Witam, w ramach własnego rozwoju szukam materiałów o dobrych praktykach przy rysowaniu schematów. Staram się robić schematy jak najbardziej czytelne. Jednak chętnie bym poznał jakiś punkt widzenia na ten temat. Może jest jakiś odpowiednik np misry dla rysowania schematów.
Edit. Nie chodzi mi o kwestiie typu oddzielna masa analogowa i cyfrowa, a bardziej np. sposób grupowania schematu
Przebieg sygnału od lewej do prawej, tak samo zasilanie. Przy układach mieszanych( cyfrowo-analogowych), część analogową umieszczam na górze, cyfrową na dole.
działam podobnie, chodzi mi natomiast bardziej o kwestię np kiedy czytelniejszym i właściwszym rozwiązaniem było by poprowadzenie magistrali a kiedy pojedyncze linie. kiedy lepiej stosować labele/tagi a kiedy jednak właściwszym było by poprowadzenie linii. Kiedy schemat upychać na jednej stronie a kiedy jednak podzielić je na więcej stron traktując je modułami. Mam wiele tego typu rozterek, nie chciałem wszystkich rozpisywać. Szukałem książek w tym temacie, jednak większość jest dla totalnych żółtodziobów gdzie opisywane są tranzystory itp. Mam kilka książek typu "czysty kod" szukałem czegoś podobnego ale o projektowaniu schematów.
Nie upychać "na siłę". Dla połączeń między stronami podawać: nazwę / numer identyfikujący połączenia, stronę/y na których występuje. Dla układów cyfrowych warto podawać, do którego układu i pinu idzie połączenie, oraz stosować nazwy określające polaryzację stanu aktywnego (np. RESET-, czy /RESET).
Ok dzięki ale ciągle chodzi mi o jakiś szerszy materiał. Chciałbym się zapoznać z jakimś pełnym spojrzeniem na ten temat. Możemy tutaj toczyć dyskusje i poruszać kolejne przykłady. Natomiast znajdzie się pełno niuansów które mi do głowy nie przyjdą, a z takim tematem chętnie bym się zapoznał.
zdecydowanie, nie o to mi chodziło.
chodziło mi o materiał bardziej w stylu artykułów użytkownika ghost666.
Nie potrzebuję tutoriala jak robić schemat generować gerbery itp.
To już robię nie mam z tym problemu. Chcę po prostu poprawić jakość robionej przeze mnie dokumentacji.
Nie wiem czy na pewno wiesz o czym mowa? W EAGLE można bowiem rysować schematy bazując na istniejących bibliotekach elementów (a jak nie ma tworzyć własne) i po ogarnięciu wszystkich funkcji (w tym "wiązki" połączeń) naprawdę w prosty i czytelny sposób rysować schematy.
st4chuu wrote:
Chciałbym się zapoznać z jakimś pełnym spojrzeniem na ten temat. Możemy tutaj toczyć dyskusje i poruszać kolejne przykłady. Natomiast znajdzie się pełno niuansów które mi do głowy nie przyjdą, a z takim tematem chętnie bym się zapoznał.
Rzecz w tym, ze mimo panujacych (pisanych i zwyczajowych) zasad każdy projektant jednak nieco inaczej rysuje schematy. Więc jednej metody (takiej uniwersalnej i sprawdzającej się w każdym przypadku ) nie ma. Wystarczy spojrzeć np., na schematy rysowane przez Philpsa i Sony - niby to samo (wzmacniacz, czy amplituner lub wieża audio) a schematy się od siebie różnią. Nawet sposób rysowania elementów może być różny - w zależności czy schemat z obszaru US czy Europy.
Chcę po prostu poprawić jakość robionej przeze mnie dokumentacji.
W jakim celu ta dokumentacja ?
Może być dokumentacja konstrukcyjna,serwisowa, produkcyjna.
W różnych celach,ta sama dokumentacja może być inaczej sporządzona.
Może zawierać więcej lub mniej szczegółów.
Nie ma zasady,że musi być wszystko na jednym arkuszu schematu.
Widziałem różne "style" rysowania schematów, z tego że ktoś wymyśli/ł jakieś reguły, wcale nie wynika automatycznie że te reguły będą dobre. Podstawowe zasady typu sygnał od lewej do prawej, prądy zasilań z góry na dół, czy odpowiednie odstępy, ułatwiają czytanie schematu, jednak czasami dopuszczenie kilku odstępstw pozwala narysować czytelniejszy schemat.
Dwie skrajności jakich nie lubię to te nadmiernie upchane z gąszczem linii, gdzie zgubisz się z pięć razy, śledząc przewód przechodzący przez pół arkusza
I te nadmiernie hierarchiczne, lub rozłożone na kilkadziesiąt arkuszy, a na każdym pięć przewodów na krzyż (nie mam przykładu pod ręką).
Najlepszy jest zdrowy rozsądek, ale nie każdemu to pasuje, np. w korporacjach, trudno też udowodnić że ktoś myślał podczas pracy i zrobił tak jak trzeba, lepiej zaszpanować zgodnością z normą xx/yy/zz. Często ci co myślą samodzielnie i od czasu do czasu łamią zasady (w jakiejkolwiek dziedzinie) tworzą lepszą jakość, niż pozostali trzymający się kurczowo i bezmyślnie, wszelkich zasad, norm i przepisów.
Nie wiem czy na pewno wiesz o czym mowa? W EAGLE można bowiem rysować schematy bazując na istniejących bibliotekach elementów (a jak nie ma tworzyć własne) i po ogarnięciu wszystkich funkcji (w tym "wiązki" połączeń) naprawdę w prosty i czytelny sposób rysować schematy.
Znam eagla i kilka innych programów. W niezbednym dla mnie zakresie obsługuje je biegle.
Co do pytania dla kogo jest ta dokumentacja.
Dla mnie dla kolegów z obecnych i przyszłych zespołów.
Więc żebyśmy się zrozumieli o co mi chodzi i skąd ten temat.
1. Odnalazłem jakiś stary schemat zrobiony przeze mnie. Składał się w sumie z około 80-100 elementów.
2. Analizowałem wydruk. W częściach cyfrowych wykorzystywałem dużo labeli natomiast w analogowej rysowałem większość liniami. Labeli w sumie tam nie było.
3. Analizując wydruk część analogowa gdzie labeli nie było analizowałem łatwo, z labelami był problem żeby znaleźć punkty.
4. Przerzuciłem się na PDF i okazało się że szukanie labeli było bajeczne przez ctrl+f i znajdywałem interesujące mnie połączenia odrazu. Okazało się jednak że część analogowa na kompie to masakra. Czułem się jak przedszkolak szukający wyjścia z labiryntu dla króliczka.
5. Miałem sporo książek z cyklu "Czysty kod" różnych autorów o programowaniu. Postanowiłem poszukać czegoś o projektowaniu elektroniki. sam nie znalazłem postanowiłem się poradzić tutaj.