Jak się zwie zasada działania mojego prostownika? asymetryczne-rewersyjne?

Witam, mam problem z nazewnictwem zasady działania mojego prostownika, brak w języku polskim takich słów albo ja coś źle robię.

Prostownik ładuje i rozładowuje barie co sekundę. Jego działanie składa się z kilku faz: Prostownik zaczyna ładować baterię gdy bateria się rozładuje do 12V, zaczyna ładować różnym prądem (0-6A) z częstotliwością 1 sekunda, prawdopodobnie ta częstotliwość wynosi około 48kHz ale na mierniku dane się zmieniają co sekunda. I w taki to sposób dochodzi do fazy której nie mogę nazwać a wygląda to tak. Gdy bateria osiąga 12.4V prostownik ładuje i rozładowuje baterię co sekundę +250mA/-250mA albo -250mA/+500mA. Napięcie ładowania stałe 62V. Bateria 48V składa się z 4 par akumulatorów rozruchowych o różnej pojemności 45-90Ah ma około 360Ah pojemności.
Czy ta faza nazywa się ładowanie asymetryczne-rewersyjne?

Ja to rozumiem tak:
Asymetryczne czyli prąd ładowania i rozładowywania nie jest równy sobie.
Rewersyjne czyli napięcie zmienia kierunek w zależności od fazy ładowanie/rozładowywanie.

Jest jeszcze trzecia i czwarta faza która podbija akumulatory do 14.4-14.7V. Czwarta wyrównuje napięcie do 12.7V na każdym akumulatorze, ale to już nie istotne.

aksakal wrote:

Kolego, pkorol! Napisałeś - ładowanie asymetryczne - rewersyjne, a należy pisać - ładowanie asymetryczne ( rewersyjne ) . Nie mało materiałów na ten temat znajdują się na rosyjskich stronach internetowych - wystarczy wpisać do rządka poszukiwania Google - Зарядка аккумуляторов асимметричным ( реверсивным ) током .

Nu tak, właśnie próbuję to jakoś przetłumaczyć na język polski. Powoływałem się już na linki w innym temacie, gdzie wszystko zrozumiałe bez znajomości języka, to mi piszą, że "Pokazujesz jakieś filmiki na YT, których zupełnie nie rozumiesz".
Temat o mojej "ładowarce" został zablokowany po raz drugi. Bo jest nie zrozumiały a ja się na tym nie znam. Moderator żąda by wszystko opisał i wytłumaczył jak to działa. Pytałem gości znających się w tych tematach, to nic nie mogą podpowiedzieć, bo to oryginalne rozwiązanie, nie sposób go ogarnąć teoretycznie. Więc studiuję co się da, by zejść do poziomu tych co nie rozumieją tłumaczeń elektrokucharki którą jestem:).
Ta funkcja objawiła się dopiero po miesiącu pracy ładowarki, przed tym jej nie było albo była tak nie wyraźna, że mierniki jej nie wychwytywały. Dopiero jak napięcie spoczynkowe na akumulatorach podniosło się z 12.4 do 12.7 dało się to zarejestrować. Więc funkcja odsiarczania jak najbardziej działa w najlepsze. Nawet akumulatory które byli rozładowywane do kompletnego zera aż plus stawał się minusem ożyły już się nie gotują i nie rozładowują.

Dodano po 4 [minuty]:

aksakal wrote:

Ty myślisz poprawnie - prąd ładowania więcej prądu rozladowania i , w większości znanych mi schematów prostowników, ich stosunek jest w proporcji 10 : 1.

Tak jest (10:1) ale nie u mnie, moja ładowarka niema, żadnej logiki, działa automatycznie, czyli dostosowuje się do warunków pracy akumulatorów, ich stanu naładowania i rozładowywania. Tak jakby grała w tenisa, odbija piłkę, nim większy prąd rozładowania, tym większy prąd ładowania i od wrotne.

Witam, przepraszam ale popełniłem błąd, bo częstotliwość z którą pracuje MPPT wymuszając na ładowarce fazę ładowania asymetryczna ( rewersyjne ) wynosi dokładnie 48kHz. Bez MPPT ładowarka ma również wyżej wymieniony przebieg ale nie na wszystkich akumulatorach. Wygląda to tak: te akumulatory co już naładowane zrzucają prąd do tych co mniej naładowane. Więc dla całej baterii jest to ładowanie tylko asymetryczne.
Dla tych co nie do końca rozumieją o co chodzi tłumaczę: kiedy na akumulatorze napięcie zaczyna przekraczać 12.8V i dąży do osiągnięcie pułapu całkowicie naładowanego akumulatora czyli 14.4V, w tej fazie akumulator można nazwać umownie kondensatorem. I jeżeli stosowane są pulsacje (czyli ładowanie ustaje) to akumulator dąży do zwrócenia prądu do ładowarki. Znając o tym balansuję cała baterię właśnie tym prądem a nie balansjerami. Oczywiście by tak było, moja ładowarka umożliwia przepływ prądu w drugim kierunku. Jeżeli podłączyć żarówkę pod baterię na czas ładowania i odłączać ładowarkę co sekundę, to również nastąpi bilansowanie akumulatorów.

Dziękuję, jestem początkujący i gdyby Pan znalazł czas na wniesienie poprawek albo wskazanie gdzie popełniłem błąd? Chodzi o "dąży do zwrócenia prądu do ładowarki"?i.

Ok, już tłumaczę, by na pewno się nie pomylić WHO'S WHO napisałem je świadomie z dużej literki a gdybym mógł to jeszcze bym je pogrubił i na czerwono dla pewności

Dziękuję, faktycznie jakiś dysonans w tym zdaniu był. Od już przechodzę na pozytywną stronę mocy! )

tzok wrote:

wpada w oscylacje

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Nie wpada, bo MPPT daje (wytwarza) dokładnie 48kHz. Potrafi przeskakiwać co sekundę nawet o 100V i 1-2A więc ani bateria ani ładowarka lekko nie mają.
Bez MPPT zasilacze ATX mają własną falę chyba 50kHz? Jak powiedziałem, ta opcja której nie umiem nazwać wyszła przez przepadek. Natomiast balansuję akumulatory na kilko innych sposobów i niema z tym żadnych problemów. Czekam na balansjer który będzie balansował akumulatory w trakcie rozładowywania. Tego jeszcze nie nauczyłem się balansować ale mam już pomysł i zrobię też swój.

Czy źle rozumiem, nie rozumiem wcale tego co piszesz. Opisuję to co widzę na mierniku, oscyloskopu nie mam. Zakładam, że przeczytałeś jak skonstruowana moja ładowarka? Ja jej tu nie opiszę bo od zaraz zostanę zablokowany. A więc zachodzą przy jej pracy dwa przeciwstawnych sobie zjawiska. Z jednej strony MPPT szuka punktu mocy paneli z drugiej strony ładowarka dąży do utrzymania napięcia 62V ale jest tłumiona akumulatorami do napięcia całej baterii. MPPT musi przebierać coraz większym napięciem by znaleźć punkt mocy, bo gdy obciąża instalację na przykład do 3A to 50% pochodzi z paneli a druga połowa z akumulatorów, obciąża dalej i panele wysiadają a bateria nie może dać więcej do jest ograniczona panelami. Gdy MPPT puszcza to fala elektronów odbija się od optymizatora (akumulatorów i ładowarki) i uderza w panele, panele wzbiją się na szczyt swoich możliwości, MPPT stwierdza, że układ pracuje na biegu jałowym i cały cykl się powtarza.
Warto też podkreślić, to że prąd z paneli jest miękkim prądem a akumulatorów twardym. próbowałem różnych kombinacji i jeżeli twardego prądu było więcej niż 50% palił się MPPT. Za to panele dawały 3 krotne większy prąd niż przy prace standardowej.
Ale to chyba nie jest dzisiejszym tematem. Ładowarka korzysta z tych cykli tak jak opisałem wyżej. Czyli gdy MPPT odpuszcza to ładowarka ładuje a gdy obciąża to pozwala rozładowywać akumulatory, bo po pierwsze ATXy mają bezwładność i nie nadążają za MPPT a po drugie ATXy są w tandemie z własnymi panelami które je ograniczają własnym prądem i gdy w instalacji jest "dołek" to w ładowarce jest akurat "szczyt" i odwrotnie. MPPT nie może korzystać z prądu ładowarki bo jest w innej fazie. Bo inaczej całą instalacja nie miałaby sensu, MPPT zamiast doić panele doiłby ATXsy, bo tam prąd łatwiej dostępny. Gdyby nie akumulatory i panele to ATXsy popaliły by się bo napięcie w instalacji na biegu jałowym 350V. Napięcie robocze 200-250V. Gdy wyłączam ładowarkę w dowolnym momencie, to dosłownie nic się nie zmienia. Czyli produkcja całej instalacji jest taka sam co oznacza, że ładowarka nie uczestniczy w tym procesie. Natomiast ładowarka uczestniczy w procesie ładowania baterii. Transfer prądowy całej instalacji wygląda następująco, jeżeli produkcja dzienna wynosi 6.65kWh to ładowarka z sieci pobiera około 1kWh.

Przykro mi ale mam zakaz pisania o prostowniku. Gdy opiszę całość mam wysłać na akceptację, dopiero wtedy zostanie opublikowany. Musiałbyś przeczytać wszystkie tematy, by zrozumieć jak to działa. Musiałem to rozpylić po tematach bo w jednym kawałku nie pozwolono mi tego opublikować.
Popełniasz błąd jak większość, MPPT może i nie ładować akumulatorów a robić coś zupełnie innego. W jednym z tematów opisuję zachowanie ATXów połączonych szeregowo z panelami, pomiary wykazują zachowanie się paneli jak by były podłączone pod MPPT. ATXy w żadnym wypadku nie są przerobione, są pełnosprawne i posiadają wszelkie zabezpieczenia.

tzok wrote:

żadna "fala elektronów" nie wraca do paneli.

A jak się zachowują elektrony w cewce do której przestaje płynąć prąd? Ale skoro twierdzisz, że tak nie może być, to nie będę się upierał i zaklinał twojej rzeczywistości.

tzok wrote:

Tak to powinno być podłączone:

Gdybym tak zrobił, to bym zasilił szeregi tych co twierdzą, że offgrid jest drogi i nigdy się nie spłaci. A w moim przypadku tak nie jest. Mam straty na poziomie 17% a to mniej niż mają prosumeńci (20%+ haracz za możliwość przechowywania prądu w sieciach ZE).

Dodano po 2 [minuty]:

tzok wrote:

Panele FV nie "przepadają" za prądem wstecznym.

Powołaj się na źródła, nie zmyślaj.

tzok wrote:

Z czego są zasilane te ATXy?

Z gniazdka, które w 50% zasilam FV :)

Dodano po 3 [minuty]:

Akumulatory mam ze szrotu, więc cena żadna. A ponieważ je nie ładuję prostownikiem, to unikam tych strat o których wszyscy piszą.

Dodano po 2 [minuty]:

tzok wrote:

Przygotuj się też na inne ciekawe zjawiska w miarę starzenia się akumulatorów i paneli FV (wzrostu ich rezystancji wewnętrznej).

Instalacja jest poligonem doświadczalnym, więc w cale się nie zdziwię, że w końcu coś padnie.

W gniazdku mam 225V pełny sinus, wiec nici z rezonansu. 50% tak wynika ze statystyk. Gdy prądu starcza to idzie zasilanie domu z PV a jak braknie ZE. Regulatory (moduły) mam zrobione na zamówienie, sklepowe nie nadają się.

A to mnie zaskoczyłeś, faktycznie polska myśl techniczna nie operuje męki i twardym prądem. Ciekawy jestem co na to kolega @aksakal czy rosjanie takie coś mają?

Dodano po 7 [minuty]:

tzok wrote:

to jeszcze nielegalny.

Ja to nazywam off-grid hybrydowy. Niema takich instalacji na świecie więc mam prawo autorskie ją nazwać jak zechce
A od kiedy to musimy legalizować własne instalacje PV?
A czy jadąc samochodem musisz rozumieć zasadę działania wałka rozrządu?

Nie tak: 225V (ZE albo PV)+ATX+PV+AKU /AKU+PV (inne)+MPPT+SINUS+ZE=DOM

tzok wrote:

o wysokiej lub niskiej rezystancji wewnętrznej.

Akumulator jak jest naładowany to jaką ma rezystancję ))) "O"

pkorol wrote:

Akumulator jak jest naładowany to jaką ma rezystancję ))) "O"

Podłącz do akumulatora woltomierz, załóż amperomierz cęgowy na przewód np. 120mm2 i zewrzyj nim klemy (żart oczywiście). Obliczona rezystancja wyjdzie raczej niezerowa.