..
Koniec przerwy na reklamy
Czekałem cierpliwie, kiedy się skończy promocja i reklama naczyń przeponowych do bojlerów, ale widocznie nigdy, bo jest to produkt uboczny,
który pojawił się wraz z wadliwymi bojlerami, bez poduszki powietrznej i dlatego jest wciskany na siłę.
Ale wracając do tematu kapiącej wody z zaworu bezpieczeństwa przy bojlerze.
To kapanie należy odczytywac tak:
Jeżeli kapie, to znaczy, że zawór działa prawidłowo i nie został jeszcze zablokowany kamieniem kotłowym i rdzą.
Czyli to kapanie pełni funkcję diagnostyczną.
Ale po co ma kapać, gdy producent powinien dołączać do zestawu przezroczysty wężyk plastikowy, umożliwiający spływanie kropel
do odpływu w wannie, umywalce .. itp. i problem rozwiązany.
Pred wielu laty pytałem się znanego producenta bojlerów elektrycznych spod Oświęcimia, dlaczego nie dodaje tych wężyków plastikowych to odpowiedział, że nie ma ich gdzie kupić, a poza tym on działa jako integrator i to producent zaworu bezpieczeństwa powinien dodawać wężyk o prawidłowej średnicy w zestawie (kilka metrów nadmiarowo, aby przyciąć według potrzeb).
Po to jest przecież na tym zredukowanym odpływie kołnierz, aby nasunąć plastikowy wężyk i zapomnieć o problemie.
Tutaj zdjęcia poglądowe zaworu bezpieczeństwa z internetu:
https://www.bing.com/images/search?q=zaw%c3%b3r+bezpiecze%c5%84stwa+do+bojlera&FORM=HDRSC2
I kolejna uwaga dotycząca promocji reduktorów ciśnienia.
Wbrew pozorom, zainstalowanie reduktora ciśnienia wody, na dopływie zimnej wody do domu, mieszkania, bojlera, może doprowadzić do tragedii,
gdyż on działa w jedną stronę i blokuje przepływ zwrotny.
Znam co najmniej jeden przypadek, gdy niezainstalowanie reduktora ciśnienia wody, uratowało gospodarza przed szkodami na zdrowiu i mieniu, jako skutki rozerwania bojlera.
Nikt w tej dyskusji nie wspomniał ani słowem, co się dzieje, gdy woda w bojlerze zacznie się gotować i tak poduszka powietrzna w bojlerze, jak i naczynie przeponowe się wypełni, pod wpływem ciśnienia pary.
Wtedy powinien zadziałać zawór bezpieczeństwa, ale jego wypływ na zredukowaną średnicę i bywa, że jest zatkany i nie zadziałał.
Wtedy to miejska instalacja wodociągowa działa jako zawór bezpieczeństwa, ale tylko wtedy gdy za licznikiem nie zamontowano zaworu blokującego swobodny przepływ wody w obie strony i nie zamontowano przed bojlerem reduktora ciśnienia wody.
Tak się zdarzyło u znajomego, termostat był zwarty i woda w bojlerze elektrycznym się po prostu gotowała od dłuższego czasu, może godziny.
Zauważyłem, że coś jest dziwnego, bo słuchac było gotowanie wody w bojlerze, a gdy dotknąłem rurki doprowadzającej zimną wodę do bojlera, to była gorąca ( parzyła).
Szybko doszedłem do wniosku, że trzbe działać natychmiast, bo inaczej rozerwie bojler i w mediach pojawi się wzmianka, że komuś bojler wyburzył łazienkę i ranni byli, albo na szczęście nie było.
Natychmiast wyciągnąłem wtyczkę bojlera z gniazdka i otworzyłem zawory ciepłej wody przy umywalce i nad wanną
i wierzcie lub nie, ale przez kilkanaście minut z obu kranów buchały kłęby pary
(szybko otworzyłem duże okno w łazience, a sądsiedzi po zdarzeniu się pytali znajomego co się u niego stało, bo pary były tyle ile z parowozu)
I w tym przypadku to otwarty miejski wodociąg zadziałał jako zawór bezpieczeństwa i nastąpił zrzut gorącej wody przez dopływ zimnej wody.
To by nastąpiło w przypadku zainstalowania reduktora ciśnienia wody, czy zaworu jednokierunkowego za licznikiem wody, to wiadomo.
Ale co by się stało, gdybym nie wszedł do łazienki i nie zauważył gotowania wody w bojlerze.
Są dwie opcje:
- po wygotowaniu się wody, grzałka by się rozgrzała do czerwoności, stopiła i grzanie by zostało przerwane
- bojler uległ by rozerwaniu burząc ściany łazienki, rujnując dom.
Odpowiedzialni producenci bojlerów, przeprowadzają obowiązkowe testy niszczące bojlera w bunkrze, mierząc ciśnienie rozerwania (niemiecki TUV)
gdyż bojler ciśnieniowy jest urządzeniem dozorowym, wymagającym certyfikatu bezpieczeństwa przed dopuszczeniem do eksploatacji.
W innym przypadku, u kuzyna na wsi, był eksploatowany bojler elektryc zny pionowy ze zwartym termostatem, bo uległ zniszczeniu i nie był do kupienia
i każdy sobie radzi jak potrafi ( był załączany na godzinę a potem wtyczka wyłączana z gniazdka).
Widziałem też bojler elektryczny, sterowany wyłącznikiem czasowym, programowalnym, zainstalowanym w gniazdku elektrycznym.
Ktoś powie, jaki związek ma bojler elektryczny z bojlerem c.w.u., zasilanym przez piec CO.
Ano ma.
Gdy na zachodzie rozpoczęła się wymiana starych paneli fotowoltaicznych na farmach, demontaże starych farm, to corocznie 100.000 paneli podlega utylizacji.
Inteligentną formą utylizacji jest ich sprzedaż na wschód, czyli do Polski, w symbolicznej cenie kilku euro ( koszt demontażu i transportu)
i znalazły zastosowanie właśnie do grzania wody w bojlerach.
I tam powstały bojlery hybrydowe.
Zasilane ciepłą wodą z pieca CO w sezonie grzewczym i podgrzewane elektrycznie, poza sezonem, z paneli solarnych.
Ale jeszcze wcześniej były promowane panele solarne do grzania wody na dachach
i widziałem bojlery z 4 źródłami energii.
2 nagrzewnice:
1. zasilana z pieca CO
2. zasilana przez panele solarne na dachu
2 grzałki w dolnym deklu bojlera (pionowego)
1.grzałka na prąd stały z paneli fotowoltaicznych
2. grzałka na prąd zmienny 230V z gniazdka
Kto przeliczy koszty grania wody ten wie, że nie jest opłacalne rozpalanie w piecu CO aby zagrzać tylko wodę,
sta rozwiązania hybrydowe j.w. są powszec hne.
Byłem u znajomego i on sam zbudował duży bojler 200 litrowy, otwarty, stojący na podłodze z 2 nagrzewnicami, które sam wykonał z rurek miedzianych.
Jedna doprowadzała ciepłą wodę z paneli solarnych grzania wody, podążających za słońcem, sterowanych heliostatem, a druga pobierała c iepłą wodę z bojlera, zalanego na stałe wodą, jako wymiennika ciepła.
Bojler był bezpieczny, bo otwarty i w tym celu był zalany warstwą oleju, aby uniemożliwić parowanie gorącej wody i zagrzybienie pomieszczenia.
Na rynku można kupić bojlery spawane przez rzemieślników w garażach, bo są tanie.
O badaniach niszczących, badaniu ciśnienia rozrywającego, należy zapomnieć.
Kończąc.
\
Kolejny ważny problem to kupno domu z kotłownią budowaną i ulepszaną przez 10 lat przez gospodarza, które wie, który zawór do czego i który przełąćzyć najpierw, który później.
A nabywca kupuje dom poza sezonem grzewczym i nic nie kapie, bo dopływ zimnej wody zamknięty do bojlera
i nadchodzi zima i przyspieszony kurs obsługi kotłowni bez instrukcji, z różnymi rurkami, zaworami, które nie wiadomo po co i do czego służą.
Czym się to może skończyć to przykładem jest katastrofa awionetki na lotnisku sprzed lat.
Nowa awionetka zakupiona przez biznesmena, doświadczony pilot oblatywacz.
Tankowanie na lotnisku.
Zamknięcie zaworu dopływu paliwa do silnika.
Zatankowanie, kołowanie, start, niska wysokość i awionetka spada na płyte i giną 2 pilotów.
A dlaczego ?
Po zatankowaniu pilot nie otworzył dopływu paliwa do silnika i wystartował na paliwie znajdującym się w przewodach paliwowych
i gdy się skończyło, silnik się zatrzymał, a mała prędkośc samolotu nie wytworzyła siły nośnej umozliwiającej wylądowanie lotem ślizgowym.
Czyli w przypadku domowych instalacji CO, C.W.U.
zawsze analizujemy najpierw (bez filozofii) najgorszy przypadek (Worst Case First), gdy zewrze się termostat, zablokuje zawór bezpieczeństwa, wypełni wodą i parą zbiornik przekonowy, wyrównawczy.
Co nastąpi dalej, gdzie zostanie zrzucony nadmiar wody pod ciśnieniem.
Znajomy produkował sterowniki do kotłów, bojlerów c.w.u. , zasilanych m.in. z paneli solarnych ciepłej wody
i wszystko grało do pierwszej burzy.
U niego samego padła elektronika i woda się zaczęła gotować w instalacji.
Na szczęście była to instalacja otwarta, ze zbiornikiem przelewowym i po prostu wyrzuciło gotującą wodę do drugiego zbiornika.
Ale na internecie są zdjęcia rozerwanych na dachu paneli solarnych do grzania wody, instalowanych w układzie zamkniętym i sterowanych jedynie elektroniką, która bywa zawodna.
Miałem to szczęście, że instalację CO zaprojektowali ogólnie mi pracownicy wykonujący takie instalacje w Wiedniu
i oczywiście zalecili rurki miedziane, które nie miały wady zwisowej, bo nadmiernym przegrzaniu.
Dziękuję energetyce, że nigdy nie wyłączyła energii, bo instalacja była dolna, bez grawitacyjnej, w dużym mieszkaniu i pompa pracowała 24h, przez cały sezon grzewczy (nie miałem gdzie kupić UPS-a)
Zatem najważniejsze jest aby instalacji, bojlera nie rozerwało
a kapanie to funkcja autodiagnostyczna sprawnego zaworu bezpieczeństwa
i kapiącą wodę można odprowadzić do zlewu plastikową rurką, nasuniętą na kołnierz odpływu
(Uwaga: jeżeli producent tego zakazuje, stosujemy rozwiązania wskazane przez producenta)