Cześć. Posiadam radio VORDON HT-896B, zamontowane w Citroenie C1. Radyjko podłączone pod 4 głośniki, 2 samochodowe z Pioneera, oraz pod dwie takie mniejsze kolumny z Philipsa z wieży domowej. Przez pół roku nie było żadnych problemów, jakość dźwięku bardzo dobra, bas jeszcze lepszy. Jednak pewnego razu wsiadam do auta, łączę telefon z radiem przez bluetooth jak zazwyczaj, odpalam piosenkę i słyszę straszne trzeszczenie z głośników. Doszedłem do tego, że głośniki trzeszczą tylko na basie, po wyłączeniu funkcji LOUD trzeszczenie jest o wiele mniejsze, po przekręceniu basów na 0 praktycznie całkowicie ustaje. Żeby było śmieszniej, po paru godzinach problem zniknął, jednak po jakimś czasie wrócił. I tak jest do teraz, raz wszystko gra, raz trzeszczą tak, że nie da się nic słuchać. Jednak problem ten występuje coraz częściej. Jak myślicie, radio całkowicie do wymiany, czy może coś nie styka w środku? Macie jakieś pomysły jak rozwiązać ten problem? Nie posiadam paragonu do radia, więc reklamacja odpada.