Witam serdecznie. Jakiś czas temu odrestaurowałem wzmacniacz wd311. Pochodził jakiś rok. Niestety przed wczoraj wybuchł tranzystor oznaczony na schemacie T215. Popaliło się kilka rezystorów w otoczeniu lewej końcówki więc wszystko na lewym radiatorze + spalone rezystory poszło do wymiany. Po wymianie wyregulowałem prąd spoczynkowy obu kanałów. Dzisiaj postanowiłem podłączyć zestaw i sprawdzić działanie z głośnikami. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy może przyczyna ale sprawdzałem z podłączonej do wieży mp3 i znów trzask wybuchającego tranzystora. Pierwsze przepalenie w sumie nastąpiło też krótko po tym jak podłączyłem tę mp3. Mogłem go dzisiaj sprawdzić z gramofonem nie pomyślałem ale czy źródło mogłoby spowodować coś takiego?