Podłączyłem pompę głębinową przez czujnik LC1 i przez jakiś czas było ok. Odkręcałem kran, pompa się załączała i woda ładnie leciała. W pewnym momencie zaczęła się włączać i wyłączać co sekundę. Pomyślałem, że czujnik zwariował więc kupiłem nowy. Problem nie zniknął. Udało mi się tak go wyregulować, że przestał przerywać ale następnego dnia znowu to samo.
Doczytałem, że ten czujnik ma zakres do 5bar a pompa ma 10 bar. Pomyślałem, że może pompa go przytłacza i dla tego się wyłącza. Kupiłem więc elektroniczny sterownik, który działa do 10 barów. Pompa nadal się wyłącza co chwilę.
Do pompy była dodana skrzynka z kondensatorem i termicznym wyłącznikiem. Kondensator przeniosłem do skrzynki bezpiecznikowej przy pompie więc jest obecny. Czy może to być jego wina to ciągłe wyłączanie i włączanie się pompy? Brak mi już innych pomysłów.
Przy odpowiednim ustawieniu sterownika LC1 uzyskałem taki efekt, że kran odkręcony całkiem i woda leci ciągle,. Pompa nie przerywa. Lekkie przykręcenie kranu i pojawiają się przerwy.
Doczytałem, że ten czujnik ma zakres do 5bar a pompa ma 10 bar. Pomyślałem, że może pompa go przytłacza i dla tego się wyłącza. Kupiłem więc elektroniczny sterownik, który działa do 10 barów. Pompa nadal się wyłącza co chwilę.
Do pompy była dodana skrzynka z kondensatorem i termicznym wyłącznikiem. Kondensator przeniosłem do skrzynki bezpiecznikowej przy pompie więc jest obecny. Czy może to być jego wina to ciągłe wyłączanie i włączanie się pompy? Brak mi już innych pomysłów.
Przy odpowiednim ustawieniu sterownika LC1 uzyskałem taki efekt, że kran odkręcony całkiem i woda leci ciągle,. Pompa nie przerywa. Lekkie przykręcenie kranu i pojawiają się przerwy.