Dzień dobry.
Mój CA80 został reanimowany (dzięki https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2697585-240.html), więc najwyższy czas dać mu jakieś zajęcie. Choćby wyświetlanie czasu. W końcu zegar w domu jest potrzebny. Można na przykład sterować grzałką bojlera, żeby wykorzystać drugą taryfę i zmniejszyć rachunki za prąd. (Zapomniałem! Prąd miał zdrożeć, ale kwoty na rachunkach nie wzrosną.
)
Prąd niestety nie zawsze jest w gniazdku. Mimo, że CA80 jest prawdziwym RTC, po włączeniu zasilania niestety ma nieustawioną godzinę. Bez rezerwowego zasilania ani rusz... Jest na to rada. Pierwszy pomysł, jaki mi przyszedł po uruchomieniu mojego zabytku, to wpisanie czasu z serwera NTP za pośrednictwem ESP8266. Schemat i oprogramowanie zamieściłem we wspomnianym wcześniej wątku. Wystarczy przylutować złączkę golpin do 7442. Mamy tam wszystkie sygnały sterujące (ABCD) potrzebne do zdekodowania klawisza oraz zasilanie do płytki sterującej. Trzy linie wracające z sygnałem klawiatury wpinamy bezpośrednio do ZK.
Układ już jest zmontowany i działa.
Nie wszystkim podoba się takie rozwiązanie (też nie jestem z dumny z tego powodu), jednak zabytkowi należy się więcej szacunku. Na to też jest rada. Pani Tasza (chylę czoła) w tym samym czasie co ja zajęła się podobnym tematem. Zrobiła zdalne sterowanie klawiaturą CA80 z komputera przez Arduino. Użyła enkoder 74147, żeby z powrotem uzyskać cztery linie. Polecam przeczytać http://bienata.waw.pl/ca808.php
Gdy trafiłem na jej dzieło, stwierdziłem, że może lepiej będzie zabrać zabawki i schować się do swojej norki...
Nikt nie jest doskonały, a zwłaszcza ja. Dużo myślałem, co dalej począć i stwierdziłem, że zamiast rozpaczać, można pójść za ciosem. Przecież enkoder można wstawić do mojego projektu. Wilk syty i owca cała.
Długie myślenie pomaga nie tylko przy pisaniu procedur. Można też lepiej zaprojektować urządzenie.
Po kilku próbach z enkoderem zmieniłem założenia. Po co rozbudowywać niedoskonały układ, kiedy można stworzyć go od nowa.
Okazuje się, że multiplekser lepiej spełni zadanie. Do tego na wyjściu wstawiłem inny bufor i w ten sposób udało się zablokować fizyczną klawiaturę, żeby przez nieuwagę nie zakłócić "transmisji" danych przypadkowym naciśnięciem klawisza. Do strobowania bufora wykorzystałem ósme wyjście z rejestru PCF8574. Program sterujący prawie się nie zmieni. Jeszcze nie wiem, czy lepiej będzie zmienić tablicę kodów klawiszy czy zanegować strob. W końcu 7400 ma cztery bramki. Niestety w mojej szufladzie nie znalazłem multipleksera, więc układ sprawdzę, gdy dotrze przesyłka.

Mój CA80 został reanimowany (dzięki https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2697585-240.html), więc najwyższy czas dać mu jakieś zajęcie. Choćby wyświetlanie czasu. W końcu zegar w domu jest potrzebny. Można na przykład sterować grzałką bojlera, żeby wykorzystać drugą taryfę i zmniejszyć rachunki za prąd. (Zapomniałem! Prąd miał zdrożeć, ale kwoty na rachunkach nie wzrosną.

Prąd niestety nie zawsze jest w gniazdku. Mimo, że CA80 jest prawdziwym RTC, po włączeniu zasilania niestety ma nieustawioną godzinę. Bez rezerwowego zasilania ani rusz... Jest na to rada. Pierwszy pomysł, jaki mi przyszedł po uruchomieniu mojego zabytku, to wpisanie czasu z serwera NTP za pośrednictwem ESP8266. Schemat i oprogramowanie zamieściłem we wspomnianym wcześniej wątku. Wystarczy przylutować złączkę golpin do 7442. Mamy tam wszystkie sygnały sterujące (ABCD) potrzebne do zdekodowania klawisza oraz zasilanie do płytki sterującej. Trzy linie wracające z sygnałem klawiatury wpinamy bezpośrednio do ZK.

Układ już jest zmontowany i działa.



Nie wszystkim podoba się takie rozwiązanie (też nie jestem z dumny z tego powodu), jednak zabytkowi należy się więcej szacunku. Na to też jest rada. Pani Tasza (chylę czoła) w tym samym czasie co ja zajęła się podobnym tematem. Zrobiła zdalne sterowanie klawiaturą CA80 z komputera przez Arduino. Użyła enkoder 74147, żeby z powrotem uzyskać cztery linie. Polecam przeczytać http://bienata.waw.pl/ca808.php
Gdy trafiłem na jej dzieło, stwierdziłem, że może lepiej będzie zabrać zabawki i schować się do swojej norki...
Nikt nie jest doskonały, a zwłaszcza ja. Dużo myślałem, co dalej począć i stwierdziłem, że zamiast rozpaczać, można pójść za ciosem. Przecież enkoder można wstawić do mojego projektu. Wilk syty i owca cała.

Długie myślenie pomaga nie tylko przy pisaniu procedur. Można też lepiej zaprojektować urządzenie.
Po kilku próbach z enkoderem zmieniłem założenia. Po co rozbudowywać niedoskonały układ, kiedy można stworzyć go od nowa.

Okazuje się, że multiplekser lepiej spełni zadanie. Do tego na wyjściu wstawiłem inny bufor i w ten sposób udało się zablokować fizyczną klawiaturę, żeby przez nieuwagę nie zakłócić "transmisji" danych przypadkowym naciśnięciem klawisza. Do strobowania bufora wykorzystałem ósme wyjście z rejestru PCF8574. Program sterujący prawie się nie zmieni. Jeszcze nie wiem, czy lepiej będzie zmienić tablicę kodów klawiszy czy zanegować strob. W końcu 7400 ma cztery bramki. Niestety w mojej szufladzie nie znalazłem multipleksera, więc układ sprawdzę, gdy dotrze przesyłka.

Cool? Ranking DIY