Witajcie,
Dość długo siedzę i czytam forum. Nadszedł czas by się przedstawić (mam na imię Aneta) i samej poprosić o radę osoby, które opracowały ciekawe rozwiązania w kwestii odnawialnych źródeł energii i stosują te rozwiązania po dziś dzień. Jakąś cząstkę teorii mam, jednak brakuje mi praktyki i dlatego tu jestem by zasięgnąć wiedzy od Praktyków którzy metodami prób i błędów opracowali optymalne rozwiązania.
Krótka historia.
U podnóża gór Izerskich jest ziemia z wydanymi warunkami zabudowy. Nie ma dostępu do prądu i wodociągów. Tzw. dzicz
Tauron zadeklarował mi bardzo odległy czas dociągnięcia prądu (liczone wręcz w latach od czasu złożenia wniosku), a inwestycję rozpoczynam już na wiosnę 2019r - czyli tuż tuż. Z racji, że jest to dość wietrzna okolica (wnioski z obserwacji organoleptycznych 3 letnich) postanowiłam zaimplementować rozwiązanie hybrydowe (solary i turbina wiatrowa).
Jaki jest plan?
Potrzebuję stworzyć rozrastającą się instalację w miarę zapotrzebowania. Budżet mam ograniczony bo nie zakładałam tworzenia instalacji odnawialnych źródeł energii zanim ośrodek nie ruszy i nie będzie zarabiać na siebie. Niestety priorytety się pozmieniały i muszę zacząć od instalacji on/off-grid zanim cokolwiek powstanie na ziemi. Dlaczego on/off-grid? Bo jak Turon się zlituje i w końcu dociągnie prąd to będę chciała się do niego wpiąć i zrezygnować z akumulacji energii.
Na początek przewiduję zapotrzebowanie energetyczne na urządzenia budowlane:
- betoniarka (550W);
- gwoździarka pneumatyczna z kompresorem (1,5kW);
- wiertarka (1,1kW);
- piła taśmowa (350W);
- wyrzynarka (800W);
- ładowanie baterii do wkrętarek...itd.
Powyższe urządzenia będą działały w dzień i nie wszystkie na raz, zatem logika podpowiada, żeby dobrać moc instalacji do "najmocniejszego" narzędzia/urządzenia, które będzie do niej w danym momencie podłączone.
Akumulacja energii bezwzględnie będzie potrzebna do:
- pompy wody z hydroforem (szukam takiej najlepiej na 24V);
- zasilenia przyczepy w której będę przebywać na czas budowy (12V lub 230V plus gaz);
Powyższe rozwiązania potrzebuję na początek.
Jaki jest cel?
Docelowo myślę o instalacji 24V plus inwerter na 230V. Przyczepa jest niestety na 12V, więc tutaj będzie potrzebny reduktor lub osobny układ z samym solarem.
W pierwszym etapie inwestycji (zanim nie znajdę Inwestora) powstaną 4 obiekty letniskowe a w nich:
4x klimatyzacja dedykowana do 1x20m2 i 3x30m2 powierzchni - obciążenie praktycznie 24h, latem chłodzi, zimą grzeje (0,9kW x4) - zanim posypią się komentarze - nie, nie może być inne ogrzewanie ze względu na konstrukcję obiektów.
4x lodówka - obciążenie 24h (0,1kW x4)
4x grzałka w bojlerze max 80L (1kW x4)
40x oświetlenie LED - obciążenie 6h-12h/dobę
4x czajnik elektryczny - obciążenie 1h/dobę (1,2kW x4)
4x gniazdka w łazience - obciążenie 30min/dobę
4x suszarka stacjonarna do włosów (1,2kW x4)
kilkanaście gniazdek do ładowania laptopów i komórek
4x kuchenka mikrofalowa (max 2,0kW x4)
1x urządzenie wi-fi - obciążenie 24h/dobę
Żeby nie brnąć w instalację o mocy 26kW gdyby wszystkie urządzenia miały być włączone jednocześnie, myślę o systemie ustawiającym priorytety. Np. gdy, ktoś w danym obiekcie włączy czajnik, czy kuchenkę to grzałka w bojlerze się wyłączy (miałaby najniższy priorytet). Kuchenka mikrofalowa miałaby najwyższy priorytet wyłączając grzałkę, czajnik i suszarkę do włosów. Gdyby tak to rozwiązać to na każdy obiekt wystarczyłyby 2kW na styk lub 2,5kW by był komfort. Wówczas z instalacji 26kW robi się 8kW-10kW. Nie mam do końca pomysłu na klimatyzację, bo wolałabym by nie była rozłączana lecz coś jakby "zdławiona" i po wyłączeniu najbardziej prądożernej kuchenki mikrofalowej ponownie by się załączyła. Chyba że znajdę kuchenkę o mniejszych wymaganiach niż 2kW.
3x płyta elektryczna lub indukcyjna dwupalnikowa (4,0kW x3), 1x pralko-suszarka - obciążenie 4h/dobę (5,6kW) !!!, 1x maszyna do robienia chleba - obciążenie 3h/dobę - dopiero jak mi doprowadzą prąd z Tauron
Podsumowanie:
Zastanawiam się jak rozwiązać całą elektrykę by miało to ręce i nogi i bym na tym etapie nie rozpuściła całego kapitału jakim dysponuję. Urządzenia (Inwerter on/off-grid, MPPT), panele i turbina wiatrowa mogą być używane - nie mam ciśnienia, że ma być nowe i błyszczące
Doradźcie proszę w jakim kierunku pójść?
1. Czy podzielić część instalacji na 24V (np. lodówka na 24V, grzałki, czajnik elektryczny i ledy) i część na 230V (pozostałe urządzenia)?
2. Czy rozdzielić całość na 4 osobne moduły np. po 2kW-2,5kW na każdy z 3 obiektów i to co mi zostanie po zasileniu placu budowy na 4 domek?
3. Czy rozbudować instalację początkową i dostarczyć do każdego z obiektów przetworzone już 230V?
4. Dzielić na 3 fazy? Czy na off-grid`zie lepiej mieć tylko jedną fazę?
5. Czy pompa wody powinna mieć swój niezależny układ zasilający?
6. Czy do Inwertera można podpiąć dwa źródła (wiatrak i solar)? Jak tak to do jakiego?
7. Czy mimo wszystko i tak zaopatrzyć się w agregat prądotwórczy? Jak tak to jaki? Na gaz nie znalazłam w rozsądnej cenie
W pierwszym rozwiązaniu obawiam się, że ceny kabli (4mm do 10mm) idące z rozdzielni do instalacji 24V-owych mogą zabić mój budżet tym bardziej, że między obiektami będą odległości przekraczające 15m-25m.
Rozwiązanie z punktu szóstego byłoby dla mnie najlepsze na plac budowy bo mogłabym zrezygnować z dostępnego na rynku MPPT hybrydowego ograniczonego do max 1kW wiatrak i 1kW solar i podpiąć np. 800W-1kW wiatrak i 2kW solar by mieć większy zapas. Kupiłabym używki mono lub poli (w zależności, które będą tańsze).
Z góry dziękuję za każdą merytoryczną wypowiedź.
Dość długo siedzę i czytam forum. Nadszedł czas by się przedstawić (mam na imię Aneta) i samej poprosić o radę osoby, które opracowały ciekawe rozwiązania w kwestii odnawialnych źródeł energii i stosują te rozwiązania po dziś dzień. Jakąś cząstkę teorii mam, jednak brakuje mi praktyki i dlatego tu jestem by zasięgnąć wiedzy od Praktyków którzy metodami prób i błędów opracowali optymalne rozwiązania.
Krótka historia.
U podnóża gór Izerskich jest ziemia z wydanymi warunkami zabudowy. Nie ma dostępu do prądu i wodociągów. Tzw. dzicz

Jaki jest plan?
Potrzebuję stworzyć rozrastającą się instalację w miarę zapotrzebowania. Budżet mam ograniczony bo nie zakładałam tworzenia instalacji odnawialnych źródeł energii zanim ośrodek nie ruszy i nie będzie zarabiać na siebie. Niestety priorytety się pozmieniały i muszę zacząć od instalacji on/off-grid zanim cokolwiek powstanie na ziemi. Dlaczego on/off-grid? Bo jak Turon się zlituje i w końcu dociągnie prąd to będę chciała się do niego wpiąć i zrezygnować z akumulacji energii.
Na początek przewiduję zapotrzebowanie energetyczne na urządzenia budowlane:
- betoniarka (550W);
- gwoździarka pneumatyczna z kompresorem (1,5kW);
- wiertarka (1,1kW);
- piła taśmowa (350W);
- wyrzynarka (800W);
- ładowanie baterii do wkrętarek...itd.
Powyższe urządzenia będą działały w dzień i nie wszystkie na raz, zatem logika podpowiada, żeby dobrać moc instalacji do "najmocniejszego" narzędzia/urządzenia, które będzie do niej w danym momencie podłączone.
Akumulacja energii bezwzględnie będzie potrzebna do:
- pompy wody z hydroforem (szukam takiej najlepiej na 24V);
- zasilenia przyczepy w której będę przebywać na czas budowy (12V lub 230V plus gaz);
Powyższe rozwiązania potrzebuję na początek.
Jaki jest cel?
Docelowo myślę o instalacji 24V plus inwerter na 230V. Przyczepa jest niestety na 12V, więc tutaj będzie potrzebny reduktor lub osobny układ z samym solarem.
W pierwszym etapie inwestycji (zanim nie znajdę Inwestora) powstaną 4 obiekty letniskowe a w nich:
4x klimatyzacja dedykowana do 1x20m2 i 3x30m2 powierzchni - obciążenie praktycznie 24h, latem chłodzi, zimą grzeje (0,9kW x4) - zanim posypią się komentarze - nie, nie może być inne ogrzewanie ze względu na konstrukcję obiektów.
4x lodówka - obciążenie 24h (0,1kW x4)
4x grzałka w bojlerze max 80L (1kW x4)
40x oświetlenie LED - obciążenie 6h-12h/dobę
4x czajnik elektryczny - obciążenie 1h/dobę (1,2kW x4)
4x gniazdka w łazience - obciążenie 30min/dobę
4x suszarka stacjonarna do włosów (1,2kW x4)
kilkanaście gniazdek do ładowania laptopów i komórek
4x kuchenka mikrofalowa (max 2,0kW x4)
1x urządzenie wi-fi - obciążenie 24h/dobę
Żeby nie brnąć w instalację o mocy 26kW gdyby wszystkie urządzenia miały być włączone jednocześnie, myślę o systemie ustawiającym priorytety. Np. gdy, ktoś w danym obiekcie włączy czajnik, czy kuchenkę to grzałka w bojlerze się wyłączy (miałaby najniższy priorytet). Kuchenka mikrofalowa miałaby najwyższy priorytet wyłączając grzałkę, czajnik i suszarkę do włosów. Gdyby tak to rozwiązać to na każdy obiekt wystarczyłyby 2kW na styk lub 2,5kW by był komfort. Wówczas z instalacji 26kW robi się 8kW-10kW. Nie mam do końca pomysłu na klimatyzację, bo wolałabym by nie była rozłączana lecz coś jakby "zdławiona" i po wyłączeniu najbardziej prądożernej kuchenki mikrofalowej ponownie by się załączyła. Chyba że znajdę kuchenkę o mniejszych wymaganiach niż 2kW.
3x płyta elektryczna lub indukcyjna dwupalnikowa (4,0kW x3), 1x pralko-suszarka - obciążenie 4h/dobę (5,6kW) !!!, 1x maszyna do robienia chleba - obciążenie 3h/dobę - dopiero jak mi doprowadzą prąd z Tauron
Podsumowanie:
Zastanawiam się jak rozwiązać całą elektrykę by miało to ręce i nogi i bym na tym etapie nie rozpuściła całego kapitału jakim dysponuję. Urządzenia (Inwerter on/off-grid, MPPT), panele i turbina wiatrowa mogą być używane - nie mam ciśnienia, że ma być nowe i błyszczące

1. Czy podzielić część instalacji na 24V (np. lodówka na 24V, grzałki, czajnik elektryczny i ledy) i część na 230V (pozostałe urządzenia)?
2. Czy rozdzielić całość na 4 osobne moduły np. po 2kW-2,5kW na każdy z 3 obiektów i to co mi zostanie po zasileniu placu budowy na 4 domek?
3. Czy rozbudować instalację początkową i dostarczyć do każdego z obiektów przetworzone już 230V?
4. Dzielić na 3 fazy? Czy na off-grid`zie lepiej mieć tylko jedną fazę?
5. Czy pompa wody powinna mieć swój niezależny układ zasilający?
6. Czy do Inwertera można podpiąć dwa źródła (wiatrak i solar)? Jak tak to do jakiego?
7. Czy mimo wszystko i tak zaopatrzyć się w agregat prądotwórczy? Jak tak to jaki? Na gaz nie znalazłam w rozsądnej cenie

W pierwszym rozwiązaniu obawiam się, że ceny kabli (4mm do 10mm) idące z rozdzielni do instalacji 24V-owych mogą zabić mój budżet tym bardziej, że między obiektami będą odległości przekraczające 15m-25m.
Rozwiązanie z punktu szóstego byłoby dla mnie najlepsze na plac budowy bo mogłabym zrezygnować z dostępnego na rynku MPPT hybrydowego ograniczonego do max 1kW wiatrak i 1kW solar i podpiąć np. 800W-1kW wiatrak i 2kW solar by mieć większy zapas. Kupiłabym używki mono lub poli (w zależności, które będą tańsze).
Z góry dziękuję za każdą merytoryczną wypowiedź.