Witam, od dłuższego czasu zastanawiałem się nad lutownicą głównie do SMD; początkowo myślałem nad lutownicą na USB (model ZD-20U) ale mieszane opinie sprawiły, że wybór padł na stację lutowniczą. Osobiście nie lubię stacji lutowniczych gdyż są to rozwiązania stacjonarne, chętniej sięgam po transformatorową lutownicę ZDZ nawet przy SMD. Nie ukrywam, ze to właśnie cena sprawiła, że postanowiłem spróbować.


Większość użytkowników kojarzy stacje lutownicze: Yihua, WEP, Zhaoxin ale opinii o HONY-936 nie znalazłem. Kupując liczyłem się z tym, że może to być stacja z grzałką 230 V (bez transformatora i termopary). Na szczęście okazało się, że stacja należy do rodziny 936 ma transformator 24 V jedyną różnicą jest to, że układ sterowania oparty na triaku wykonany jest w technologi SMD. Na płytce PCB znajdziemy wzmacniacz operacyjny LM358 natomiast na odwrocie PCB jest układ 6-nóżkowy zapewne jest to optotriak np. MOC3041. Triak sterujący nie posiada radiatora ale jak znam siebie to dorzucę jakoś z odzysku. Zmierzone wymiary samej stacji to 155x115x100 mm (długość/szerokość/wysokość).
W trakcie pracy transformatora nie słychać a układ sterowania polutowany jest spoiwem Sn60Pb40 (błyszczące luty).
Czerwony LED na panelu przednim gaśnie po uzyskaniu zadanej temperatury grzałki ale zanim grot wchłonie temperaturę trzeba chwilkę odczekać. W mojej skromnej ocenie do zalet tej stacji można zaliczy odłączany kabel zasilający, który łatwo można wymienić; gniazdo bezpiecznika 3 A wyprowadzone na zewnątrz obudowy; elastyczne przewody; uziemiony grot ESD SAFE w kolbie 907 (zmierzona rezystancja między grotem a bolcem uziemienia wtyczki zasilającej 0,5 Ω) a sama kolba podtrzymuje ustawioną temperaturę.
Jako, że były zalety to muszą być i wady.
Kabel zasilający mógłby być dłuższy (dali zaledwie 90 cm), skala na panelu przednim mogła by być czytelniejsza (powinni dać 2 różne kolory dla różnych skal temperaturowych), potencjometr regulacji temperatury kończy swój zakres pracy na 450°C mimo iż skala jest do 480°C. Max temperaturą jako udało mi się zmierzyć multimetrem z termoparą to 454°C (brakło rąk aby to pokazać na zdjęciach).
Maksymalna temperatura na pułapie 450°C dla mnie osobiście wadą nie jest gdyż i tak stacja będzie u mnie pracować w zakresie 250-350°C. Stacja oczywiście ma możliwość kalibracji temperatury ale w moim wypadku nie było takiej potrzeby. Dla zainteresowanych wrzucam poniżej instrukcję obsługi (j. angielski).
Sprzęt mam od niedawna ale już troszkę testowałem i lutuje więc chyba ok. Trzeba się będzie przyzwyczaić i dokupić lepsze groty.
Sprzęt jak najbardziej polecam dla amatorskich zastosowań powinien się sprawdzić.
Największą zaletą jest moim zdaniem cena. Kupiłem stację na portalu Allegro za 49,99 zł (w moim przypadku wysyłkę miałem gratis za uzbierane monety). Cena moim skromnym zdaniem jest na tyle atrakcyjna, że Kamil mógłby rozważyć zamówienie kilka sztuk testowych do sklepiku (sprzęt lutowniczy dość często pojawiał się w propozycjach gadżetów). Zostawcie plusa jeśli chcielibyście taki gadżet w sklepiku a może zmotywuje to szefa.
Jako, że jest to moja pierwsza większa recenzja na forum proszę o cieplejsze spojrzenie.






Większość użytkowników kojarzy stacje lutownicze: Yihua, WEP, Zhaoxin ale opinii o HONY-936 nie znalazłem. Kupując liczyłem się z tym, że może to być stacja z grzałką 230 V (bez transformatora i termopary). Na szczęście okazało się, że stacja należy do rodziny 936 ma transformator 24 V jedyną różnicą jest to, że układ sterowania oparty na triaku wykonany jest w technologi SMD. Na płytce PCB znajdziemy wzmacniacz operacyjny LM358 natomiast na odwrocie PCB jest układ 6-nóżkowy zapewne jest to optotriak np. MOC3041. Triak sterujący nie posiada radiatora ale jak znam siebie to dorzucę jakoś z odzysku. Zmierzone wymiary samej stacji to 155x115x100 mm (długość/szerokość/wysokość).
W trakcie pracy transformatora nie słychać a układ sterowania polutowany jest spoiwem Sn60Pb40 (błyszczące luty).






Czerwony LED na panelu przednim gaśnie po uzyskaniu zadanej temperatury grzałki ale zanim grot wchłonie temperaturę trzeba chwilkę odczekać. W mojej skromnej ocenie do zalet tej stacji można zaliczy odłączany kabel zasilający, który łatwo można wymienić; gniazdo bezpiecznika 3 A wyprowadzone na zewnątrz obudowy; elastyczne przewody; uziemiony grot ESD SAFE w kolbie 907 (zmierzona rezystancja między grotem a bolcem uziemienia wtyczki zasilającej 0,5 Ω) a sama kolba podtrzymuje ustawioną temperaturę.


Jako, że były zalety to muszą być i wady.
Kabel zasilający mógłby być dłuższy (dali zaledwie 90 cm), skala na panelu przednim mogła by być czytelniejsza (powinni dać 2 różne kolory dla różnych skal temperaturowych), potencjometr regulacji temperatury kończy swój zakres pracy na 450°C mimo iż skala jest do 480°C. Max temperaturą jako udało mi się zmierzyć multimetrem z termoparą to 454°C (brakło rąk aby to pokazać na zdjęciach).
Maksymalna temperatura na pułapie 450°C dla mnie osobiście wadą nie jest gdyż i tak stacja będzie u mnie pracować w zakresie 250-350°C. Stacja oczywiście ma możliwość kalibracji temperatury ale w moim wypadku nie było takiej potrzeby. Dla zainteresowanych wrzucam poniżej instrukcję obsługi (j. angielski).






Sprzęt mam od niedawna ale już troszkę testowałem i lutuje więc chyba ok. Trzeba się będzie przyzwyczaić i dokupić lepsze groty.

Sprzęt jak najbardziej polecam dla amatorskich zastosowań powinien się sprawdzić.
Największą zaletą jest moim zdaniem cena. Kupiłem stację na portalu Allegro za 49,99 zł (w moim przypadku wysyłkę miałem gratis za uzbierane monety). Cena moim skromnym zdaniem jest na tyle atrakcyjna, że Kamil mógłby rozważyć zamówienie kilka sztuk testowych do sklepiku (sprzęt lutowniczy dość często pojawiał się w propozycjach gadżetów). Zostawcie plusa jeśli chcielibyście taki gadżet w sklepiku a może zmotywuje to szefa.

Jako, że jest to moja pierwsza większa recenzja na forum proszę o cieplejsze spojrzenie.

Cool? Ranking DIY