Witam,
Dużo czytam na forum, mało się udzielam, ale problem mnie przerósł. Brakuje mi już pomysłów. Może ktoś z Was coś doradzi.
Otóż mam problem z doładowaniem Vectra c 1.9 cdti 150KM 2006r automat. Około miesiaca temu samochód stracił moc. Wyglada tak jakby turbina nie dmuchala w ogóle, ale nie zawsze czasami po odpaleniu jeździ jak powinna do momentu gdy np zatrzymam się na swiatlach. Po zapaleniu zielonego już ledwo rusza. Albo jedzie zamulony albo jeszcze gorzej max 20kmh.
W opelkiem jezdze 3 lata i od tego czasu mam zaslepiony egr, wywalony dpf i klapy wirowe.
Podłączając opcoma jest jeden błąd 1811, ale on wisial juz dużo wcześniej. Co do parametrów to wszystko wyglada ok oprócz ciśnienia doładowania, które na wolnych obrotach wynosi 94kpa w stosunku do wymaganego 104kpa. Gdy jest ok to ciśnienie wynosi okolo102kpa. Gdy podlacze elm w apce torque na jalowym boost jest -0.9psi a jak jest w porzadku powinno byc-0.2psi. Generalnie prawie cały czas niema doladowania.
Pompa vacum jest ok, daje -0,9bar. Elektrozawory testowałem trzy rożne nowy i używane. Przewód podciśnieniowy jest ok. Grucha tak samo- nie zacina się i trzyma podciśnienie. Turbo bez luzów i wycieków kierowniczki wyczyściłem mimo ze tragedii nie było. Map sensor podmienilem na inny. Dolot zdemontowalem, ale był czysciutki. Oczywiście wszystkie węże i intercooler szczelne.
Zrobiłem jeszcze taki myk, ze podłączyłem przewod podciśnieniowy z pompy vacum prosto do gruchy omijając elektrozawór. Wtedy opel idzie pieknie do momentu aż przeładuje turbo i wtedy wywali 0234. No ale to logiczne. Na wtyczce od elektrozaworu mam miedzy pinami 13V, a pomiedzy jednym pinem a masą 10V. Pomiędzy drugim pinem a masą 3,5V???
Filtr paliwa nowy crashbox czysty, odma tak samo wymyta.
Może ktoś z was miał podobny problem bo ręce już mi opadają.
Dużo czytam na forum, mało się udzielam, ale problem mnie przerósł. Brakuje mi już pomysłów. Może ktoś z Was coś doradzi.
Otóż mam problem z doładowaniem Vectra c 1.9 cdti 150KM 2006r automat. Około miesiaca temu samochód stracił moc. Wyglada tak jakby turbina nie dmuchala w ogóle, ale nie zawsze czasami po odpaleniu jeździ jak powinna do momentu gdy np zatrzymam się na swiatlach. Po zapaleniu zielonego już ledwo rusza. Albo jedzie zamulony albo jeszcze gorzej max 20kmh.
W opelkiem jezdze 3 lata i od tego czasu mam zaslepiony egr, wywalony dpf i klapy wirowe.
Podłączając opcoma jest jeden błąd 1811, ale on wisial juz dużo wcześniej. Co do parametrów to wszystko wyglada ok oprócz ciśnienia doładowania, które na wolnych obrotach wynosi 94kpa w stosunku do wymaganego 104kpa. Gdy jest ok to ciśnienie wynosi okolo102kpa. Gdy podlacze elm w apce torque na jalowym boost jest -0.9psi a jak jest w porzadku powinno byc-0.2psi. Generalnie prawie cały czas niema doladowania.
Pompa vacum jest ok, daje -0,9bar. Elektrozawory testowałem trzy rożne nowy i używane. Przewód podciśnieniowy jest ok. Grucha tak samo- nie zacina się i trzyma podciśnienie. Turbo bez luzów i wycieków kierowniczki wyczyściłem mimo ze tragedii nie było. Map sensor podmienilem na inny. Dolot zdemontowalem, ale był czysciutki. Oczywiście wszystkie węże i intercooler szczelne.
Zrobiłem jeszcze taki myk, ze podłączyłem przewod podciśnieniowy z pompy vacum prosto do gruchy omijając elektrozawór. Wtedy opel idzie pieknie do momentu aż przeładuje turbo i wtedy wywali 0234. No ale to logiczne. Na wtyczce od elektrozaworu mam miedzy pinami 13V, a pomiedzy jednym pinem a masą 10V. Pomiędzy drugim pinem a masą 3,5V???
Filtr paliwa nowy crashbox czysty, odma tak samo wymyta.
Może ktoś z was miał podobny problem bo ręce już mi opadają.