Trochę się zastanawiałem, czy to publikować, bo jest to proste jak budowa cepa, ale pomyślałem, że może się komuś przyda, bo wysiłek jest nieduży, a korzyść spora.
1. Motywacja
Podczas długiej pracy przy komputerze zauważyłem, że prawa ręka (jestem praworęczny) mi marznie. Wiadomo, to ta od myszki. Więc potrzebna jest podgrzewana mysz. Na rynku istnieją już takie od dawna. Ja jednak uwielbiam swoją pionową mysz Evoluent VericalMouse 4 VM4R. Nie znalazłem jeszcze podgrzewanych myszy pionowych, a wracać do zwykłej już nie chcę (szkoda zdrowia). Tak więc, decyzja „make or buy” była łatwa: make, make, make!
2. Założenia
Mysz ma być przyjemnie ciepła, około 40 °C. Żadnych dodatkowych kabli, więc zasilanie elementu grzewczego podebrane z zasilania myszy. Wyłącznik niezbędny na wypadek fali upałów.
3. Element grzejny
Początkowo myślałem o małych matach grzewczych. Jednakże posiadają one określoną strukturę, oraz napięcie zasilania. Ciężko było mi sobie wyobrazić implementację takiej maty. Wtedy wpadł mi pomysł, by użyć drutu oporowego. Drut ma następujące zalety:
- na rynku istnieje spory wybór drutów o różnych rezystancjach na metr (Ω/m).
- łatwość doboru ostatecznej rezystancji poprzez zmianę długości drutu (obcięcie lub dołożenie fragmentu)
- elastyczność pozwalająca na umieszczenie drutu w dowolnym miejscu
- łatwość przytwierdzenia drutu do myszki – przytopienie fragmentu plastiku lutownicą.
4. Dobór drutu oporowego
Moja myszka pobiera 100 mA prądu. Zakładając małą rezerwę do maksymalnych 500 mA, postanowiłem, że ogrzewanie ma pobierać ok. 350 mA prądu, czyli grzejnik będzie miał moc ok. 5 V * 0,35 A = 1,75 W. Dla napięcia zasilania 5 V (a tak na prawdę raczej okolice 4,8 V z uwagi na spadki na dość cienkim przewodzie USB myszki) potrzebujemy łącznej rezystancji 5 V / 0,35 A = 14,3 Ω. Założyłem, że w myszce chcę zamontować około 50 cm takiego drutu. Dlaczego nie mniej? Aby grzanie nie było zbyt lokalne. A dlaczego nie więcej? Bo nie chcę robić sobie zbyt dużo roboty z montażem kilku metrów drutu. Tak więc znając łączną rezystancję i całkowitą długość wychodzi nam, że potrzebujemy drutu o rezystancji około 29 Ω/metr. W sklepie conrad znalazłem drut o rezystancji 28 Ω/metr (nr produktu: 429031). Więc pasuje idealnie.
5. Montaż
Sposób montażu przedstawiłem na zdjęciach poniżej. Ja widać, drut zamontowałem dokładnie w miejscu styku dłoni z myszą. Kciuk dostał dodatkowy fragment drutu. Warto rozebrać myszkę do końca, bo przy 2 różnych myszkach, w których montowałem ogrzewanie, były 2 warstwy plastiku, więc sensowne jest zamontowanie drutu do najbardziej zewnętrznej warstwy, aby mysz nie nagrzewała się zbyt długo. Wyłącznik, który zastosowałem (nr. artykułu 1564871 w conradzie) jest celowo niewielkich rozmiarów, ale niestety specyfikacja mówi 100 mA – to za mało. Z tego powodu dodałem tranzystor PMOS, IRLML6401 w obudowie SOT23-3, dzięki czemu wszystko zajmuje mało miejsca, a straty na samym tranzystorze są pomijalne (zmierzone Vds = 17 mV, czyli mamy tylko 6 mW strat). Tranzystor przylutowany jest od spodu oryginalnej płytki. Drut oporowy, przełącznik oraz tranzystor zostały połączone fragmentami cienkiego przewodu w izolacji. Włącznik jest zamontowany na spodzie myszki - takie rozwiązanie znam z niektórych komercyjnych podgrzewanych myszy. Dla niezorientowanych jest schemat.
6. Wyniki
Całkowity pobór prądu przez mysz leży poniżej 0,5 A; dokładnie mówiąc 0,46 A (foto). Pomiarów dokonałem przy temperaturze w pomieszczeniu 23 °C. Zdjęcia wykonałem po 10 minutach, oraz po 15 godzinach od włączenia i nie dotykania myszy. Różnic nie widać. Zdjęcia termowizyjne mówią same za siebie – mysz jest ciepła, tam, gdzie się ją trzyma. W niektórych miejscach temperatura przekracza nawet 50 °C – to tyczy się przypadku, w którym mysz nie była dotykana przez 15 godzin. Otóż mogłoby się wydawać, że to za ciepło, ale pojemność termiczna ręki jest tak duża, że po dotknięciu wcale nie odczuwamy tych peaków. Ciekawe jest, że tych gradientów temperatur, które są widoczne z termogramów również się nie odczuwa. W zamian odczuwamy przyjemne ciepło, które motywuje do pracy. Szczerze polecam!
7. Fotodokumentacja
Cool? Ranking DIY
