Witam. Kupiłem od złomiarza za parę groszy taki oto bojler z wężownicą w środku. Jest już obczyszczony z pianki i taki mam plan żeby zawieźć go do spawacza żeby dospawał do niego kawałek rury u góry na którą nałożę rurę dymową z kolankiem, z boku u góry drzwiczki do ładowania opału, na dole do czyszczenia rusztu a pod spodem bojlera wyciąć prostokąt i wykonać + dospawać jakąś "kuwetę" do której będzie się wkładało popielnik. Wszystko pracowałoby z pompką i oczywiście w układzie otwartym. Tak ogólnie to chciałbym zasilić tym 3 grzejniki żeliwne ( jeden 20 żeberek, drugi i trzeci po 7 żeberek. Oprócz tego to pomieszczenie
w którym byłoby palone "koza" ogrzewałaby je sobą i rurą dymową. Co o tym myślicie? Zda egzamin?Kiedyś mieszkanie to ogrzewał mały kocioł węglowy bodajże 8 kW)



















