Kupiłem minionego lata 2 x 20L benzyny 95. Wlałem do kanistrów HDPE. Paliwa do chwili obecnej nie wykorzystałem (mniejsza o szczegóły dlaczego). Kanistry stały w zacienionym miejscu - w zabudowanej ale przewiewnej wiacie. Dziś stwierdziłem, że oba kanistry spuchły pod wpływem ciśnienia zgromadzonych oparów. Powiększenie zbiorników oceniam na jakieś 15-20%.
Paliwo ze sprawdzonej stacji benzynowej, na której wielokrotnie tankowałem i nigdy nie miałem zastrzeżeń. Wielokrotnie "magazynowałem" nawet na dłuższe okresy. Pierwszy raz widzę takie zachowanie benzyny, choć nie raz już i nie dwa sukcesywnie zużywałem i uzupełniałem zapas do agregatu prądotwórczego. Zawsze w kanistrach, przy otwieraniu, dało się wyczuć delikatne charakterystyczne nadciśnienie, ale tym razem opary przy odkręcaniu schodziły dosłownie kilka sekund. No i efekt ciśnienia widać na samych "rozpartych" kanistrach...
Może ktoś wie, dlaczego tak się stało ? Coś jest nie tak z tym paliwem ? Jakieś biokomponenty ?
Paliwo ze sprawdzonej stacji benzynowej, na której wielokrotnie tankowałem i nigdy nie miałem zastrzeżeń. Wielokrotnie "magazynowałem" nawet na dłuższe okresy. Pierwszy raz widzę takie zachowanie benzyny, choć nie raz już i nie dwa sukcesywnie zużywałem i uzupełniałem zapas do agregatu prądotwórczego. Zawsze w kanistrach, przy otwieraniu, dało się wyczuć delikatne charakterystyczne nadciśnienie, ale tym razem opary przy odkręcaniu schodziły dosłownie kilka sekund. No i efekt ciśnienia widać na samych "rozpartych" kanistrach...
Może ktoś wie, dlaczego tak się stało ? Coś jest nie tak z tym paliwem ? Jakieś biokomponenty ?