Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Kikusui COS5060A - bardzo słaba jasność plamki

Błękitny 20 Jan 2019 23:23 693 3
  • #1
    Błękitny
    Level 13  
    Witam wszystkich forumowiczów i proszę o porady dotyczące oscyloskopu Kikusui COS5060A. Chodzi o to, że brakuje mi już pomysłów gdzie szukać usterki słabej jasności plamki jak na zdjęciu ale od początku.
    Kikusui COS5060A - bardzo słaba jasność plamki
    Jakiś czas temu nabyłem owy sprzęt w ogólnym stanie dobrym, wszystkie funkcje działały bo sprawdzałem, wszystkie regulacje, przebiegi prawidłowo były wyświetlane. Jedynie stan potencjometrów od regulacji oświetlenia ekranu (Illum) i ostrości plamki (Focus) był tragiczny no i pewnego dnia przy energicznym przekręceniu oświetleniem ekranu doszło do zwarcia. Na obrazie pojawiło się coś zbliżone do pionowej krechy po czym obraz zniknął i zaczęło śmierdzieć. Skutkiem był brak wyświetlania przebiegu na kanale 1 oraz ogólna bardzo słaba jasność aż do teraz. Wymieniłem trzeszczące potencjometry. Zlokalizowałem przepalony rezystor R815 w sekcji zasilacza -12V. Następnie przebity tranzystor Q104 blisko wejścia kanału 1 co przywróciło go do życia. Kolejnym uszkodzonym elementem była dioda CR835 w sekcji WN co objawiało się jaśniejszą kropką przy lewym końcu ledwo widocznego przebiegu. Nie mam pomysłów co mogę sprawdzać dalej. Przebieg widać gdy otoczenie jest ciemniejsze ale mimo to można jeszcze je regulować do zupełnego wygaszenia. Na potencjometr tej regulacji prawidłowo jest podawane +12V wg schematu. Sprawdzałem wszystkie zasilające napięcia ze schematem i są ok. Nie mam sondy WN ale przeglądając wiele postów dot. podobnych napraw rozszerzyłem zakres swojego miernika dzięki sugestii kolegi RitterX i katoda ma ok -1618V zaś siatka od jasności ok -1524V. Nieco mniej wychodziło dołączając dzielnik z rezystorów ok 20MΩ. Gdy robię pomiar tej siatki to plamka nabiera jasności choć nie takiej maksymalnej jaka była przed awarią ale jest rozmyta i wyświetlany przebieg jest nieco przekłamany. Na schemacie napisane są napięcia -1750V dla katody i -1800V dla siatki a więc różnica 50V i taka jest dla skręconego pot. od jasności (wygaszona) i ok 25V dla maksymalnego rozkręcenia pot. (maks. jasność). Wszystkie półprzewodniki w sekcji WN sprawdzałem na test diody a jak pokazywało w obie strony to wylutowywałem i są ok ale zrobię to jeszcze raz. Czy może być przebity któryś kondensator na WN i robi jakieś zwarcie? Od czego są 2 neonówki między katodą i siatką? Po odłączeniu płytek X bądź Y przebiegu w ogóle nie było oraz po odłączeniu lampy napięcie na zasilaniu katody nie zmieniło się. Nie wiem jaką ma wartość napięcie anodowe. Co mogę jeszcze sprawdzić?
  • #2
    ciasteczkowypotwor
    Level 41  
    @Błękitny czy jasność plamki, przed awaria była dużo większa? Bo zasadniczo, ten typ tak ma jak mu się lampa kończy.
  • #3
    Błękitny
    Level 13  
    Ależ oczywiście! Mam starego Kabida i ma podobnie jak ten przed awarią: do połowy zakresu wyraźne podświetlenie a później to pojawia się aż poświata wokół przebiegu.
  • #4
    RitterX
    Level 39  
    Skoro działał wcześniej to przyjmijmy, że lampa jeszcze pociągnie. Po pierwsze, skoro zauważyłeś w czasie pomiarów poprawę to oznacza przy przyłożeniu rezystancji miernika, to oznacza najprawdopodobniej uszkodzenie w obrębie rezystorów, dzielnika odpowiedzialnego za polaryzację lampy. Dlatego te wszystkie wysokorezystancyjne rezystory musisz przejrzeć i wszystko na około. Tym bardziej, że incydent z niesprawnym potencjometrem jest związany bezpośrednio z tym obszarem układu. Dodanie dodatkowego rezystora rzędu 7MR...10MR czyli miernika może i zwykle będzie powodowało nie tylko przesunięcie badanego napięcia ale i pozostałych gdyż obwód nie zamyka się jedynie przez dzielnik rezystancyjny ale i przez lampę. W niej płynie znikomy prąd i te wszystkie napięcia na siatkach oraz rezystancje wewnętrzne tych źródeł polaryzacyjnych są jak najbardziej "widziane" przez ten obwód, są jego częścią.
    Mogłeś uszkodzić elementy w obwodzie wygaszania plamki i powinieneś je przetestować.
    Dosyć ryzykowne ale, napięcia na dzielniku powinny być na poszczególnych rezystorach mniejsze od 1000V, maksymalnego zakresu miernika. Możesz pomierzyć na dzielniku napięcia na poszczególnych elementach, rezystorach układu polaryzacyjnego. Napięcie między wyprowadzeniami kolejnych rezystorów albo odpowiadające punkty na szpilkach lampy. Przy okazji sprawdzając jaki to daje efekt na samej lampie? Istotna poprawa jasności plamki bez jej istotnego rozmycia może wskazać, sprecyzować potencjalne miejsce problemów.

    Neonówki w układzie wysokiego napięcia pełnią dwojaką rolę, stabilizują napięcie, zwykle w odniesieniu siatki pierwszej do katody. Po drugie odpowiadają za odprowadzanie ładunków np. w czasie wyłączenia oscyloskopu. Nie powinieneś się nimi specjalnie przejmować gdyż zwykle nic im nie dolega.

    Edit:
    Zerknąłem na schemat. W następnej kolejności po sprawdzeniu rezystorów, tranzystora i reszty związanej z potencjometrami RV820 SUBFOCUS, RV821 CRT BIAS, RV822 ASTIG i tranzystorem Q825 ASTIG, i wszystkiego co na prawo, równolegle do neonówek, wpuść coś na wejście Z, X, Y.
    Moim zdaniem jest prawdopodobne uszkodzenie związane ze wzmacniaczem Z. Zauważ, że nawet wygaszanie plamki powrotnej nie jest podawane z układu generatora podstawy czasu, poprzez odpowiedni układ przesuwający potencjały by dostosować to do napięcia katodowego, ale podawany na wzmacniacz Z. Ten działa nawet gdy nie jest pobudzany z wejścia Z.