Scania 4 ''98r 6x2 - Zawieszenie "wybija" do góry

Witam, mam problem ze Scanią serii 4, 6x2, 98r produkcji. Zawieszenie na poduszkach na wszystkich trzech osiach, problem w tym że po tygodniowym przestoju po odpaleniu i próbie wypoziomowania poduszki pompują się maksymalnie w górę. Odkręciłem dzwignię zaworu poziomującego na pędnej osi i ruszając nim w górę i w dół nie ma żadnej reakcji. Błędów żadnych na panelu nie pokazuje.

W tej sytuacji bez diagnostyki nie zrobisz nic. Prawdopodobnie jest zamarzniętym zawór ecas lub przycięty zaworek który odpowiada za spust powietrza.

Dzisiaj rozebralem ecasa, wyczysciłem go, spowrotem do auta ale żadnych rezultatów. Podczas klikania różnych guzików na pilocie słychać że sekcje ecasa działają ale nie przenosi się to na ruchy zawieszenia. Ma ktoś jakieś pomysły?

Możesz odczytać błędy z tego kładu ekas ( TLC )? Może one pomogą w rozwiązaniu problemu.

Czasem jeśli pojawi się częsty błąd, ecas blokuje funkcje dopiero po skasowaniu bł spowrotem można nim sterować.

Wczoraj jak zaczynałem grzebać nie pokazywało mi na panelu błędów, dzisiaj po wyciągnięciu ecasa wywalilo ich kilka, powiedzcie mi jak mogę je skasować za pomocą panelu, to sprawdzę wtedy jakie błędy są aktywne

Odczytałem kody błędów i wyrzucilo błąd 25 i 27, 25 to chyba przerwany obwód na ostatniej osi na czujniku, ale zmieniłem właśnie ten czujnik bo jakoś mi się nie podobał, z tego pewnie ten błąd. Zostaje tylko 27...

27; obwód otwarty lub zwarcie w obwodzie czujnika ciśnienia na osi wleczonej/podnoszonej.Zbyt niskie napięcie między przewodem sygnału (styk 6) a połączeniem do masy podwozia ( styk 27). W czasie normalnego działania napięcie powinno wynosić: 0,5V przy pustych miechach, 4,5 V przy maksymalnym ciśnieniu. Co do błędu 25; czujnik znajduje się nad górnym mocowaniem poduszki po lewej stronie o ile dobrze kojarzę.

Zlikwidowalem wszystkie błędy jakie się pokazywały ale auto dalej nie pozimuje się tak jak być powinno, gdy z pilota chce opuścić tył auta to dźwiga mi ostatnią podnoszoną oś, z klawisza nie mogę jej dzwignąć. Ogólnie miesza powietrzem podczas pozimowania, już nie wiem za co się zabrać. Ecas był rozebrany, wszystko w nim wydaje się być ok, wszystko się rusza.

ares460 wrote:

Odczytałem kody błędów i wyrzucilo błąd 25 i 27, 25 to chyba przerwany obwód na ostatniej osi na czujniku, ale zmieniłem właśnie ten czujnik bo jakoś mi się nie podobał, z tego pewnie ten błąd. Zostaje tylko 27...

25 przerwany obwód, piszesz że wymieniłeś czujnik? A przewody sprawdziłeś? Ogólnie przewody od sterownika do Ecas i czujników sprawdzine?

Przewody wszystkie "przestrzelone", przejścia są. Zastanawia mnie czy kaseta ecasa nie umarła

ares460 wrote:

Odkręciłem dzwignię zaworu poziomującego na pędnej osi i ruszając nim w górę i w dół nie ma żadnej reakcji.pokazuje.

Raczej zaczolbym od sensorow

Mówisz o tych które są na poduszkach? Sprawdzałem prądy na wtyczkach to na jednym pinie jest +24 na drugim coś koło 5v i trzeci to chyba masa.

Chodzi mi o czujniki wysokości nadwozia
https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rc...gwC3oECAMQAQ&usg=AOvVaw2mVMO64fHGnTJmMXWaplFh

Dodano po 3 [minuty]:

Przy poduszkach masz czujniki ciśnienia.

Jest możliwość sprawdzić ten zawór regulujący wysokość w jakiś sposób?

Czy ABS sygnalizuje jakieś błędy? Może to głupie ale może mieć związek np. ze sterowaniem osi wleczonej.

Abs'u nie sprawdzałem, kontrolki nie świecą.

Dodano po 8 [minuty]:

ares460 wrote:

Sprawdzałem prądy na wtyczkach to na jednym pinie jest +24 na drugim coś koło 5v i trzeci to chyba masa.

A sprawdź jakie napięcie jest na pustych miechach. Jeśli czujnik wysokości jest typowo elektryczny to można sprawdzić opór cewki który powinien wynosić 120 ohm.

Podepnij to po SD2 i będziesz wiedział w czym jest problem bo myślę ze czas tracisz. Ktoś kto ma pojęcie o tym zawieszeniu zrobi to bez problemu. Tam bylo kilka problemów: czujniki wysokości, czuniki ciśnienia, zawor ECAS a na sam koniec to sterowniki lubiły „zapominać” zaprogramowane parametry.

Jakbym miał w miarę blisko kogoś z tym sprzętem to nawet bym się nie brudzil, a jazda z wariujacym zawieszeniem raczej odpada. Dlatego będę walczył dalej.

Ale zrozum, że jeśli jest problem z kalibracją np po wymianie czujnika poziomu albo jeśli sterownik „zgubił” kalibrację to i tak cie to nie ominie.

Do Tarnowa nie masz tak daleko możesz do nas wstąpić to coś poradzimy. Wielu klientów mamy właśnie z Rzeszowa.

Sytuacje mniej więcej opanowałem ale jest jeszcze jeden mały problem. Auto poziomuje się, opuszcza, podnosi, jest ok, ale przy podnoszeniu ośki wleczonej nie opuszcza mi powietrza z poduszek, wypuściłem powietrze odkręcając przewód zasilający poduszki, ośka się dźwignęła, przy opuszczaniu ośki nie opuszcza znowu powietrza z poduszki od dźwigania ośki...

Świadczy to niestety o źle pracując zaworze poziomującym.

stanisławpiotr wrote:

Świadczy to niestety o źle pracując zaworze poziomującym.

To jutro kupię nowego 'poziomaka' i zobaczę czy pomoże.

ares460 wrote:

stanisławpiotr wrote:

Świadczy to niestety o źle pracując zaworze poziomującym.

To jutro kupię nowego 'poziomaka' i zobaczę czy pomoże.

Nowy poziomak niestety nic nie zmienił, dalej to samo.

Kolego elektrozawory ecas'u sprawdziłeś?
W zeszłym roku robiłem taki autobus scania k124, sterowniki silnik itd. Takie jak w ciężarowce z tych lat, autobus skakał jak żaba....
Wyrzucał na zmianę to jeden potencjometr to drugi z tylnej osi, najpierw nowe potencjometry, oczywiście oryginał bo jak założyliśmy chińczyki to nie dało się go opanować, na oryginalnych przeprowadzona kalibracja całego podwozia, niby się poprawiło ale raz dwa razy na dzień wpadł w rezonans i skakał, radą było wyłączenie stacyjki i spuszczenie powietrza że wszystkich układów. Po odpaleniu i napompowaniu było ok.
Kupiliśmy nowy elektrozawor z ryżowe krainy, dwa miesiące było dobrze i autobus znów zaczął skakać. Kupiliśmy nowy oryginalny elektrozawor Wabco i problem zniknął.