Wyraźnie napisałem, że nie używam ani jednego, ani drugiego.
Ja drukuję na czeskim Plasty Mladec.
Pozdr
Ja drukuję na czeskim Plasty Mladec.
Pozdr
Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over theretplewa wrote:
Kolego nie wiem na jakiej podstawie to piszesz i prawdę mówiąc filmiki z YT mnie tak bardzo interesują tak jak te o płaskiej ziemi. Wiesz dlaczego ? Bo moja wiedza nie wynika z oglądania YT czy czytania w internecie tylko pewnej praktyki. Nie mam też jakichkolwiek powiązań z komercyjnym drukiem 3D jak i producentami filamentu.
Nie jest to narcystyczne (bardziej narcystyczny jest twój nick na tym forum), no chyba że negowanie głupich rozwiązań nazywa kolega narcyzmem.
Nie wiem jakie jest twoje doświadczenie, ale nie kojarzę cię z jakiegokolwiek forum odnośnie druku 3D czy z obecnych czasów - czy z dawnych gdy to się w PL rozkręcało i budowało się pierwsze RepRap-y gdzie takie pomysły produkcji padały.
tplewa wrote:W jednym miejscu masz rację te filmy to nie jedyny sposób wytwarzania, ale jest to sposób najbardziej optymalny i w zasadzie jeden z łatwiejszych. Więc po co komplikować ? Myślisz że firmy które produkują filament specjalnie sobie komplikują i zwiększają przez to swoje koszta produkcji ? Naiwny chyba jesteś jak dziecko i to bardzo... jak by można było łatwiej to już zostało by to wdrożone bo przyniosło by to większy zysk.
tplewa wrote:
Zresztą co widzisz w tych maszynach tak bardzo skomplikowanego że trzeba koniecznie robić inaczej ? Posiadając tokarkę, frezarkę CNC, TIG-a spokojnie można sobie zrobić. Koszt to będzie właściwie materiał i poświęcony czas. Może to kolega ma jakieś powiązanie z producentami i chce aby wszyscy tkwili w bezsensownych rozwiązaniach ? Natomiast nawet jak się nie ma dostępu do takiego sprzętu, to zawsze można poszukać kogoś kto wykona elementy w dobrej cenie.
Sama produkcja jak napisałem nie jest jakaś tam kosmicznie trudna, ale mimo to budowa maszyny jest mało opłacalna aby to robić na własny użytek. Do tego średnio nadaje się do domu zwłaszcza jak mówimy o tworzywach typu ABS itd. ze względu na niezbyt zdrowe opary. Inna sprawa że warto poza oglądaniem YT zapoznać się trochę choćby z teorią dotyczącą tworzyw sztucznych. Parę spraw się wyjaśni.
Jak wspomniałem jak ktoś wybitnie się nudzi, nie ma nic lepszego do roboty... to śmiało może zrobić... ustawić w garażu (a nawet w domu bo nikt nikomu nie zabrania robić syfu w mieszkaniu i truć swoją rodzinę) no i może bawić się w produkcję filamentu. Ja niestety mam w życiu ciekawsze zajęcia które zapewniają jakiś dochód na poziomie takim że nie mam bólu pupy przy kupnie filamentu. Tutaj jest też pewna paranoja bo wiele osób czasem więcej przepiją i przepalą kasy, ale jak trzeba kupić filament to jest płacz że drogozresztą to nie dotyczy tylko filamentu...
tplewa wrote:
Natomiast jak tak uważasz się za specjalistę to nie pokazuj filmików tylko daj jakieś rozsądne argumenty czy wyjaśnienia techniczne dlaczego, tak a nie inaczej. Ewentualnie pochwal się swoimi osiągnięciami w tej dziedzinie. Zapewne wiele osób np. tutaj https://reprapy.pl/ to zainteresuje i będzie chętnych do oceny.
tplewa wrote:
W jednym z swoich postów napisałeś pewną bzdurę, pisząc o dużych elementach. Po pierwsze przy takiej technologii nie uzyskasz długiego odcinka filamentu aby starczył na duże wydruki, kolejna sprawa druk w tak wysokiej temperaturze związany jest z problemami (dlatego dla drukarek politereftalan etylenu domieszkuje się glikolem).
Pomijam że większość drukarek standardowo po kupnie nie nadaje się do druku w tak wysokich temperaturach, ale myślę ze kolega wyjaśni dlaczego i jaką modyfikację należy wykonać oraz jaki ona może mieć negatywny wpływ na druk z innych materiałów np. PLA.
Bedzie to zapewne bardziej pożyteczne niż prześmiewcze wypowiedzi bez jakiejkolwiek sensownej argumentacji. Dlaczego stosuje się domieszkę glikolu też może kolega wyjaśnić jako specjalista od produkcji filamentu
tplewa wrote:
Więc jeszcze raz jak chcesz dyskutować i robić po kimś wycieczki to rób to rzeczowo, a nie argument bo coś jest na filmiku na YT, czy to że coś można robić inaczej. Bo jak wspomniałem twoje argumenty są na poziomie zwolenników płaskiej ziemi.
tplewa wrote:
Wiesz dlaczego napisałem że bazowanie na elementach z druku 3D to kiepski pomysł, bo niektóre elementy trudno wykonać na drukarce 3D, kolejna spraw to jest mała dokładność ich wykonania, oraz stosunkowo niewielka trwałość. Niestety FDM to nie jest idealna technologia i ma pewne ograniczenia - ale powinieneś raczej o tym widzieć jako specjalista od druku 3D.
tplewa wrote:
Reasumując przy takim podejściu stracisz więcej czasu na robieniu filamentu i reanimowaniu/regulowaniu maszynki niż na samym druku... Osobiście wolałbym to wykonać z innych materiałów i nie widzę w tym większego problemu aby tak nie zrobić... Finalnie wyjdzie szybciej (druk zajmuje sporo czasu), trwalej i dokładniej - a sumarycznie taniej. No ale tutaj znowu jak ktoś lubi rzeźbić w g... to może i tak robić. Tutaj pewna prośba jak kolega lubi rzeźbić w g... to spoko, ale niech nie nazywa tego postępem technologicznym i cudownym mitycznym lepszym i łatwiejszym rozwiązaniem.
tplewa wrote:
Inna sprawa nikt nikomu nie zabrania takich zabaw, tylko niektórzy szanują swój czas (i też go liczą przy uwzględnianiu opłacalności) reasumując wolą po prostu kupić filament i zająć się wydrukiem... Tutaj taka pewna rada jak ktoś musi mieć tanio to chyba bardziej opłaca się zbierać puszki aluminiowe po śmietnikach i metale kolorowe - kupi się za to granulat przyzwoitej jakości i wyjdzie taniej niż zabawa z butelkami
tplewa wrote:
Więc kolega może sobie coś takiego zrobić i pochwalić się wynikami (zamiast bezsensownie pisać że coś jest na YT lub że coś można rozwiązać inaczej) - bo jak wspomniałem nikt kto siedzi dłużej w druku 3D w coś takiego nie będzie się bawił. Zazwyczaj takie eksperymenty ma już za sobą...
tplewa wrote:
Zresztą zapewne można podesłać ten filament jako próbki na jakimś forum czy do jakiegoś portalu zajmującego się drukiem 3D aby został oceniony![]()
Obudowa do lasera spoko, ale nie jest to trudny element... w sumie takie elementy to akurat wolę wykonać na frezarce.
Jawi_P wrote:"miszcz310" - aleś się wkręcił![]()
Może zostaniesz dystrybutorem lokalnym tej maszynki, bo jest po wielu forach wrzucona i na jakichś portalach gdzieś tam oferta sprzedaży.
Ja tam nie widzę, żeby ta maszyna była hejtowana tu, są komentowane zalety i wady maszynki. Jak każdego produktu. Pamiętajmy, że to nie jest DIY do podzielenia się z użytkownikami projektem. To jest w zasadzie reklama produktu.
sergiuszf wrote:Na temat cięcia butelek na paski. Istnieją setki konstrukcji przyrządów do rozcinania butelek na paski.
Są i konstrukcję bardzo proste. Dla przykładu taka prościutka konstrukcja robiona w 2-3 minuty z samej zakrętki od butelki. chyba nic nie trzeba tłumaczyć![]()
![]()
Są przyrządy do rozcinania butelek na paski z samoregulacją, które właśnie usuwają takie falowanie.
Na temat łączenia pasków, żeby był drut nieskończony. Właśnie pracuje nad tym, ale nie na zasadzie wstępnego zgrzewania pasków, tylko łączenia pasków w trakcie samego procesu robienia pręta filamentu. Idea jest taka, żeby każdy pasek na końcach był w kształcie bardzo długiego klina. I wpuszczać następny pasek w momencie jak poprzedni tylko zaczyna się zachodzić klinem.
I jeszcze, co do samego kształtowania pasków na pręt
Istnieją konstrukcję i nawet bardzo proste i łatwowykonalne. Dla przykładu takie wideo:
https://youtu.be/xWVJVcPE6lc
Na samym końcu pokazano prościutka technologia przekształcania paska w drut. To nie moje wideo. Takich wideo jest pełno w rosyjskim internecie. Robią z tego dużo czego nawet płoty i całkiem nieźle wyglądają.
Oczywiście na takim przyrządzie nie zrobić filament, ponieważ musi być kalibrowany. Ale dla innych celów nie ma problemu zrobić pręt z paska.
dariuse wrote:PET nie jest atrakcyjnym tworzywem do drukowania
zackass1 wrote:Na forum fabrykator był kiedyś temat o drukowaniu żyłką do kos.
Te żyłki są z nylonu. Największy problem to konieczność suszenia filamentu przez kilka godzin tuż przed drukowaniem.
Do tego dochodzi duży skurcz i konieczność drukowania w wysokiej temperaturze.
Tumiwisizm wrote:Jak podliczyłem części tego urządzenia to wyszło poniżej 200zł. Także ponad 8 stów to duża przesada, jak za urządzenie takiej jakości.
sergiuszf wrote:Chociaż po dotychczasowej reakcji widze, że nikomu to nie potrzebne, tylko samo krytykowanie.
sergiuszf wrote:Ale muszę powiedzieć, że nie liczę na rynek Polski, ponieważ w Polsce szanse nikłe. Natomiast oferuje to na rynek przede wszystkim Rosyjski, jak również i Białoruski, Ukraiński i Kazachstan.
Belialek wrote:Akurat PET/PETG jest rewelacyjnym kompromisem pomiędzy jakością wydruku z PLA i wytrzymałością ABS.
Tumiwisizm wrote:Jak podliczyłem części tego urządzenia to wyszło poniżej 200zł.
Tumiwisizm wrote:Jak podliczyłem części tego urządzenia to wyszło poniżej 200zł. Także ponad 8 stów to duża przesada, jak za urządzenie takiej jakości. Trochę poprawiłem polszczyznę w pości autora, bo okropnie wyglądało-czy góra zaakceptuje to się okaże. Pomysł ogólnie fajny, ale nagrzanie ekstrudera do temp powyżej 250stC skutkuje jego krótką żywotnością, dla tego stosuje się tworzywa o niższej temperaturze płynięcia, nie mówiąc już o temp topnienia. Dochodzi jeszcze fakt higroskopijności PET'a, dla tego przed wytłaczaniem poddawany jest odpowiednim obróbkom wstępnym (przede wszystkim suszeniu). Dochodzi do tego jeszcze fakt, że PET w temp około 100stC doznaje potwornego skurczu. Sprawdźcie zalewając butelkę z PET'a wrzątkiem.
nanab wrote:Zbuduj kiedyś jakieś gotowe do produkcji urządzenie, to zobaczysz że części są jednym z najmniejszych kosztów.
jmalko wrote:Projekt bardzo ciekawy, sam jestem skłonny kiedyś popróbować wykonania czegoś na jego wzór. Z czego pochodzi dysza 1.75mm do ekstruzji?
Pozdrawiam
sergiuszf wrote:nanab wrote:Zbuduj kiedyś jakieś gotowe do produkcji urządzenie, to zobaczysz że części są jednym z najmniejszych kosztów.
Oczywiście całkowicie z tym się zgadzam, że kompletacja kosztuje około 200 zł. Tylko najdroższy komponent to jest praca ręczna. I dlatego produkcja na skalę kilku sztuk odróżnia się cenowo od produkcji na skale setki sztuk, a tym bardziej cenowo od produkcji na skalę dziesiątki tysięcy sztuk, ponieważ przy produkcji masowej automatyzacja i rozdzielenie operacji bardzo mocno obniżają koszty pracy pracowników.
200 zł cena materiałów i kompletacji to trochę za mało, ponieważ sam PID kontroler temperatury kosztuje 95 zł + przesyłka. I jeżeli liczyć pozostałe ? pleksi, elektronika, płytki drukowane, silniki i inne drobiazgi, to wychodzi około 280-300 zł (tak kalkulowałem). i jeszcze praca ręczna, czyli montaż pojedynczych kompletów ? to około 12-15 godzin. Przy minimalnej płacy pracownikom 15 zł na godzinę to wychodzi pracochłonność jednej maszynki ? od 180 do 220 zł. Ale nie uwzględniono, że za pracowników trzeba płacić ZUS około 28%. Że przy sprzedaży trzeba odprowadzić VAT 23% i podatek 19% od wartości towaru. I mało tego w każdej firmie są również koszty ogólne zakładowe, które rozkładają się na wszystkie produkty ? prąd, woda, podatek za zienie, halę, koszty biurowe, i jeszcze dużo innych.
Tak że w sumie do ceny kompletacji trzeba doliczyć jeszcze 2 razy tyle. A przecież trzeba jeszcze i zrobić trochę zysku, inaczej nie ma sensu w ogóle pracować. I co w wyniku?
Taka cena 800 zł
Ale nie oferuje tej maszynki na sprzedaż już mówiłem, że nie sprzedajemy na Polskę.
siewcu wrote:Skąd masz informację o topnieniu PET w 260 stopniach? Ja z powodzeniem drukuję w niższych temperaturach. I przy okazji popatrz na tolerancje średnicy podawane przez różnych producentów, zakres między 1,7 a 1,75 mm de facto dyskwalifikuje wyrób. Pomysł bardzo mi się podoba, ale... bez długiej szpuli i z tak dużym rozstrzałem średnicy do użytku, tym bardziej domowego, to się nie nadaje. No i do tego fakt, że temat powstał tylko w celach reklamowych.
Tumiwisizm wrote:Pomysł ogólnie fajny, ale nagrzanie ekstrudera do temp powyżej 250stC skutkuje jego krótką żywotnością, dla tego stosuje się tworzywa o niższej temperaturze płynięcia, nie mówiąc już o temp topnienia.
siewcu wrote:I przy okazji popatrz na tolerancje średnicy podawane przez różnych producentów, zakres między 1,7 a 1,75 mm de facto dyskwalifikuje wyrób. Pomysł bardzo mi się podoba, ale... bez długiej szpuli i z tak dużym rozstrzałem średnicy do użytku, tym bardziej domowego, to się nie nadaje. No i do tego fakt, że temat powstał tylko w celach reklamowych.
siewcu wrote:I przy okazji popatrz na tolerancje średnicy podawane przez różnych producentów, zakres między 1,7 a 1,75 mm de facto dyskwalifikuje wyrób. Pomysł bardzo mi się podoba, ale... bez długiej szpuli i z tak dużym rozstrzałem średnicy do użytku, tym bardziej domowego, to się nie nadaje. No i do tego fakt, że temat powstał tylko w celach reklamowych.
jmalko wrote:Dziękuję za rysunek, ja będę testował na starym hot endzie. Który już nie nadawał się do zastosowania w drukarce, dyszę eksperymentalnie zrobiłem na mini szlifierce (filament przechodzi przez nią z małym oporem).
Tumiwisizm wrote:Z tym, że należało by użyć barwnika dedykowanego do PET'a lub PLA. Taka moja sugestia odnośnie nadawania koloru filamentom.
dariuse wrote:ONZ może za rok zakazać produkcji i sprzedaży zyłek plastikowych do kosiarek, gdyż plastik ulega rozdrobnieniu i wnika do gleby a następnie jest wypłukiwany i trafia do ścieków, a dalej rzekami do morza
i jest pochłaniany przez ryby, skorupiaki, małże i inne owoce morza, bo jest rozpylony na pył.
Na świecie, rocznie zużywa się do 5000 ton żyłek
i nawet jak 10% trafi do mórz i oceanów to jest 500 ton pyłu plastikowego, który jest wchłaniany przez ryby.
Gdy ONZ zakaże tych żyłek to ceny spadną o 50-70% i wtedy żyłki trafia do drukarek 3D , zamiast do utylizacji.