwe.
    Lepiej będzie zrobić rezystor na przykład ze spirali grzejnych - osiągnięcie setek watów nie jest problemem.
    W szeregu wtedy dasz tranzystor odpowiedniej mocy, i ten tranzystor możesz kluczować PWM.
  • #28
    DJCheester
    Level 24  
    Witam są takie układy jak sztuczne obciążenia co zwierają za pomocą tranzystora i to na nim wytracana jest moc a regulatorem tych strat jest potencjometr ale ni jest to potencjometr mocy bo on tylko steruje przez niego nie płynie duży prąd płynie on przez tranzystor mocy.

    Mam takie sztuczne obciążenie kiedyś miałem robic tak jak zasilacz tylko że obciążenie regulowane np do testowania akumulatrów z pomiarami napięcia prądu i strat mocy na wyświetlaczu.

    Mam dokładnie takie to obciążenie

    https://www.gotronik.pl/elektroniczne-obciaze...0v-0-10a-50w-plytka-elektroniczna-p-4461.html

    Pozdrawiam ...
  • #29
    zgierzman
    Level 31  
    DJCheester wrote:
    Witam są takie układy jak sztuczne obciążenia co zwierają za pomocą tranzystora i to na nim wytracana jest moc a regulatorem tych strat jest potencjometr ale ni jest to potencjometr mocy bo on tylko steruje przez niego nie płynie duży prąd płynie on przez tranzystor mocy.


    Dokładnie o tym pisałem post wyżej. Ja co prawda pisałem o PWM, ale można zrobić to tak, jak w większoścy tego typu obciążeń: analogowo. Do sprzężenia zwrotnego brać sygnał napięciowy z rezystora pomiarowego, porównywać z wartością zadaną w opampie i analogowo sterować tranzystor. Detale techniczne.
    Jeśli taki układ się dobrze zaprojektuje, to można część traconej mocy "przerzucić" z tranzystora do rezystora.
    W przypadku 50W to może nie ma wielkiego znaczenia, ale 500W to już coś - rezystor zrobiony ze spirali grzejnej możesz rozgrzać do czerwoności, a tranzystor musisz chłodzić na tyle skutecznie, żeby temperatura struktury nie przekroczyła powiedzmy 125°C.

    50W Twojego obciążenia wydaje mi się mało do tego auta. Na oko.

    Jak bym oszacował moc potrzebną do wytracenia? Prosto:
    Podczas rozpędzania samochodu zamieniasz energię elektryczną na mechaniczną - a konkretnie energię kinetyczną.
    Przy hamowaniu jest odwrotnie - energię kinetyczną pojazdu z pasażerem zamieniasz na energię elektryczną, a potem na ciepło.
    Mierzyłeś ile amperów pobierasz z akumulatorów podczas rozpędzania? Na pewno zależy to od przyspieszenia - rozpędzasz się wolno, to prąd jest mniejszy, jak gaz do dechy, to większy.
    Podobnie z hamowaniem - im szybciej chcesz się zatrzymać, tym większy będziesz musiał prąd zagospodarować.
    Teraz dane wygrzebane w pierwszym poście:

    Daj znać, jeśli coś się nie zgadza, piszę z głowy...

    Masa z kierowcą - ok 80kg (50kg sam pojazd)
    Max pobór prądu przy przyspieszaniu ok 10A
    Prędkość max - 10km/h = 2,7 m/s

    Energia kinetyczna pojazdu
    E= (80*2,7^2)/2 = 291J = 291Ws

    Ponieważ pompujesz 240W, to pojazd powinien się rozpędzić do prędkości maksymalnej w ok 1,2s. Ale ponieważ mamy niemałe opory ruchu, to do tej dyszki na godzinę pewnie wyrabia w 2 - 3 sekundy...

    Jeśli w podobnym czasie chcesz się zatrzymać, to musisz odebrać energię z układu w analogiczny sposób. Tarcie tym razem pomaga, więc powiedzmy, że będzie to 200W, zamiast 240. Ale wypada mieć jakiś zapas, więc obciążenie liczyłbym na min 300W
  • #30
    Bojleros
    Level 16  
    Ten hamulec cierny to mi pasuje na hamowanie awaryjne, może nawet pod wyłącznik awaryjny. Odzysk albo hamowanie rezystorem (przez chopper PWM) nie jest przesadnie skuteczne. Co innego hamowanie przeciwwłączeniem ale to chyba szybko wykończy baterie.

    Dziecko na pojeździe typu SAM na drodze albo publicznym chodniku ... kiepski pomysł. Tylko własny plac pod bezpośrednim nadzorem dorosłego.

    Nadzór dorosłego to raz ale zabezpieczenie przed zeskakiwaniem raczej złe by nie było.

    Co do przetwornicy:

    Samochód Elektryczny Dla Dzieci - Silnik 500W[/url]

    To jest dwukierunkowy buck-boost który mnie ciekawi. Pomiar prądu na dławiku pozwalałby zrealizować precyzyjne ograniczenie prądu silnika poprzez ograniczenie maksymalnego współczynnika wypełnienia. Jedyna wada to brak wstecznego :)