Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Serwis elektronarzędzi - pomysł na biznes

SpecialSerwis 08 May 2019 16:13 3942 35
  • #1
    SpecialSerwis
    Level 7  
    Witam serdecznie!

    Chciałbym otworzyć własny serwis elektronarzędzi.

    obecnie pracuje na etacie 8h i jestem na ryczałcie w której po godzinach pracy naprawiam elektronarzędzia  całkiem fajnie to idzie nie mam jakiś wygórowanych cen, czasem dostaję paczki z elektronarzędziami z innych miast, posiadam juz spore 6 letnie doswiadczenie w serwisowaniu, naprawianiu itp elektronarzędzi wiec pomyślałem żeby spróbować założyć coś swojego.

    Chciałbym wynająć lokal w mieście, niestety nie w tym co mieszkam ponieważ jest tutaj pare serwisów.

    Posiadam praskę,tokarkę,zestawy kluczy potrzebnych do typowych napraw, wkretaki, autotransformator, miernik itp praktycznie wszystko prócz wyważarki w która chce zainwestować, posiadam też wiedzę na temat przezwajania wirników i stojanów.., czasem mi się zdaję że nawet wykonane wirniki prze zemnie maja dłuższa żywotność, znam typowe usterki w elektronarzędziach  itp

    czy ktoś może mi powiedzieć czy ta wiedza wystarczy by taki serwis funkcjonował ?

    myślę ze ciężko by było wyżyć z takiego serwisu po opłaceniu czynszu itp

    wiec chciałbym jeszcze założyć sklep sprzedawałbym elementy zużywające sie jak ( tarcze,łozyska wiertła itp + do tego sprzedaż elektronarzędzi nowych i używanych bo bardzo dużo kupuję uszkodzonych i albo je naprawiam albo idą na części.

    jaki lokal wynająć na takie coś?

    czy stawiać na jedną markę w sprzedażny nowych narzędzi? czy inwestować też w sprzęty z gorszej półki?

    jak wogole kupywać materiał by pózniej opłacało sie to odsprzedać?

    mógłby mi ktoś troche doradzić ktoś kto może ma taki serwis?

    docenie każdą podpowiedz, dzięki!
  • #2
    User removed account
    Level 1  
  • #3
    SpecialSerwis
    Level 7  
    Nie wyzyje obecnie, ponieważ robię to po godzinach 2-3h dziennie plus soboty niedzielę też koło 3h, dlatego myślę o sklepie też plus serwis później chciałbym też dołożyć wypożyczenie sprzętu (klient daje do naprawy ja daje mu coś w zamian) ale taki sklep itp miałbym więcej czasu dla zleceń bo obecnie nie mam prawie reklamy a już czasem ciężko nadrobić zlecenia..
  • #4
    User removed account
    Level 1  
  • #5
    SpecialSerwis
    Level 7  
    Nie wiem jak mam to podliczyc=/
  • Helpful post
    #6
    ElDiablo1212
    Level 18  
    Z własnego doświadczenia, jeszcze 5 lat temu byłem przed tym dylematem czy otwierać działalność. Naprawiając narzędzia na własnej działalności już po 3 miesiącach nie miałem czasu na kupowanie i naprawianie narzędzi, a po 7 nie miałem czasu na przezwajanie. (teraz tylko przezwajam niedostępne wirniki)
    Samemu to robiąc jest naprawdę ciężko jesteś chory strata i to podwójna bo klient nie przyniesie a jeszcze pójdzie gdzie indziej, a opłaty cały czas są i to nie małe. Chcesz dowiedzieć się więcej to odezwij się na pw.
  • #7
    yogi009
    Level 43  
    Na razie cały czas gnębi nas złodziejski ZUS. Masz dochód w danym miesiącu, czy go nie masz, i tak musisz oddać niemały haracz. Dobrze się trzyma ten niemiecki wynalazek. Chodzi o to, żeby się nie okazało, że harujesz na czynsz i na tą instytucję (działającą w zasadzie podobnie do piramidy finansowej).
  • #8
    jaskiniowiex
    Level 18  
    Jak jesteś zatrudniony gdzieś, gdzie masz wszystko opłacone. To tylko opłacasz ubezpieczenie zdrowotne. Najlepiej w dużym zakładzie państwowym, gdzie możesz ustawić sobie wszystko i chodzić na zmiany . A w dzień prowadzić biznesik . ... Sam tak robiłem . Tylko pytanie ile zostaje ci z życia. Kasa to nie wszystko. Opropo pracy należy robić tylko to co można łatwym kosztem naprawić. Przezwajanie jest mało profitowe i czasochłonne. Na przezwojenie np; silnika 1,5 kw, trzeba jak masz mega wprawę ok 5 godz. No to ile zarobisz ??? 100 na czysto ??. Opłacalne są naprawy alternatorów, rozruszników oraz szybkie naprawy typu szybka wymiana uszk elementu w jakimś wynalazku. Najlepiej z nowych aut gdzie możesz pociągnąć :) . Bo i tak pacjent nie wyjścia. Przezwajanie wirników z tym całkiem daj sobie na luz, strata czasu.
  • #9
    DJ MHz
    Level 24  
    A może prościej, firma np w Czechach a u nas w kraju "filia" :]
  • #10
    SpecialSerwis
    Level 7  
    jaskiniowiex wrote:
    Jak jesteś zatrudniony gdzieś, gdzie masz wszystko opłacone. To tylko opłacasz ubezpieczenie zdrowotne. Najlepiej w dużym zakładzie państwowym, gdzie możesz ustawić sobie wszystko i chodzić na zmiany . A w dzień prowadzić biznesik . ... Sam tak robiłem . Tylko pytanie ile zostaje ci z życia. Kasa to nie wszystko. Opropo pracy należy robić tylko to co można łatwym kosztem naprawić. Przezwajanie jest mało profitowe i czasochłonne. Na przezwojenie np; silnika 1,5 kw, trzeba jak masz mega wprawę ok 5 godz. No to ile zarobisz ??? 100 na czysto ??. Opłacalne są naprawy alternatorów, rozruszników oraz szybkie naprawy typu szybka wymiana uszk elementu w jakimś wynalazku. Najlepiej z nowych aut gdzie możesz pociągnąć :) . Bo i tak pacjent nie wyjścia. Przezwajanie wirników z tym całkiem daj sobie na luz, strata czasu.
    tak samo mam że płacę tylko zdrowotne i księgowa, ale moje małe Marzenie otworzyć taki sklep z częściami plus rzeczy które się zużywają i do tego serwis.. Kurde
  • #11
    User removed account
    Level 1  
  • #12
    yogi009
    Level 43  
    atari_robbo wrote:
    tradycyjne sklepy powoli odchodzą w przeszłość


    Niestety, ten czarny scenariusz powoli się realizuje. Wielka szkoda. Gdyby nie pewien miły pan sprzedawca w sklepie ZURiT dzisiaj prawdopodobnie nie zajmowałbym się elektroniką. Kontaktu bezpośredniego nie da się zastąpić chat'em.
  • #13
    SpecialSerwis
    Level 7  
    atari_robbo wrote:
    Zastanów się czy chcesz iść w sklep - tradycyjne sklepy powoli odchodzą w przeszłość, za jakiś czas wszystko będzie kupowane przez internet. Tu gdzie mieszkam zwykłe sklepy na głównej ulicy bankrutują bo w internecie jest większy wybór i jest taniej. A w miejście przed sklepem nie ma gdzie zaparkować i wybór ograniczony.
    Ostatnio kupiłem ekspress do kawy - w niedzielę złożyłem zamówienie ok 11 rano a kurier przywiózł mi przed 17 paczkę z moim ekspressem tego samego dnia ;) W zwykłym sklepie to kupuję już tylko pomidory i chleb.
    bardziej oczywiście chciałbym iść w serwis ale żeby trochę grosza było z tego nie było by warto parę rzeczy mieć na półkach do sprzedaży?, może też poprostu działać trochę na allegro? Tu i tu?
  • #14
    User removed account
    Level 1  
  • #15
    SpecialSerwis
    Level 7  
    Chodziło by mi bardziej o jakieś łożyska, tarcze tnące, wiertła, szczotki itp
  • #16
    ElDiablo1212
    Level 18  
    atari_robbo wrote:
    Za ile kupujesz w hurcie młot udarowy SDS? Ile masz zysku ze sprzedaży? Czy jesteś w stanie sprzedać tak tanio jak np. w Castoramie?


    Nie na tym polega sprzedaż w serwisie. Trzymasz po jednej sztuce każdego rodzaju urządzenia. Przykład wymieniasz szczotki na szybko okazuje się jednak że urządzenie spalone, klient kupi bo musi każda godzina straty dla niego to najmniej 60 zł. A jadąc na drugi koniec do marketu straci godzinę i paliwo.
  • #17
    LENIWIEC_PL
    Level 28  
    ElDiablo1212 wrote:
    A jadąc na drugi koniec do marketu straci godzinę i paliwo.

    Ale za to zyska sprzęt nowy i dużo gorszej jakości ale za to w przyzwoitej cenie ;) Niestety nie zapominajmy o tym, że niektórzy wolą kupić nowe niż używane nie wspominając już o fakcie, że w polsce zaczyna się robić podobnie jak w innych krajach czyli jak się zepsuje to się wyrzuca i kupuje drugie.
  • #18
    ElDiablo1212
    Level 18  
    LENIWIEC_PL wrote:
    ElDiablo1212 wrote:
    A jadąc na drugi koniec do marketu straci godzinę i paliwo.

    Ale za to zyska sprzęt nowy i dużo gorszej jakości ale za to w przyzwoitej cenie ;) Niestety nie zapominajmy o tym, że niektórzy wolą kupić nowe niż używane nie wspominając już o fakcie, że w polsce zaczyna się robić podobnie jak w innych krajach czyli jak się zepsuje to się wyrzuca i kupuje drugie.

    Nie pisałem o używanym tylko nowym. Autor tematu chyba też pisał, że chce sprzedawać nowe narzędzia. Używany sprzęt to loteria nigdy nie wiadomo kiedy skończy się wyłącznik czy wirnik nie ma możliwości tych elementów sprawdzić tak żeby powiedzieć "na pewno będzie działało to panu kilka lat".
    I tu zaczyna się kolejny problem prowadzenia serwisu naprawisz urządzenie po krótkim czasie siądzie co innego jesteś winny źle naprawiłeś.
  • #19
    Lisek64
    Level 28  
    Niestety , naprawiać opłaca się tylko drogi lub bardzo drogi sprzęt . Więc pytanie czy masz szansę "załapać| się na serwis "fabryczny"
  • #20
    jaskiniowiex
    Level 18  
    Części to musisz mieć sporo na półkach. Ludzie jak przychodzą to chcą na " wczoraj ". Także zamawianie to ostateczność. Jak ci napisałem przezwajanie, elektronarzędzia to niewypał na starcie. Zarobisz tylko na samochodówce, Plus Tiry. Przezwajanie tak, ale silników dużej mocy. To jest konkretna kasa. Ale to nie jest takie proste i samemu ciężko. Agregaty chłodnicze. Pospólstwa dla przeciętnego Kowalskiego lepiej nie robić.
  • #21
    SpecialSerwis
    Level 7  
    Cholera panowie, byłem nastawiony pozytywnie na to,, ale teraz to już sam nie wiem =/ chciałbym się nastawić na serwis, plus przezwajanie wirnikow niedostępnych albo drogich, plus jakiś sklep może jakaś chemia łożyska szczotki i sprzęt, początek po 2szt tak jak pisał kolega wyżej, ale teraz jestem zdemotywowany...
  • #22
    icosie
    Level 34  
    Na elektrodzie zawsze tak jest, ale to dobrze.
    Naczytałeś się czarnych scenariuszy, teraz kartka, długopis i licz.
    Na razie nie zakładaj obciążenia naprawami większego jak 50% czasu otwarcia punktu, jeżeli przy takich kalkulacjach (wiesz ile teraz zarabiasz na naprawach) i ile zabiorą Ci z tego rozmaite opłaty (lokal, prąd, podatki, zus i inne tego typu rzeczy) dowiesz się czy wychodzisz na plus.

    Jeżeli tak, no to nie pozostaje nic innego jak ruszyć do boju!
    Z tego co się orientuje to dla firm, które nie przekraczają jakiegoś progu utargu jest zmniejszony ZUS, może są jakieś dofinansowania, tani lokal i jakoś da się to pogodzić.

    Pamiętaj, zarabiasz czy nie, zawsze trzeba zapłacić daninę dla naszego kochanego państwa i opłaty za lokal czy prąd. Więc jak nie masz odłożonych oszczędności na przynajmniej 6-9 miesięcy prowadzenia biznesu to lepiej się w to nie pchać.

    Pozdrawiam, mam nadzieję, że trochę podbudowałem nastawienie ;)
  • #23
    SpecialSerwis
    Level 7  
    icosie wrote:
    Na elektrodzie zawsze tak jest, ale to dobrze.
    Naczytałeś się czarnych scenariuszy, teraz kartka, długopis i licz.
    Na razie nie zakładaj obciążenia naprawami większego jak 50% czasu otwarcia punktu, jeżeli przy takich kalkulacjach (wiesz ile teraz zarabiasz na naprawach) i ile zabiorą Ci z tego rozmaite opłaty (lokal, prąd, podatki, zus i inne tego typu rzeczy) dowiesz się czy wychodzisz na plus.

    Jeżeli tak, no to nie pozostaje nic innego jak ruszyć do boju!
    Z tego co się orientuje to dla firm, które nie przekraczają jakiegoś progu utargu jest zmniejszony ZUS, może są jakieś dofinansowania, tani lokal i jakoś da się to pogodzić.

    Pamiętaj, zarabiasz czy nie, zawsze trzeba zapłacić daninę dla naszego kochanego państwa i opłaty za lokal czy prąd. Więc jak nie masz odłożonych oszczędności na przynajmniej 6-9 miesięcy prowadzenia biznesu to lepiej się w to nie pchać.

    Pozdrawiam, mam nadzieję, że trochę podbudowałem nastawienie ;)
    troszkę tak, dzięki =)

    Dodano po 32 [sekundy]:

    Panowie jakich wyważarek używacie do wyważania? Jak cenowo się to przedstawia?
  • #24
    aBugajski
    Level 8  
    Tak jak pisał przedmówca, jak masz jakieś zaplecze finansowe na "daniny" to do odważnych świat należy:)
  • #25
    W.Wojtek
    Phones specialist
    A tak na szybko.
    Nie płacisz HARACZU na ZUS tylko SKŁADKI na SWOJĄ emeryturę lub rentę (jak ci ta wyważarka oko wybije), zasiłek chorobowy, zniżkowe leki itp.
    A poza tym- musisz mieć pięć tysięcy żeby nie mieć NIC Bo te 5 000 to ten ZUS, opłaty za lokal, koszty ogrzewania, amortyzacja sprzętu, energia cyna , druty, czyściki itp..
    Aby zarobić "na czysto" 5000 miesięcznie to musisz mieć minimum 230 ZYSKU na każdy dzień roboczy.
    A teraz weź i policz sobie. A o sklepie zapomnij. Każdy który chce kupić szczotki, łożysko, akumulator- siada do komputera i szuka. I na jutro- pojutrze ma.
    Jako dorywcza , garażowa naprawa przy zatrudnieniu pewnym w firmie ma to o jeszcze jakiś sens.
    I idź wytrzyj teraz głowę od tej zimnej wody..bo się zaziębisz.
  • #26
    Ryszard49
    Level 38  
    W.Wojtek, krótko i zwięźle opisałeś co powinien wiedzieć początkujący biznesmen. Jest to smutne ale prawdziwe. Teraz praktycznie nie naprawia sie elektronarzędzi tylko kupuje nowe. No i przecież jest 24 miesięczna gwarancja. Po takim okresie intensywnego użytkowania to wartość takiego narzędzia jest zerowa i naprawdę nie opłaca się naprawiać. Tak dla przykładu podam cenę wyłącznika do wiertarki akumulatorowej Bosch - 320 zł + robocizna. Dokładamy trochę kasy i mamy nową z nowym akumulatorem.
  • #27
    E8600
    Level 40  
    Ryszard49 wrote:
    Tak dla przykładu podam cenę wyłącznika do wiertarki akumulatorowej Bosch - 320 zł + robocizna. Dokładamy trochę kasy i mamy nową z nowym akumulatorem.

    Właśnie z tego powodu taki pomysł może szybko okazać się działalnością charytatywną.
    Dziś nawet do naprawy narzędzi potrzebny jest PC, specjalny program oraz wsad.

    Dawniej części nie były tak dopasowane pod względem trwałości jak jest to obecnie. Dziś jak padnie 1 cześć to zaraz po jej wymianie padają następne.

    Jeśli załatwił byś sobie jakieś stałe zlecenia z firm zewnętrznych to być może by się udało ale liczenie na to, że "Kowalski" będzie inwestował w naprawy to zapomnij. Dzisiaj "Janusze Biznesu" się wycwanili kupują tani sprzęt chowają paragony w bezpieczne miejsce później wymieniają za darmo kilka razy z rzędu na nowy sprzęt.
  • #28
    jaskiniowiex
    Level 18  
    Wiesz, pacjent przynosi ci coś do naprawy, ty musisz ocenić to natychmiast . Mówisz co i jak i cenę on się zgadza / nie zgadza. Tak to działa. Nie wiem po co brniesz w przezwajanie wirników. Odpowiedz sobie ile czasu zajmuje ci przezwojenie wirnika 7, 8 godz . Wymiana na nowy jak da się kupić ok, naprawa zajmuje 30 min. Na wirnikach można zaliczyć najwięcej wpadek. Co do przezwajania silników, jest to czasochłonne. Ale sporo osób / firm , którzy wiedzą o co chodzi woli przezwoić. Dobrze zrobiony silnik wytrzyma znacznie dlużej od nowego. W nowych robionych masowo nie przekładek międzyfazowych i połączenia są jakie są. Potem dostaje zwarć. Co do alternatorów ile zajmuje zrobienie jednego 1-2 godz , czasami parę minut . Główne uszkodzenia regulator - szczotki , w większości zespolone. Diody wzbudzenia , zużyte pierścienie ślizgowe, łożyska. Jak masz w pobliżu mechanika samochodowego. To jest to niekończąca się opowieść. Oni to w większości dają to do napraw. Zrobisz 3-4 sztuki na dniówkę to zarobisz jak byś przewinął 3 silniki. Najlepszy zysk w tym wszystkim jest na złamanym kabelku :). Czasami 5-10 min i 100 % zysku. .... A tak trochę scfi. To najwięcej zarabiają firmy które przezwajają silniki dla kopalń . To jest kasa, po miesiącu mógł byś sobie portal elektrody kupić :). Ale to jest mafia w polskim wykonaniu.
  • #29
    SpecialSerwis
    Level 7  
    W.Wojtek wrote:
    A tak na szybko.
    Nie płacisz HARACZU na ZUS tylko SKŁADKI na SWOJĄ emeryturę lub rentę (jak ci ta wyważarka oko wybije), zasiłek chorobowy, zniżkowe leki itp.
    A poza tym- musisz mieć pięć tysięcy żeby nie mieć NIC Bo te 5 000 to ten ZUS, opłaty za lokal, koszty ogrzewania, amortyzacja sprzętu, energia cyna , druty, czyściki itp..
    Aby zarobić "na czysto" 5000 miesięcznie to musisz mieć minimum 230 ZYSKU na każdy dzień roboczy.
    A teraz weź i policz sobie. A o sklepie zapomnij. Każdy który chce kupić szczotki, łożysko, akumulator- siada do komputera i szuka. I na jutro- pojutrze ma.
    Jako dorywcza , garażowa naprawa przy zatrudnieniu pewnym w firmie ma to o jeszcze jakiś sens.
    I idź wytrzyj teraz głowę od tej zimnej wody..bo się zaziębisz.
    tak piszesz, to czemu ciągle są takie zakłady? I im się to opłaca?

    Dodano po 9 [minuty]:

    jaskiniowiex wrote:
    Wiesz, pacjent przynosi ci coś do naprawy, ty musisz ocenić to natychmiast . Mówisz co i jak i cenę on się zgadza / nie zgadza. Tak to działa. Nie wiem po co brniesz w przezwajanie wirników. Odpowiedz sobie ile czasu zajmuje ci przezwojenie wirnika 7, 8 godz . Wymiana na nowy jak da się kupić ok, naprawa zajmuje 30 min. Na wirnikach można zaliczyć najwięcej wpadek. Co do przezwajania silników, jest to czasochłonne. Ale sporo osób / firm , którzy wiedzą o co chodzi woli przezwoić. Dobrze zrobiony silnik wytrzyma znacznie dlużej od nowego. W nowych robionych masowo nie przekładek międzyfazowych i połączenia są jakie są. Potem dostaje zwarć. Co do alternatorów ile zajmuje zrobienie jednego 1-2 godz , czasami parę minut . Główne uszkodzenia regulator - szczotki , w większości zespolone. Diody wzbudzenia , zużyte pierścienie ślizgowe, łożyska. Jak masz w pobliżu mechanika samochodowego. To jest to niekończąca się opowieść. Oni to w większości dają to do napraw. Zrobisz 3-4 sztuki na dniówkę to zarobisz jak byś przewinął 3 silniki. Najlepszy zysk w tym wszystkim jest na złamanym kabelku :). Czasami 5-10 min i 100 % zysku. .... A tak trochę scfi. To najwięcej zarabiają firmy które przezwajają silniki dla kopalń . To jest kasa, po miesiącu mógł byś sobie portal elektrody kupić :). Ale to jest mafia w polskim wykonaniu.
    no tak tylko jak robię wirnik to mam załóżmy 100 zł w kieszeni na czysto a z wymiany grosze? Nie mówiąc o jakości bo naprawdę da si lepiej przezwoic niż oryginał.. Ale czasem gdy np byłoby brak zleceń to zawsze np można pobawić..... kurde ludzie, jest kupę serwisow co przezwaja wirniki i ciągle maja zlecenia, jest kupę serwiow i też mają ciągle pracę, więc musi się to w jakimś stopniu opłacać...,ja nawet teraz nie ogłaszam się zbytnio a praca non stop, a nie mówię już o naprawie sprzętu który uda się kupić za grosze..
  • #30
    W.Wojtek
    Phones specialist
    Ciekawe.. Zrobienie wirnika za 25 pln.. W to nie uwierzę. Troche to trwa.
    Ale sam sobie policz
    Policz rzetelnie swoje przychody, przez miesiąc, odejmij koszty i od tego 5000 pln
    Reszta która Ci zostanie to ten dochód. I od tego podateczek...
    I ile wyszło??
    Co innego z tego żyć, a co innego dorabiać przy okazji..