Witam.
Silnik jak w temacie. Po dłuższym postoju rozładowuje się akumulator.
Trzeba go ręcznie ładować co jakiś czas.
Pobór prądu przeprowadzony na klemie przy wyłączonym zapłonie: zero, czyli prawidłowo.
Obecnie napięcie akumulatora wynosi 11.6V (-1C) i silnik odpala bez problemu.
Po rozruchu, w trakcie którego następuje naturalny spadek, powraca do 11.6V i tak zostaje.
Czyli brak ładowania.
Co widzę dziwnego:
1) do regulatora napięcia wchodzą dwa żółte kable z alternatora,
ale do wychodzącego konektora nic nie jest podłączone.
Zwisa na krótkich kablach niebieskim i czerwonym.
Nie ma do czego tego podłączyć. Widać do na zdjęciu.
2) z wiązki która wychodzi z górnej części silnika i schodzi w dół,
zwisają dwa niepodłączone kable: czerwony i biały.
Ich konektory pasują do siebie (męski-żeński), ale są rozłączone.
Też widać na zdjęciu.
Proszę o schemat podłączenia albo podpowiedź

Silnik jak w temacie. Po dłuższym postoju rozładowuje się akumulator.
Trzeba go ręcznie ładować co jakiś czas.
Pobór prądu przeprowadzony na klemie przy wyłączonym zapłonie: zero, czyli prawidłowo.
Obecnie napięcie akumulatora wynosi 11.6V (-1C) i silnik odpala bez problemu.
Po rozruchu, w trakcie którego następuje naturalny spadek, powraca do 11.6V i tak zostaje.
Czyli brak ładowania.
Co widzę dziwnego:
1) do regulatora napięcia wchodzą dwa żółte kable z alternatora,
ale do wychodzącego konektora nic nie jest podłączone.
Zwisa na krótkich kablach niebieskim i czerwonym.
Nie ma do czego tego podłączyć. Widać do na zdjęciu.
2) z wiązki która wychodzi z górnej części silnika i schodzi w dół,
zwisają dwa niepodłączone kable: czerwony i biały.
Ich konektory pasują do siebie (męski-żeński), ale są rozłączone.
Też widać na zdjęciu.
Proszę o schemat podłączenia albo podpowiedź
