Leon 1m ASV - Wyciągnięcie turbo

Witam
Mam problem z moim Seatem Leon 1.9 TDI silnik ASV rok 2000
Od jakiegoś czasu samochód stracił swoją moc ,tzn turbo wkręca się dopiero od 3 biegu i to na 2500 tys obrotów.
To wkręcanie też daje dużo do życzenia ,zamiast 110 km daje odczucie że ma zaledwie 75 km ,przy zmianie biegów lekki świst się pojawia
Pierwsze co zrobiłem to zdiagnozowałem pompę vacum,ta okazała się sprawna
Dalej wymieniłem wężyki podciśnienia ,lecz poprawy brak ,kolejno zamieniłem zawory n18 z n75 również bez rezultatu
Sztanga gruszki chodzi bardzo ciężko
Zostaje więc mi do sprawdzenia turbo
A to że jest schowane przy ścianie grodziowej,mam pytanie czy do wyciągnięcia go potrzebny jest kanał ? Czy idzie to zrobić bez kanału ?
Jeśli ktoś by dysponował materiałem jak to zrobić w tym silniku byłbym wdzięczny

Ja to robiłem w oktavi i dałem rady bez kanału ,tylko lewarek i koło pod karoserię aby mnie nie zgniotło w razie W , ale zanim to zrobisz to weź się za dokładne sprawdzenie wężyków tych cieniutkich a zwłaszcza w zaczepach bo w tychże zaczepach one się przecierają i to jest 80% awari turbo ,meches za wymianę wężyka 3 zł skasuje ci 2500 zł oni lubią takich pacjentów ,
mam nadzieję że wykluczyłeś uszkodzoną przepływkę ? podpowiem że łatwo to sprawdzić wkładając zwykłą diodę w piny wtyczki bez logów dynamicznych .

Dzięki za odpowiedź ,wężyki założone całkiem nowe bardzo dobrze przylegają do wejść ,przepływka sprawdzona ,nie jest uszkodzona
Jedynie zostaje do sprawdzenia samo turbo, ostatnio robiłem logi i wyniki wskazywały na przeładowania,więc tu też takie potwierdzenie żeby sprawdzić turbo
Możesz w skrócie opisać przebieg wyciągnięcia turbiny ? Na co zwrócić uwagę ,od czego zacząć itd

Zanim je wyciągniesz to klucz 13-ka i nałóż na dźwignię ramienia turbo i spróbuj nią poruszać to ma skok ok 2 cm i sprawdź czy się blokuje czy w miarę jako tako chodzi bo być może wystarczy tylko dobrze rozruszać i potem ostro jeździć i będzie dobrze a jak nie drgnie to paskudna robota nie tyle z samym wyciagnięciem turbo bo to czynność niezbyt skomplikowana poodpinać rury odkręcić wyjąć ale już rozbieranie i samo czyszczenie kierownic turbiny to trochę wredna robota ale do ogarnięcia , na jutubie masz nawet poradniki czyszczenia kierownic turbo ,
ps , czasem sama grucha wysiada jak dostanie nieszczelności na membrance .

A więc okazało się że grucha raczej do wymiany skok to jakieś 0.5mm i czyszczenie turbo przy okazji , szczerze mówiąc wolałbym zrobić to od góry ,nie dysponując kanałem,jakoś nie mam zaufania do leżenia po samochodem który jest na lewarku ,chodziłby nie wiem jak był zabezpieczony

Czy ktoś napisał by ,poradził ,jak do tego się zabrać od góry
Silnik 1.9 TDI seat Leon ,turbo z tyłu ,od strony ściany grodziowej.

Wylatuje dolot czyli plastikowa rura do turbo i kolektor dolotowy z egr i klapą. Najlepiej zdemontować też rurę od turbo. Po tym zabiegu masz dostęp do śrub kolektora wydechowego. Niestety spływ oleju i wspornik muszli odkręcisz tylko od dołu. Z doświadczenia czyszczenie nie skutkują długotrwała bezawaryjną pracą. Przeważnie w mechanizmie jest sporo zatarć i bez polerowania ich szybko się zaciera ponownie. Druga sprawa to okręcenie śrub trzymających zmienna geometrię turbo w muszli zawsze któraś się urwie.

No a po czyszczeniu zmiana stylu jazdy bo diesle ze zmienna geometrią nie tolerują spokojnej jazdy , najlepsza opacja to max w palnik i zmiana biegu ale zawsze ostro , jako ciekawostke podam że auta po tzw chipie praktycznie nie cierpią na zapieczone kierowniczki więc radze rozważyć styl jazdy na bardziej agresywny .

Ja dodam od siebie że najlepiej wyjąć nierdzewny dysk z muszli turbo po stronie gorącej i wypiaskowac całość. Często też geometria stoi przez to że rdza ściska łopatki. Generalnie wszystkie te turbiny nie zapiekaly się kilkanaście lat. A bez piaskowania szybko potrafi ten objaw wrócić. I druga rzecz to stan wtryskiwaczy, bo jak leja to tez szybko to wraca.

Słuchajcie dopiero po tygodniu zabieram się za turbo ,praca praca i jeszcze raz praca zmusiła mnie do odłożenia napraw ,ogólnie samochód mam już podniesiony,dziś jedynie walczyłem z odpływem oleju oraz wspornikiem turbo ,jakoś dałem radę jutro górę rozkręcam ,powiedzcie mi czy oprócz tych uszczelek jeszcze jakieś inne są potrzebne ?

oraz jaki wymiar ma śruba imbusowa którą jest skręcony kolektor ssący bo jednej mi tam brak.

lukasz12345678910 wrote:

Ja dodam od siebie że najlepiej wyjąć nierdzewny dysk z muszli turbo po stronie gorącej i wypiaskowac całość. Często też geometria stoi przez to że rdza ściska łopatki. Generalnie wszystkie te turbiny nie zapiekaly się kilkanaście lat. A bez piaskowania szybko potrafi ten objaw wrócić. I druga rzecz to stan wtryskiwaczy, bo jak leja to tez szybko to wraca.

piaskowanie tylko zewnątrz powierzchnie pracy łopatek szlifuje się na lustro. Po piaskowaniu zostają chropowatości do których łatwo chwyta się nagar. Za duże luzy na sterowaniu łopatkami czy samych łopatek dyskwalifikują je do ponownego użycia. Przy dużych luzach wykres doładowania przypomina bardziej EKG niż stałe stabilne doładowanie.

Ale dysk po którym pracują lopatki wyjmujesz i piaskujesz wtedy cała muszle strony gorącej. Dysk oczywiście że na lustro. Chodziło mi o to że podsadza go korozją i ściska łopatki.

A już po wszystkim zmiana stylu jazdy na bardziej ostrą , pierwsze biegi z buta na maxa , gazem ostro deptać bo to ma pracować , widzę czasem jak ludzie męczą te diesle jadąc na 5 biegu 50-ką a po ruszeniu do 50-ki rozpędza się 4 minuty a to prosta droga do zasyfienia turbiny , najlepszym lekiem jest chiptuning nawet jak tego nie wykorzystujemy.

berthold61 wrote:

A już po wszystkim zmiana stylu jazdy na bardziej ostrą , pierwsze biegi z buta na maxa , gazem ostro deptać bo to ma pracować , widzę czasem jak ludzie męczą te diesle jadąc na 5 biegu 50-ką a po ruszeniu do 50-ki rozpędza się 4 minuty a to prosta droga do zasyfienia turbiny , najlepszym lekiem jest chiptuning nawet jak tego nie wykorzystujemy.

Możesz mi wyjaśnić bo z tego co wiem (a chyba jestem w błędzie) Chip Tunning polega na rozszerzeniu map i podniesieniu dawek oraz ciśnień. Jak się nie wciska pedału gazu mocnej to sterownik korzysta z części mapy która nie była ruszana. No chyba że w pakiecie jest wyzerowanie mapy EGR wtedy mniej syfu trafia do silnika i mniej jest na wylocie.

Po prostu sam silnik robi się bardziej agresywniejszy i turbinka chodzi w całym zakresie a to najważniejsze , do mułowatej jazdy służyły diesle starego typu z wtryskiem pośrednim natomiast nowymi powinno się jechać jak sportowym autem niestety ale tak to wygląda , ja odkąd używam diesli a jest to od początku lat 90-tych to wszystkie moje diesle były chipowane , nawet obecny audi a2 też ma zapodanego chipa i z silnika 1,4 mam 105ps , nigdy nie miałem problemów z turbinami zapieczonymi .
zapomniałem dopisać że po chipie sam silnik jest przy tym o wiele sprawniejszy lepiej spala paliwo itp.

Raczej żadem szanujący się Tunner nie ruszy mapy bez sprawdzenia stanu silnika i porządnej diagnostyki ,żeby potem nie było na niego że coś padało a po chipie rozsypało się w drobny mak. Chip jako taki nie ma wpływu na zapiekanie się VNT wyłączenie EGR tak szybka dynamiczna jazda też. Tyle że nikt nie zmienia map żeby wolno jeździć. A co do 1.4 tdi tam w 99% szło turbo na Bypasie (duży moment z dołu roztrzepał by budę do reszty) i tam nie ma się co zaciąć.

Witam ponownie ,turbo zmieniłem na "nowe"używane sprawne ,przeczyszczone ,lecz problem nadal występuje ,samochód jak nie miał mocy tak dalej nie ma.
Wężyki nowe ,gruszka nowa sprawna,co dalej mogę zrobić ? Posiadam wakuometr jak i co po kolei podłączać by sprawdzić dokładnie podciśnienia
Logi będę mógł zrobić dopiero we wtorek
Więc do tego czasu co mogę bez komputera jeszcze sprawdzić
EGR zaślepiony ,zapytam jeszcze czy zaślepka która jest przykręcona bezpośrednio do EGr'a ma wpływ na pracę turbo ?
Mam tam bardzo minimalny luz, iż gwint jest ujechany i nie dociska się zaślepka do końca,dosłownie na 2 obroty śrubą, lecz nawet z podkładkami niedokreci się iż śruba kręci się w miejscu .
Samochód podczas gaszenia trzęsie nadal .

Jak auto trzęsie przy gaszeniu to od nowa bym prześledził wszystkie wężyki i czy dobrze połączone , wychodzi na to że klapa gasząca nie bangla tak jak trzeba .

Przed wymianą turbo ,było to samo ,klapa zachowywała się identycznie ,wężyki nowe ,sprawdzone dobrze podłączone,gdzie wpinac się żeby sprawdzić podciśnienia wakuometrem w poszczególnych układach .

Na pracującym silniku pomiń zawór N239 ( na klapę gaszącą podaj bezpośrednio podciśnienie łącząc małą rurką wejście zaworu z wyjściem na klapę) powinien silnik zgasnąć. Jak nie zobacz czy siłownik klapy się ruszy i czy dochodzi do niego podciśnienie. To jest prosty układ na klapę albo podaję pełne podciśnienie albo przełącza na atmosferyczne z filtra powietrza (tryb zamknięty na max otwarty lub na max bez stanów pośrednich).

Spróbowałem klapa gaszącą nie wykazała żadnej reakcji ,samochód nadal został odpalony a dźwignia nie miała żadnego ruchu,nawet ręcznie próbują go przydławić wciskając dźwignie zero reakcji ,dodatkowo przy klapie jest wyczuwalny podmuch powietrza,bardziej od strony dźwigni ,czy to może mieć wspólnego coś z układem turbosprężarki ?

Zamieszczam filmik jak to wygląda oraz w którym miejscu mniej więcej dmucha ,może to mieć związek z zaślepionym zaworem EGR ?

[/youtube]

Dodano po 42 [minuty]:

A więc problem z powietrzem od strony klapy EGR rozwiązany ,EGr po zdemontowaniu pęknięty w całości.
Teraz narodziło się pytanie ,czy to ma związek z turbosprężarka ?
Ciśnienie na zaworze n75 na krućcu na który nachodzi wężyk podciśnienia od gruszki z turbo pokazuje wartość 0
Przy zaciągnięciu powietrza strzykawką z przewodu gruszki turbo ,sztanga obniża się i wraca do swojej pozycji .

Czyli tak pęknięty EGR to ujście powietrza które spreża turbo dwa brak podciśnienia do sterowania gruszka turbo plus klapą gasząca sprawdź co masz na wyjściu z pompy podciśnienia. Reasumując dość że turbo nie pompuje bo nie jest wysterowane to jeszcze jakby pompowało to w atmosferę bo jest dziura w dolocie. Zrób jeszcze raz test z klapą ale na odłączonym EGR.

Podciśnienie zaraz za pompą vacum mam tak jak na zdjęciu , na chwilę obecną EGR jest zdeterminowany całkowicie

Tu jest ok a zmierz co pokazuje na wejściu do gruszki turbo zaraz po odpaleniu.

1. Zacznij od sprawdzenia szczelności układu dolotowego, bo jak Ci tam coś "dmucha" to nie ma szans to działać.

2. Jak ktoś chce deptać to po co wtedy kupować diesla i to z turbiną VNT? Zmienna geometria (VNT) została stworzona aby poprawić moment obrotowy w dolnym przedziale prędkości obrotowych silnika.

3. EGR i VNT zarastają sadzą przez lejące wtryskiwacze, trefne paliwo i jazdę na krótkich odcinkach z niedogrzanym silnikiem. Od czasu do czasu warto pojechać tak by zmienna geometria została wysterowana, ale żadne deptanie do odcinki.

3. TDI po "wiejskim chipie" puszcza takie kłęby sadzy, że tym bardziej wszystko zarośnie smołą, a zwłaszcza katalizator.

tzok wrote:

1. Zacznij od sprawdzenia szczelności układu dolotowego, bo jak Ci tam coś "dmucha" to nie ma szans to działać.

2. Jak ktoś chce deptać to po co wtedy kupować diesla i to z turbiną VNT? Zmienna geometria (VNT) została stworzona aby poprawić moment obrotowy w dolnym przedziale prędkości obrotowych silnika.

3. EGR i VNT zarastają sadzą przez lejące wtryskiwacze, trefne paliwo i jazdę na krótkich odcinkach z niedogrzanym silnikiem. Od czasu do czasu warto pojechać tak by zmienna geometria została wysterowana, ale żadne deptanie do odcinki.

3. TDI po "wiejskim chipie" puszcza takie kłęby sadzy, że tym bardziej wszystko zarośnie smołą, a zwłaszcza katalizator.

1.Dmucha bo był rozszczelniony EGR więc ,wymiana na nowy może coś poprawi

2.-3 . Samochód dziennie jeździ ok 100 km ,diesla mam od 6 lat i troszkę mam podstawowego pojęcia jak się nim obsługiwać ,w szczególności turbosprężarką

4.samochód jest chipowany w profesjonalnym serwisie W Katowicach ,jednym z lepszych na Śląsku

Zamówiłem EGR na chwilę obecną czekam na dostawę ,wieczorem sprawdzę podciśnienie jakie idzie do gruchy turbo ,wczoraj na wyjściu zaworki n75 wakuometr pokazywał 0 . Ale może to wina nieszczelnego EGRu? Choć to dwa odrębne "kanały"

Baca1988 wrote:

Ale może to wina nieszczelnego EGRu? Choć to dwa odrębne "kanały"

Nie może a z całą pewnością nieszczelność w obrębie EGR będzie powodowała utratę mocy. Bez względu na to czy nieszczelność jest w obrębie układu wydechowego czy dolotowego.

Zmienię EGR jutro , choć niedziela to nie daje mi to spokoju,dziś już mi przyszedł,więc tylko nocne czyszczenie z nagaru i jutro sprawdzimy czy to było tym powodem.

EGR zmieniony,dalej brak mocy samochodu ,podłączając wakuometr bezpośrednio pod krućiec który idzie do gruszki turbo z zaworu n75 , wakuometr nie podniósł się ,zarówno sprawdzałem podczas odpalania samochodu jak i na zapalonym już .

A zasilanie N75 jak wygląda?

Patrząc na ten zawór ,to do krućca prawego idzie przewód od filtra powietrza ,Górny krućiec lewy przewód idący do zaworka ,dolny krućiec lewy przewód od gruszki turbo