suworow wrote:Kolego @Plumpi. Padło w kolegi wypowiedziach kilka kontrowersyjnych stwierdzeń i wypadało by jeżeli koledzy pytają o nie, coś napisać.....
Ja np pytałem o bariery, z którymi mam zgoła inne doświadczenia niż kolega, a słowa wyjaśnienia nie otrzymałem![]()
Miałem napisaną odpowiedź, ale w ferworze walki mi uciekła, a z forum nie da się przywrócić.
Ogólnie rzecz ujmując mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty - jako dodatek do systemu OK, ale nie jak autor pisał o barierach jako główny system alarmowy.
W tym przypadku bariery są zbyt podatne na fałszywe alarmy, a takie fałszywe alarmy będą mocno przeszkadzać sąsiedztwu. Ponadto przyzwyczają sąsiadów do niepodejmowania jakichkolwiek działań, bo będą myśleli, że alarm kolejny raz wyje bez powodu. Myślę, że tutaj lepiej się sprawdzą czujki PIR uruchamiające oświetlenie lub ciche sygnalizatory tylko po to, żeby odstraszyć/zniechęcić potencjalnego włamywacza.
Ponadto autor wątku podkreśla, że chce zabezpieczyć dom tanim kosztem, a w tym przypadku zastosowanie barier, choćby nawet tych najtańszych okiennych nie jest tanie. Jak weźmiemy pod uwagę liczbę okien i koszt barier średnio ok. 700zł to zrobi się już 8-10 tys. zł. Za te pieniądze wolałbym zainwestować w lepszy system monitoringu z inteligentną funkcją rozpoznawania sylwetek osób.
Dzięki temu nie dość, że właściciel zostanie powiadomiony o kręcących się osobach wokół domu to jeszcze będzie mógł szybko zweryfikować te informacje.
Za 2-3 tys. zł. można jeszcze dokupić główną kamerę obserwującą drogę dojazdową i rejestrującą tablice rejestracyjne czy też twarze osób. Zapewne w czasie włamania rozpoznawanie twarzy raczej się nie przyda, bo włamywacze raczej starają się ukryć twarze choćby kapturami, ale być może zarejestrują osoby, które będą obserwowały dom przed włamaniem.
Jeszcze słowo do kolegi Wojtka - nie dyskutujemy o barierach chroniących stacje benzynowe, bo nie o takie bariery chodzi.
Co do oddzielnych drzwi do kotłowni to widuję je bardzo często. Można powiedzieć, że jest to 99,9% domów z kotłowniami węglowymi czy na pellet. Nawet jak ktoś planuje pompę ciepła to także buduje kotłownię z oddzielnym wejściem, bo w takiej instalacji potrzebny jest bufor, który raczej trudno jest wnieść głównym wejściem bez uszkodzenia drzwi czy podłóg. Pusty bufor potrafi mieć masę rzędu 200-300kg.
Co ciekawsze bardzo często do takich kotłowni ludzie montują drzwi gospodarcze zamiast antywłamaniowych, a po pewnym czasie drzwi wewnętrzne pomiędzy kotłownią, a pozostałą częścią domu przestają być zamykane na klucz.
Pisząc o drzwiach balkonowych miałem głównie na myśli tarasy. Choć znam też przypadki włamania poprzez balkon. Dla młodego człowieka wejście na balkon nie sprawia wiele problemu.
Jeżeli zarzucasz mi pisanie bajek to wytłumacz jak byś zrealizował w oparciu o CA-64 wszystkie te funkcje o których pisałem?
Kiedy ktoś pojawiał się pod drzwiami lub pod oknami domu, wewnątrz zaczynały ujadać psy i po jakimś czasie zapalało się światło wewnątrz oraz przed domem. System dzwonił do mnie i mogłem słyszeć co się dzieje wewnątrz domu oraz na zewnątrz. Mogłem też rozmawiać poprzez domofon z osobą stojącą przed drzwiami. Jak ktoś zadzwonił dzwonkiem lub domofonem do drzwi, natychmiast system wykonywał połączenie telefoniczne do mnie i mogłem rozmawiać z tą osobą. Kiedy zapadał zmrok, wewnątrz domu zapalały się światła w różnych pomieszczeniach, a w salonie uruchamiała się lampka emitując światło udające włączony telewizor. Codziennie sekwencja załączania oświetlenie była inna.
Ponadto system pilnował temperatury w pomieszczeniach gdzie była woda i automatycznie załączał ogrzewanie elektryczne zapobiegające przed zamarznięciem instalacji. W razie zaniku zasilania elektrycznego byłem powiadamiany o tym fakcie SMS-ami. Raz dziennie lub na żądanie przychodziły do mnie SMS-y zawierające informacje o stanie pracy systemu.
Czekam teraz na Twoją propozycję, zakładając, że do dyspozycji mamy centralę Satel CA-64, nie ma podłączonej linii telefonicznej, jest tylko GSM praktycznie bez internetu i internetu także nie ma. Dodatkowa trudność to strefa przygraniczna i częste logowanie się systemu w roamingu, bo w Polsce była tam dziura taka, że nawet z wyniesioną anteną zewnętrzną był słaby sygnał.