mam mały problem z moją lodówką.pisałam już o tym na stronie Początkujących serwisantów ale ktoś z Was polecił mi przerzucić się tu.moja lodówka zamiast chłodzić grzeje,tzn.temp. w środku wynosi ok.20°.myślicie że możnato naprawić domowymi sposobami?Prosze o rade.lodówka ma dopiero 3 lata.[/img]
dziękuje za tak szybki odzew.jest to model C02412BA-2.zamrażarka mrozi bardzo dobrze więc chyba chodzi osobno.lodówka poprostu wogóle się nie załącza.na początku zbierał się w niej lód-nie rozmrażała się samoczynnie a teraz jest w niej ciągle woda.
Do dobrego chłodnika. Sam tego nie naprawisz, nawet nie próbuj bo zepsujesz jeszcze bardziej Masz nieszczelność układu, albo przypchany układ (raczej to pierwsze)
to co zrobić?na co zwrócić uwage jak będą ją sprawdzać?o co pytać?jako kobieta mam małe pojęcie o tego typu rzeczach.
Jak to na co.
Na to, żeby nie napełniał bez sprawdzenia szczelności. Daje 90% (jak nie więcej) że masz nieszczelny parownik chłodziarki.
Koszt naprawy w granicach 400zł. Może warto kupić nową?
Naprawa nie może tak dużo kosztować ,bo musiał bym zamknąć zakład.Te 150g gazu i odwadniacz chyba aż tyle nie kosztuje?
A ja bym zamknął zakład, gdybym właśnie tyle kasował co Ty (chyba że nie piszesz prawdy )
W tej chwili koszty utrzymania firmy są takie, że nie da się legalnie utrzymać niższych cen.
Oczywiście "nie da się utrzymać nizszych cen" - mam na myśli UCZCIWĄ pracę, z gwarancją i satysfakcją klienta. Bez wyrzutów sumienia w rodzaju "ciekawe, czy to Ardo jeszcze chłodzi" po pół roku....
Wnioskuję że jeżeli Ty kasujesz za taką "naprawę" 70 zł, to pewnie pracujesz jako konserwator np. w szkole i po godzianch nabijasz lodówki płacąc tylko ubezpieczenie zdrowotne zamiast pełnego ZUS-u. No i do klienta dochodzisz pieszo i nie wydajesz na paliwo, eksploatację i ubezpieczenia samochodu.
Pytanie o posiadanie przez Ciebie "zielonej karty" czy jakiegokolwiek stopnia "certyfikatu kompetencji" w zakresie urządzeń chłodniczych jest z rodzaju pytań retorycznych...
Dlatego pewnie się nie ujawniasz nie podając nawet miejsca zamieszkania.
Poza tym, z pewnością stację do odzysku czynników chłodniczych też zakupiłeś z tych 70 zł za "naprawę"...
PS
Dajesz klientowi co najmniej rok gwarancji na tego rodzaju usługi kosztujące 70zł????
PS
W moim otoczeniu znam kilku gości, którzy kasują tyle co Ty, jak trafią na przytkany układ to Im się udaje. W większości jednak nie udaje się z wiadomych przyczyn. Regularnie poprawiam po TAKICH osobnikach i jakoś nikt narzeka na ceny tylko poleca moje usługi innym. Jeżeli nie pasuje, kupuje nowy sprzęt. I często to najlepsza alternatywa.
PS2
Szanowny Kolego, także ten rynek usług się powoli kończy. Rynek wymusza coraz wyszsze ceny na usługi których w pewnym momencie obnizyć się nie da (koszty stałe etc). Spójrz jak jest w Europie Zachodniej - tam praktycznie nie ma napełniania lodówek..... To czeka również nas. Przyjdzie czas, że trzeba się będzie zająć czymś innym.
kwestia placenia 70 albo 400 to byc albo niebyc trzeba sie cenic natepnym razem klijent przyjdzie i zaplaci tylko 50zl za ta usluge i co powiesz ja w dalszym ciagu bede mowil 400zl nie mniej i kropka
Witam wszystkich - przeczytałem wszelkie komentarze i odpowiedzi na główne pytanie i szczerze mówiąc ...... czegoś tutaj nie rozumiem.
Mam identyczna lodówkę - chodzi bez żadnych usterek od kilkunastu lat. Po przeczytaniu wszytkiego ze strony - obejrzałem przedmiotową lodówkę (tajki sam model o którym jest mowa na forum) od A do Z i zastanawiam się dlaczego nieszczelnośc o której Panowie wspominacie lub w innym przypadku zaolejenie częsci chłodzacej lodówki w urzadzeniu które ma jeden agregat jak i pozostałe elementy majace wpływ na chłodzenie ma wspólne dla znajdującej się w dolnej części zamrazarki i w górnej lodówki ma wpływ na tylko na lodówkę (górę) która jak wynika z treści nie chłodzi podczas gdy zamrazarka normalnie chłodzi. Przecież na logikę - rozszczelnienie spowodowałoby wyciek płynu chłodzącego = a w wyniku powyższego nie działałaby też i zamrażarka. Oczywiście zaraz ktoś mnie zgasi - bo jakby nie było nie jestem serwisantem a zwykłym użytkownikiem - aczkolwiek - diagnoza z jaką sie zapoznałem na forum - jest dla mnie nie jasna. Pomijam tutaj wszelkie polemiki na temat kosztów ewentualnej naprawy - tutaj wiadomo - zawsze były i są ogromne różnice - mozemy to zaobserwowac w TV w programie pt. "USTERKA". Ilu fachowców -tyle różnych diagnoz. Dlatego też zainteresowała mnie wymiana zdań na temat opisanej awarii. Czy jednoznacznie mozna określic (i..... jednomyslnie) jaka jest przyczyna awarii należącej do Pani lodówko - zamrazarki ? Bo szczerze mówiąc - jest kilkanaście wypowiedzi i szczerze mówiąc - nic z nich nie wynika. pozdrawiam wszystkich D.S-cie