Witam, mam problem z Pralką Whirpool AWG875E, podczas prania wywaliło główny bezpiecznik (nie mam różnicówki). Teraz włączając przycisk zasilania w pralce przez ułamek sekundy mrugną wszystkie diody na panelu sterowania i cisza, nic się nie dzieje, ale i bezpieczników już nie wywala. Pokrętło programatora można pokręcić, ale i tak nic nie działa. Nie było mnie przy awarii więc nic więcej nie mogę powiedzieć na temat. Ma ktoś jakiś pomysł od czego zacząć sprawdzanie? Jest tam jakieś zabezpieczenie?
Spojrzałbym najpierw na blokadę drzwi. Moduł nie zrobiłby takiego zwarcia, co nie znaczy, że nie dostał strzała od blokady i naprawa będzie nieco poważniejsza.
Jutro wieczorem dopiero mogę podjechać do pralki i spróbować zlokalizować przyczynę. Jednak dziś rozmawiałem tylko z serwisem i miły pan podpowiedział mi, że albo grzałka albo silnik spowodowały zwarcie i padł procesor w module sterującym który kosztuje jakieś 400 zł. Do tego do wymiany albo grzałka albo silnik (czyli potencjalna przyczyna) i raczej nie opłaca się naprawiać. Bezpiecznik główny to najzwyklejszy automat domowy jeszcze okrągły, starego typu 16A (sama pralka jest w linii 10A, ale ten nie zadziałał) jednak nie wiem dokładnie jaki to bezpiecznik.
Dziękuję wszystkim za odzew i przepraszam za zwłokę, po prostu czasu mi zabrakło, dla jasności jednak kilka słów wyjaśnień...
Stwierdziłem, że wyłącznik drzwiowy został uszkodzony (nie miał przejścia), a na module głównym w kostce w której są przewody zasilające była stopiona jedna z końcówek (nasadka) oraz plastik kostki. Sprawdziłem, że tenże przewód w szeregu miał właśnie wpięty uszkodzony wyłącznik drzwiowy, a następnie podłączony był do grzałki i mimo, że był stopiony jakieś napięcie przez tę nasadkę przepływało (zaświecały się na ułamek sekundy wszystkie diody). Z mostkowałem więc cienkim kabelkiem włącznik drzwiowy i włączyłem napięcie, niestety zapomniałem odłączyć grzałkę, walnął główny bezpiecznik i mostek na włączniku się przepalił, a na dodatek upaliła się ścieżka na module (jest tam jakaś cewka z miedzianego drutu i ścieżka właśnie się pod nią przepaliła). Prowizorycznie tylko połączyłem upaloną ścieżkę i włącznik drzwiowy, ale to już nic nie dało, chyba coś więcej padło na module, nie było już żadnego zwarcia.
Podejrzewam, że zwarcie miała grzałka, bo zwoje silnika nie wyglądały na przegrzane. Następnego dnia dowiedziałem się od kolegi, że ma na zbyciu mało używaną pralkę niestety też Whirpool i dogadałem się z nim. Sprawę więc zamknę, starą pralkę wywaliłem późnym wieczorem, a rano jej już nie było pod domem. Mam kilka zdjęć z awarii jeśli kogoś interesują, ale jeśli nie to zamknę sprawę za kilka dni.
Poprawiłem TONI_2003
