Piec załącza się na bardzo krótko około 10 sek. Temperatura na wskaźniku pieca szybko rośnie do ustawionej . Piec wyłącza się . Schładza się tez szybko i ponownie się zapala. Mam taki sam drugi piec z takimi samymi nastawami mocy i prędkości pompy i na nim cykl zapłonów jest 30 krotnie dłuższy W czym sprawa ?? Poza tym zapłony są bardzo głośne -takie małe "wybuchy " . Czy powodem może być to ze grzejniki są poniżej pieca o 1,5m ??? Czy takie umieszczenie grzejników jest dopuszczalne ?? Czy moc zbyt duża mimo ustawionej na mała ??
Podstawa to zrozumienie idei działania c.o.
W instalacji z kotłem gazowym medium, które transportuje energię cieplną jest woda.
Czyli kocioł włączając palnik zaczyna podgrzewać wodę kotłową, która znajduje się w tzw. wymienniku pierwotnym. Tuż przy wyjściu z tego wymiennika znajduje się czujnik temperatury, którzy mierzy temperaturę wody, która została przed chwilą podgrzana. Jeśli osiągnie ona zadaną temperaturę to kocioł wyłączy palnik.
Przed wejściem do wymiennika jest drugi czujnik temperatury, który mierzy temperaturę wody kotłowej powracającej z instalacji i na podstawie różnic temperatury między zasilaniem, a powrotem ustala, czy instalacja działa prawidłowo i decyduje o parametrach pracy kotła oraz kiedy wyłączyć palnik i kiedy go ponownie włączyć.
Gorąca woda nagrzana na kotle płynie do grzejnika, tam grzejnik odbiera ciepło od tej wody i ochłodzona woda wraca do kotła, aby znowu ją podgrzać i tak w kółko. Od mocy kotła i od mocy grzejników zależy w dużej mierze czas pracy palnika.
Aby kocioł za szybko nie wyłączył palnika to woda musi przepływać, czyli pompa obiegowa musi pompować wodę i zapewniać przepływ o odpowiedniej prędkości. Im większa moc kotła tym wymagany jest większy przepływ wody, bo woda szybciej się nagrzewa, więc musi mieć stały napływ odpowiednio chłodnej wody, aby przyrost temperatury nie był zbyt duży i zbyt szybki. Czasem może być wymagana dłuższa przerwa między poszczególnymi cyklami włączenia palnika, aby woda kotłowa zdołała się wychłodzić do odpowiedniego poziomu.
W takim przypadku jak Twój to problem może być dwojaki kocioł ma ustawioną za dużą moc maksymalną i za szybko podgrzewa wodę na kotle albo coś blokuje przepływ wody przez kocioł.
Blokerem może być np. w/w zatkany filtr c.o. albo zblokowany zawór termostatyczny przy grzejnikach pomimo otwarcia głowicy termostatycznej na maksa albo zbyt mocno skręcona głowica przy grzejnikach albo przypadkowo zamknięty jakiś zawór odcinający, który ktoś zamknął na czas jakiś prac konserwacyjnych, a potem zapomniał go otworzyć itp.
Musisz ze spokojem po kolei sprawdzać swoją instalację i wykluczyć po kolei wszelkie potencjalne blokady ograniczające przepływ wody.
Poza tym nie było informacji, czy problem wystąpił nagle z dnia na dzień, czy już wcześniej były sygnały, że coś dzieje się złego, bo cykle pracy palnika ulegały systematycznie skróceniu.
m.bielecka wrote:
Czy powodem może być to ze grzejniki są poniżej pieca o 1,5m ??? Czy takie umieszczenie grzejników jest dopuszczalne ??
Nie ma to znaczenia. U siebie mam kocioł, którego dolna krawędź jest 1,8m powyżej podłogi, co daje różnicę poziomów ok.1m w stosunku do górnej krawędzi grzejników.
m.bielecka wrote:
Czy moc zbyt duża mimo ustawionej na mała ??
Zwykle na kotle ustawia się temperaturę wody kotłowej.
Sama moc maksymalna jest do regulacji w tzw. MENU serwisowym kotła.
Wg danych technicznych jakie znalazłem wynika, że Twój kocioł ma moc w zakresie 10,2-24,2kW.
W ciemno mogę założyć, że u Ciebie moc minimalna 10,2kW jest aż nadto na Twoje potrzeby dla mrozów -20, czyli moc maksymalna na c.o. może być równa mocy minimalnej kotła czyli 10,2kW.
Chyba, że masz duży, nieocieplony dom i Twoje zapotrzebowanie na moc jest bardzo duże.
Wielkie dzięki dla Magistra ! Oczywiście logiczne ! Chyba zbyt mały przepływ na skutek zatkania filtru. Nie wiedziałem, że tam jest filtr !. Sprawdzę czy zatkany w najbliższych dniach . Ten piec mam nie w miejscu zamieszkania -muszę dojechać.
Chciałbym jeszcze skorzystać z wiedzy ekspertów Elektrody co do przyczyn bardzo dużej głośności zapłonu gazu w tym piecu. Porównuje ten piec z drugim takim samem i słyszę wielką różnicę . Ten piec co głośno zapala jest nowo dołączony do sieci w innej miejscowości. Czy może to być związane z większym ciśnieniem gazu na jego przyłączu ?
Dodano po 19 [minuty]:
Dziękuję Bucks !Kolejny mój problem rozwiązałeś . Podejrzewałem ze wysoko umiejscowiony piec w stosunku do grzejników (1,5m) może mieć negatywny, istotny wpływ na zbyt mały przepływ wody grzewczej. Twierdzisz ze to nie ma wpływu.
Co do mocy pieca. Zmieniałem ją w Menu pieca i ustawiłem na najmniejszą . Tyle ze zmieniając moc w całym zakresie zgodnie z tabelą z instrukcji nie zauważyłem żadnej różnicy w działaniu pieca. Może należałoby sprawdzić pomiarami ciśnień gazu czy te zmiany w programie pieca faktycznie skutkują ?
Nie zawsze tak jest. Czasem to co jest oczywiste to dla innych jest czarną magią itp.
m.bielecka wrote:
Nie wiedziałem, że tam jest filtr !
Na rurce powrotnej przed kotłem powinien być filtr siatkowy skośny.
W zależności od tego czy masz tam zawory odcinające to w celu weryfikacji może nie będziesz musiał spuszczać wcale wody, albo będziesz musiał spuścić wodę z kotła, w najgorszej wersji z kotła i częściowo z instalacji.
m.bielecka wrote:
Chciałbym jeszcze skorzystać z wiedzy ekspertów Elektrody
Ja jestem zwykłym Kowalskim, który ma jaką podstawową wiedzę o c.o. i kotłach gazowych i nie czuję się ekspertem.
m.bielecka wrote:
co do przyczyn bardzo dużej głośności zapłonu gazu w tym piecu.
W przypadku mojego kotła "wybuchy" przy zapłonie rozwiązała regulacja mocy startowej, która u mnie jest równa mocy minimalnej ale to wymagało regulacji na module gazowym. Wskazany jest wtedy mikromanometr do pomiaru ciśnienia gazu na dyszach, więc w zasadzie powinien to zrobić serwisant. I oczywiście warto dbać o czystość elektrod, bo ich sprawność ma wpływ na szybkość zapłonu.
Generalnie jest to już kwestia regulacji kotła przez serwisanta. Jeśli dawno nie było serwisanta to wypadałoby zrobić przegląd, bo może są tam jakieś inne usterki kotła, których laik nie widzi.
Dodano po 1 [godziny] 18 [minuty]:
m.bielecka wrote:
Tyle ze zmieniając moc w całym zakresie zgodnie z tabelą z instrukcji nie zauważyłem żadnej różnicy w działaniu pieca.
U Ciebie jeśli palnik pracuje 10 sekund, a kocioł ma moc minimalną na poziomie 10,2kW to zobaczenie różnicy może być niemożliwe. Różnicę powinno być widać ale wymaga to dłuższych cyklów pracy palnika liczonych w minutach, a nie w sekundach.
Jeśli moc masz już ustawioną na minimum to można próbować ustawić wyższą temperaturę wody kotłowej.
Twój kocioł ma zbyt dużą moc, tak samo jak.
Ja mam kocioł Vaillant o mocy minimalnej na poziomie 9,5kW i ogrzewając nim mieszkanie 100m2 w nieocieplonym budynku w ciągu pierwszych 10 sekund pracy kotła na mocy minimalnej 9,5kW temperatura wody kotłowej rośnie o ok. 10 stopni.
Dopiero po ok. 1,5 minuty jak chłodna woda z grzejników dotrze do kotła to temperatura spada o kilka stopni i potem stopniowo rośnie aż do osiągnięcia wartości ustawionej na kotle.
Z tego powodu ja nie mogę mieć zbyt niskiej temperatury wody kotłowej na kotle, bo musi być ona na poziomie uwzględniającym ten chwilowy przyrost o 10 stopni. Dodatkowo jednorazowy cykl pracy palnika powinien być na tyle długi, aby grzejniki zdążyły się nagrzać i dały energię w ilości wystarczającej do podniesienia temperatury u ustawiona wartość histerezy na regulatorze pokojowym.
U mnie przy mocy maksymalnej c.o. ustawionej na poziomie 10kWi temperaturze wody kotłowej na poziomie 57-60 stopni jednorazowy cykl pracy palnika wynosi 20-30 minut, a nie 10 sekund.
m.bielecka wrote:
Może należałoby sprawdzić pomiarami ciśnień gazu czy te zmiany w programie pieca faktycznie skutkują ?
Aby zmiany w ustawieniu mocy maksymalnej c.o. były zauważalne to kocioł musi pozwalać na długi cykl pracy, a nie tylko na 10 sekund.
U mnie to na słuch idzie usłyszeć różnicę gdy palnik pracuje z mocą 10kW albo z mocą 14kW, bo zwyczajnie jest większy szum od większego płomienia na planiku.
m.bielecka wrote:
Ten piec co głośno zapala jest nowo dołączony do sieci w innej miejscowości. Czy może to być związane z większym ciśnieniem gazu na jego przyłączu ?
Nowo podłączony kocioł w nowej lokalizacji wymaga sprawdzenia ciśnienia i ewentualnej regulacji.
Należy sprawdzić czy ciśnienie dolotowe jest na zalecanym poziomie ok. 20 mbar.
Zwykle są to jakieś tam widełki.
Jeśli ciśnienie dolotowe mieści się w zalecanym zakresie to następnie sprawdza się i reguluje ciśnienie na dyszach zgodnie z zaleceniami producenta. W przypadku kotłów z zamkniętą komorą spalania ustawia się odpowiednią mieszankę paliwowo-powietrzną.
Inaczej mówiąc jeśli kocioł wcześniej pracował w lokalizacji X, a potem został przeniesiony do liokalziacji Y to powinien zostać sprawdzony i ewentualnie wyregulowany.
Brak regulacji po zmianie lokalizacji może być przyczyną "wybuchów", zwłaszcza jeśli wcześniej na starej lokalizacji ich nie było.
Jeszcze raz dziękuję kolegom za naukę .Przygotowuje się do wyregulowania pieca. Poinformuję o efektach. Choć znów pojawiła się pewna niejasność . W instrukcji pieca jest opis sprawdzenia mocy max i min. Podane są kolejne kroki tej operacji i jest takie zdanie " Odłączyć rurkę kompensacyjną komory powietrza." O jaka rurkę chodzi ? Przejrzałem piec nie widać żadnych rurek kompensacyjnych ??
Wyregulowanie pieca to lepiej zleć jakiemuś serwisantowi, bo jeśli masz zamkniętą komorę spalania to potrzebny jest kumaty serwisant, który dopasuje skład mieszanki paliwowo powietrznej za pomocą analizatora spalin. Więc moim zdaniem lepiej nie grzeb i nie szukaj żadnych rurek kompensacyjnych itp., bo ja nie znam Twojego kotła. Wcześniej podałem ogólne zasady, abyś wiedział z grubsza o co chodzi z c.o., bo wtedy moim zdaniem łatwiej jest to ogarnąć.
Ze swojej strony to możesz się bawić w zmianę mocy maksymalnej dla c.o. za pomocą MENU kotła, co w Twoim przypadku oznacza obniżenie mocy dla c.o. do poziomu 10,2kW.
Nie znam instrukcji od Twojego kotła, więc nie wiem dokładnie co jego MENU pozwala zmienić ale ja u siebie mogę ustawiać np. wybieg pompy i czas blokady palnika po osiągnięciu przez kocioł zadanej temperatury, więc mam jakiś wpływ np. na długość pojedynczego cyklu pracy kotła, co ma wpływ na komfort cieplny w moim mieszkaniu.
Chciałem podsumować temat. Wszystko wyjaśnione .Koledzy z Elektrody podali trafne diagnozy. Bardzo szybki cykl grzania to skutek zabrudzenia filtru na powrocie CO. Wyczyściłem i gra ! Głośne zapłony-takie małe "wybuchy" to zawyżone ciśnienie gazu na palniki .Poregulowałem do wartości zgodnej z tabela w instrukcji Aristona .Nieduże pokręcenie w lewo śrubą na modulatorze gazu . Instrukcja też to pokazuje co i jak. Pomiary zrobiłem prowizorycznym mikro manometrem z rurki silikonowej śr 6 mm .Sprawdziłem też pozostałe ciśnienia gazu wszystkie były w normie w/g instrukcji . Dziękuję wszystkim którzy włączyli się w sprawę .