Witam Chciałem przedstawić mój pomysł na wykonanie szlifierki. Szlifierka zbudowana w oparciu o silnik szczotkowy od pralki maksymalne obroty na wale około 8 tysięcy minimalne około 100 szlifierka startuje od zera. Przeniesienie napędu na pasku o
profilu PJ ,wał i koło pasowe wykonane ze stali 40HMQT, średnica wału 16mm kamienie szlifierki z kołnierzami pozwalają na montaż ściernic o średnicach 16mm 20mm 32mm. Sterowanie silnika z układu avt1007 z podłączonym wyprostowanym napięciem z prądnicy tachometrycznej co nie pozwala na spadek obrotów pod obciążeniem. Czujnik obrotów to też gotowy układ avt oparty o czujnik podczerwieni, dzisiaj już wiem że lepszy byłby czujnik halla z magnesem wkręconym w wał. Urządzenie jest kompletne elektrycznie ale brakuje mu przystawek do ostrzenia narzędzi, może ktoś ma pomysł na jakiś system uchwytów bo ostrzenie z ręki nie jest takie łatwe
Wyświetlacz w taki sposób umiejscowiony, zwłaszcza przy szlifierce nie jest dobrym pomysłem.
Dokładnie ta sama uwaga nasunęła mi się na pierwszy rzut oka. Wyświetlacz będzie narażony na gorące opiłki ze szlifowania i przypadkowe uderzenia przedmiotami. Sama konstrukcja solidna ale :
- 8 tyś obr/min dla niektórych tarcz to stanowczo za dużo, grozi rozerwaniem tarczy i poważnymi uszkodzeniami ciała,
-brak osłony na tarczę,
- Brak podpory w płaszczyźnie prostopadłej i drugiej równolegle do tarczy. Podpory powinny mieć możliwość przesuwania i zmiany kąta względem tarczy, i powinny być równie solidne jak szlifierka.
W podstawie warto byłoby wygospodarować szufladę na tarcze i elementy wyposażenia. Sama konstrukcja jest poprawna ale to dopiero początek ..
Oraz brak osłony na pas napędowy. Ogólnie (biorąc pod uwagę wszystkie spostrzeżenia Kolegów) - projekt nieprzemyślany do końca.
Dodano po 4 [minuty]:
matban7 wrote:
może ktoś ma pomysł na jakiś system uchwytów
A gdzie jakakolwiek podstawka pod szlifowany materiał? Przecież (pomijając kwestię BHP) każda szlifierka ma takie coś jak regulowany "stolik". Czemu nie skorzystałeś ze sprawdzonych wzorców dodając od siebie ulepszenia - byle w bardziej przemyślany sposób...
Witam. Dziękuje Panowie za podzielenie się swoimi spostrzeżeniami odnośnie tematu.
Jeśli chodzi o wyświetlacz to może nie widać tego na zdjęciach ale nie jest on bezpośredni zamontowany na wierzchu pomiędzy wyświetlaczem a obudową jest jeszcze przezroczysta szybka z maski spawalniczej osłaniająca wyświetlacz blacha została tak wyprofilowana żeby wszystko się licowało z obudową. Taka szybka jest najtańszym i łatwym do serwisowania rozwiązaniem.
Jeśli chodzi o brak osłony paska jest to rzeczywiście moje niedopatrzenie
Prędkości obrotowe max 8 tys obr na min zostały tak dobrane ponieważ zgodnie ze sztuką im mniejsza ściernica tym większa prędkość obrotowa jest potrzebna do utrzymania obwodowej prędkości roboczej ściernicy prościej mówiąc małe tarcze ścierne z korundu np 100mm przy standardowej prędkości szlifierek 2800 nie szlifują tylko się sypia dlatego jest tak szeroki zakres regulacji
W związku z uwagami Panów odnośnie podpór pod materiał i osłon ściernic jest to dyskusyjne ponieważ w jednym powiedzmy cyklu wyprowadzania krawędzi ostrza zdarza się korzystać z tarczy o średnicy 100mm żeby wyprowadzić prawidłowy kąt natarcia ostrza a następnie montuje się tarcze fi 200 wodną na obrotach 120 żeby wygładzić ostrze.
Szlifierka miała i jest w założeniu uniwersalna można na niej założyć tarcze garnkową z nasypem diamentowym fi 80 do widii a za chwile talerzowe 150 do klasycznej hss
Wiem że najlepszym rozwiązaniem byłby stół teowy ale przerasta on moje możliwości finansowe na ten moment
poniżej tabela prędkości ściernic którą kieruje się w ustawieniach obrotów jeśli te nie są podane na tarczy
Witam możesz coś więcej napisać o sposobie podłączenia regulacji obrotów jak to podpiąłeś do płytki ?
Witam Pana jeśli chodzi o podłączenie prądnicy tachometrycznej korzystałem z tematu
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2692526.html oraz artykułu z elektroniki praktycznej z nr 5/98 regulator obrotów silnik jest to jedno z lepszych opracowań po Polsku odnośnie u2008
Na podstawie tych założeń metodą prób i błędów posiadając całe typoszeregi rezystorów dobrałem wartości przy których układ regulacji działa, po prostu po wpięciu mostka z kondensatorem zwiększałem bądź zmniejszałem rezystancję dzielnika napięć do uzyskania pełnej regulacji napięcia na zaciskach silnika, oraz do wyeliminowania zjawiska szarpania silnikiem przy dodawaniu prędkości. Jeżeli jest Pan zainteresowany konkretnymi wartościami rezystancji mojego dzielnika to proszę napisać postaram się to sprawdzić i Panu podam
Czyli jak rozumiem, MOŻNA podać zbyt duże obroty na tarczę, która tego nie przeżyje? Jaki był koszt wykonania koła na wale? Nie lepiej było umieścić je na środku wału i dać ściernice z obydwu stron? Tylko że wtedy musiałbyś zakładać na raz ściernice o zbliżonej prędkości kątowej...
Szlifierka tego typu powinna być przede wszystkim ciężka/sztywna najlepiej z żeliwa, mieć nieodkształcalne podparcia przy tarczach i osłony co przekłada się na cichą i w miarę bezpieczną pracę. Twój wynalazek z blachy będzie grał jak talerz od perkusji. Dziury w obudowie otwarte PCB i pył ze szlifowania i otwarty silnik nie wróży długiej żywotności. Zdecydowałeś wykonać wał i koło to można było zamontować koło na środku i dwa kamienie po bokach. Ta sama robota a wirują dwie różne tarcze w tym samym czasie... Łożyska mogły by być samonastawne gdy montowane są do wiotkiej, spawanej konstrukcji jak u Ciebie.
398216 Usunięty wrote:
A gdzie jakakolwiek podstawka pod szlifowany materiał? Przecież (pomijając kwestię BHP) każda szlifierka ma takie coś jak regulowany "stolik". Czemu nie skorzystałeś ze sprawdzonych wzorców dodając od siebie ulepszenia - byle w bardziej przemyślany sposób...
600PLN za to, odrestaurowanie do stanu jak nowe jest wykonalne amatorskimi narzędziami. Jak chcesz DIY to nawet żebyś miał w domu zakład obróbki mechanicznej i skład materiału to nie zbudujesz namiastki tej klasy szlifierki w tym budżecie...
Czy mógłbyś kolego nawet odręcznie naszkicować schemat podłączenia? Mam ze dwa silniki od pralki i nie bardzo wiem jak je podłączyć. Z góry dziękuję.
A jeszcze pytanie, jak stabilizowane są obroty? Napisałeś, że z tacho, ale co napięcie z prądnicy podłączone jest do AVT1007? Tak można?
Silnik zasilałem zgodnie ze schematem poniżej trzeba określić gdzie są wyprowadzone szczotki a gdzie uzwojenie a gdzie tacho bo różnie to jest u różnych producentów. Może się też trafić silnik zasilany z falownika bosch czasem je stosował i tych nie da się tanio ruszyć
Czyli jak rozumiem, MOŻNA podać zbyt duże obroty na tarczę, która tego nie przeżyje? Jaki był koszt wykonania koła na wale? Nie lepiej było umieścić je na środku wału i dać ściernice z obydwu stron? Tylko że wtedy musiałbyś zakładać na raz ściernice o zbliżonej prędkości kątowej...
Witam Pana dziękuję za zainteresowanie tematem. Jeśli chodzi o umiejscowienie koła pasowego wymusił to pierwotny wałek po prostu koło powstało do wałka który po złożeniu konstrukcji wykazywał za duże bicie spowodowane nieudolnym przetoczeniem i trzeba było wykonać taki sam nowy do już istniejących założeń
Jeśli chodzi pytanie odnośnie wkręcenia dużej tarczy na obroty tak można po to jest wyświetlacz żeby znać obroty i tego nie robić. Rozkręciłem tarcze 200 mm do ponad 4500 obr bez obciążenia nic jej się nie stało. Nie ma możliwości żeby osoby 3 używały tej szlifierki
koszt koła pasowego 100zł robocizna plus materiał jest to koło nieprzelotowe bo średnica przełożeń tego wymagała materiał również jest dobrany jako stal ulepszona cieplnie bo aluminium mogło by nie wytrzymać poniżej rysunek koła na podstawie którego zostało wykonane
Jeśli ma Pan jeszcze jakieś pytania to proszę pisać
Dodano po 20 [minuty]:
S..K wrote:
Szlifierka tego typu powinna być przede wszystkim ciężka/sztywna najlepiej z żeliwa, mieć nieodkształcalne podparcia przy tarczach i osłony co przekłada się na cichą i w miarę bezpieczną pracę. Twój wynalazek z blachy będzie grał jak talerz od perkusji. Dziury w obudowie otwarte PCB i pył ze szlifowania i otwarty silnik nie wróży długiej żywotności. Zdecydowałeś wykonać wał i koło to można było zamontować koło na środku i dwa kamienie po bokach. Ta sama robota a wirują dwie różne tarcze w tym samym czasie... Łożyska mogły by być samonastawne gdy montowane są do wiotkiej, spawanej konstrukcji jak u Ciebie.
398216 Usunięty wrote:
A gdzie jakakolwiek podstawka pod szlifowany materiał? Przecież (pomijając kwestię BHP) każda szlifierka ma takie coś jak regulowany "stolik". Czemu nie skorzystałeś ze sprawdzonych wzorców dodając od siebie ulepszenia - byle w bardziej przemyślany sposób...
600PLN za to, odrestaurowanie do stanu jak nowe jest wykonalne amatorskimi narzędziami. Jak chcesz DIY to nawet żebyś miał w domu zakład obróbki mechanicznej i skład materiału to nie zbudujesz namiastki tej klasy szlifierki w tym budżecie...
Witam Dziękuje Panu za zainteresowanie tematem. Szlifierka która zbudowałem ma być raczej odpowiedzią na tanie marketowe szlifierki stołowe a nie szlifierki przemysłowe które Pan przedstawia ma służyć o ostrzenia drobnych rzeczy z wykorzystaniem ściernic o małych średnicach bądź dużych wolno obrotowych jak w szlifierkach typu toczak
Cenowo też jej bliżej do marketowych rozwiązań
O łożyska się proszę nie martwić jedno jest wahliwe zabezpieczone siemeringiem a drugie zz nsk nie radze stosować samonastawnych łożysk w żeliwnych oprawach przy tych obrotach nie wytrzymają bo o osiowości wału na wierconych z reki otworach przy takiej konstrukcji należy zapomnieć. Łożyska 2rs też nie bardzo się nadają
Czepiam się, ale jest podatna na błąd operatora...
Czy kolega przewiduje rozbudowę o np. napęd wałka giętkiego? Zdaje się, że można byłoby łatwo rozbudować maszynkę o taką funkcję. Bo sam chcę przerobić fabryczny napęd do wałków, a tutaj prawie gotowe rozwiązanie.
Moja uwaga będzie dotyczyć włączników na które na pewno będą lecieć opiłki i je zablokują dobrze było by tu zastosować takie z osłoną gumową i wyłącznik zrobić grzybkowy aby łatwo można było wyłączyć wrazie wypadku lub awarii.
Czy kolega przewiduje rozbudowę o np. napęd wałka giętkiego? Zdaje się, że można byłoby łatwo rozbudować maszynkę o taką funkcję. Bo sam chcę przerobić fabryczny napęd do wałków, a tutaj prawie gotowe rozwiązanie.
Witam Pana. Odnośnie wałka giętkiego był taki pomysł ale postanowiłem tego nie robić ze względu na rozmiar urządzenia. Jeśli chodzi o napęd wałka giętkiego nabyłem drugi silnik i w niedługim czasie mam zamiar skopiować rozwiązanie z za wschodniej granicy z linków poniżej wydaje mi się że to jest rozsądniejsze rozwiązanie
W związku z uwagami Panów odnośnie podpór pod materiał i osłon ściernic jest to dyskusyjne ponieważ w jednym powiedzmy cyklu wyprowadzania krawędzi ostrza zdarza się korzystać z tarczy o średnicy 100mm żeby wyprowadzić prawidłowy kąt natarcia ostrza a następnie montuje się tarcze fi 200 wodną na obrotach 120 żeby wygładzić ostrze.
Mam nieodparte wrażenie, że koniecznie chcecie autorowi udowodnić, że niewiele potrafi i niewiele umie. Zaprezentował swoją konstrukcję, przedstawił a Wy wciąż dopisujecie co źle zrobił i jak mu się będzie źle i niebezpiecznie pracowało. Moim zdaniem, forum jest po to, żeby pokazać co się zrobiło, zweryfikować założenia, wysłuchać krytyki, ale bez przesady. Kolega zrobił co zrobił, słusznie, że zwróciliście uwagę na kwestę bezpieczeństwa, ale może już wystarczy? Później ludzie zastanawiają się czy cokolwiek upubliczniać, może nie bo skrytykują mój kod, moja obudowę, wygląd płytki itd.
Mi osobiście średnio się podoba rozwiązanie szlifierki, po waszych komentarzach zwróciłem uwagę na kilka niefortunnych rozwiązań, ale ostatecznie to nie ja będę jej używał tylko autor, jeśli będą mu przeszkadzały wymienione wady może je zmodyfikuje. Chciałem tylko powiedzieć, że osobiście czułbym się zganiony i przytłoczony Waszą oceną.
Ależ nikt Mu nie zarzuca wykonania jakiegoś "badziewia". Zwracamy uwagę na niedoróbki i błędy mogące skutkować poważnymi kontuzjami. Mój kolega do końca życia będzie chodził z bliznami na twarzy jak jakiś "zakapior" po rozerwaniu tarczy szlifierskiej - przesadził z obrotami, sam wiem co się dzieje po wyrwaniu szlifowanego "z ręki" przedmiotu. Uwagi dotyczą wykończenia tej pracy żeby była funkcjonalna i bezpieczna.
Nie ok, nie chcę wszczynać burzy, takie tylko odniosłem wrażenie.
Tak jak napisałem wcześniej, wskazanie błędów dotyczących bezpieczeństwa jest jak najbardziej ok. Sam pomyślałem sobie "no tak, racja" o uwadze na temat zbyt dużych obrotów i możliwości rozerwania tarczy.
Mój kolega do końca życia będzie chodził z bliznami na twarzy jak jakiś "zakapior" po rozerwaniu tarczy szlifierskiej - przesadził z obrotami, sam wiem co się dzieje po wyrwaniu szlifowanego "z ręki" przedmiotu.
I to jest podstawowa sprawa - zachowanie bezpieczeństwa użytkowania, a to może zapewnić tylko osłona tarczy (nawet jeśli będzie nieco większa od tarczy to i tak lepiej gdyby miało jej nie być wcale) i stolik/podstawka umożliwiający precyzyjne operowanie szlifowanym detalem. Podobnie z osłoną napędu paskowego - wystarczy chwila nieuwagi by stracić kawałek (w najlepszym wypadku) ubrania. Koleżanka mojego Brata została kiedyś częściowo oskalpowana bo włosy się wymknęły z pod chustki (kiedyś nawet Kobiety na traktorach jeździły) i pasek wciągnął je w przekładnie. Zresztą i rozerwany pasek potrafi nieźle trzepnąć...
To może się wydawać drobiazgami, zbędnymi wydatkami, zbytkiem ostrożności - ale do czasu - do czasu... Oby nie.
Aha - i wcale nie trzeba przesadzać z obrotami... Przecież tarcza po zdjęciu z koła może zostać uszkodzona (nadpęknąć) i dopiero po włączeniu szlifierki się rozerwie - nawet na mniejszych niż nominalne dla niej obrotach.
Panowie przede wszystkim osłony. Wyobraźmy sobie ze pęka tarcza przy 8k obrotach. Nie chce myśleć. Iskry w twarz. To samo strona paska.
Stabilizacja obrotów raczej rzecz zbędna. Pomysł fajny.
Przykro dla autora, ale niestety projekt pokazuje jak NIE należy robić takich urządzeń, oczywiście mam na myśli BHP, pomimo widocznego dużego wkładu pracy.
Lepszym rozwiązaniem było by umieszczenie wału pod blatem. Wprawdzie uniemożliwia to lub ogranicza użycie tarcz ściernych małych średnic ale części wirujące mamy ukryte. Wystarczy tylko osłona na tarcze. Dodatkowo rozwiązanie takie daje możliwość założenia tarczy do cięcia drewna.
Jestem pełen podziwu dla autora tej szlifierki. Zadał sobie dużo trudu by wymyślić i wykonać coś użytecznego z odpadów. To działanie godne pochwały i bardzo ekologiczne.
Oczywiście, jak każda nowa konstrukcja nie ustrzegła się od błędów, ale to przecież nie ostateczna i komercyjna wersja. Osłony i zabezpieczenia na pewno zostaną dodane później, kiedy urządzenie się sprawdzi.
Moja pierwsza szlifierka, to był po prostu kamień szlifierski umocowany na osi silnika od radzieckiej sokowirówki. Sprawdził się, i do dnia dzisiejszego ostrzę noże do kosiarek wszystkim sąsiadom na działce ku ich wielkiemu zadowoleniu Od kilku lat mam pilarkę na silniku od pralki automatycznej też sterowanej układem avt1007 z przeniesieniem napędu na wałek własnej konstrukcji za pomocą paska wielorowkowego. Spisuje się doskonale, choć przy obróbce grubych desek, obroty i tak siadają. Jednak nie zamienił bym jej na żadną z popularnych komercyjnych z Castoramy.
Mam dużo urządzeń własnego pomysłu lub własnoręcznie zmodyfikowanych zmodyfikowanych i żadne nie zrobiło mi krzywdy. Ale mam też zasadę, że nikomu ich nie pożyczam a wolę zrobić coś komuś sam.
