Opiszę wam dzisiaj kolejny z gadżetów, który otrzymałem do testów od kolegi Artur k. Tym razem jest ro miernik pola elektrycznego i elektromagnetycznego BENETECH GM3120.
Szczerz powiedziawszy nie mam pojęcia do czego to może służyć. Oczywiście nie chodzi o to, że nie wiem do czego to służy, ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić konkretnego zastosowania tego miernika. No ale skoro są w sprzedaży i ktoś je kupuje, to z pewnością mają jakieś sensowne zastosowanie.
Hmmm, może jak dam fotkę z aukcji, to będzie Wam łatwiej zrozumieć co właściwie opisuję, bo ja sam właściwie nie rozumiem
Opisywany przyrząd, otrzymałem bez żadnej instrukcji, futerału, ani w ogóle niczego. Artur, ot tak, przy okazji, wygrzebał go z plecaka.
No ale skoro już dostałem to ustrojstwo do testów, to nie omieszkałem spróbować
.
Zrobiłem zatem kilka eksperymentów i udokumentowałem je na fotografiach.
Ale na początek zacznijmy od prezentacji samego miernika, bo jeden obraz zastąpi tysiąc słów:
Jako, że nic nie wiemy o tym urządzeniu, to tym razem zaczniemy od końca, czyli zajrzymy do środka tego miernika...
Zobaczmy zatem, jak się toto zachowuje w pobliżu pola elektrycznego, elektromagnetycznego, czy raczej obu na raz.
Niewiele myśląc zacząłem zbliżać przyrząd do różnych urządzeń elektrycznych.
Już po chwili wiedziałem dwie rzeczy, po pierwsze, to urządzenie faktycznie coś tam mierzy. Po drugie, zwykła wiertarka "zamyka skalę:
Nie ma co za wiele pisać, czas na małe fotostory:
Pomiar w miejscu gdzie zwykle siedzę. Dioda nie przestawała migać, a buzzer piszczeć, chociaż piszczenie da się wyłaczyć.
Znalazłem zatem trochę mniej skażone "promieniowaniem" miejsce:
Sprawdźmy zatem co się stanie przy bliższym kontakcie z...
Lampą nad namiotem bezcieniowym w którym robię zdjęcia,
Wentylatorem, który w trakcie upałów regularnie zawiewa mi prawe ucho,
Czajnikiem elektrycznym, oraz...
Wspomnianą wcześniej wiertarką, jak widać zamyka skale
.
Podsumowując, dalej nie mam pojęcia do czego to ustrojstwo może się przydać w praktyce, ale, widać, że działa, aczkolwiek zakres pomiarowy nie powala, skoro wiertarka 650W "zamknęła szafę", to przy silnikach o mocach rzędu kilowatów, w ogóle nie ma co próbować.
A może Wy podpowiecie, do czego to może się przydać?
Zapraszam do dyskusji.
Ps.
W tak zwanym międzyczasie, Artur podesłał mi instrukcję obsługi w PeDeeFce, oczywiście z chęcią się nią z Wami podzielę.
Pozdrawiam.
CMS
Szczerz powiedziawszy nie mam pojęcia do czego to może służyć. Oczywiście nie chodzi o to, że nie wiem do czego to służy, ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić konkretnego zastosowania tego miernika. No ale skoro są w sprzedaży i ktoś je kupuje, to z pewnością mają jakieś sensowne zastosowanie.
Hmmm, może jak dam fotkę z aukcji, to będzie Wam łatwiej zrozumieć co właściwie opisuję, bo ja sam właściwie nie rozumiem


Opisywany przyrząd, otrzymałem bez żadnej instrukcji, futerału, ani w ogóle niczego. Artur, ot tak, przy okazji, wygrzebał go z plecaka.
No ale skoro już dostałem to ustrojstwo do testów, to nie omieszkałem spróbować

Zrobiłem zatem kilka eksperymentów i udokumentowałem je na fotografiach.
Ale na początek zacznijmy od prezentacji samego miernika, bo jeden obraz zastąpi tysiąc słów:



Jako, że nic nie wiemy o tym urządzeniu, to tym razem zaczniemy od końca, czyli zajrzymy do środka tego miernika...






Zobaczmy zatem, jak się toto zachowuje w pobliżu pola elektrycznego, elektromagnetycznego, czy raczej obu na raz.
Niewiele myśląc zacząłem zbliżać przyrząd do różnych urządzeń elektrycznych.
Już po chwili wiedziałem dwie rzeczy, po pierwsze, to urządzenie faktycznie coś tam mierzy. Po drugie, zwykła wiertarka "zamyka skalę:

Nie ma co za wiele pisać, czas na małe fotostory:

Pomiar w miejscu gdzie zwykle siedzę. Dioda nie przestawała migać, a buzzer piszczeć, chociaż piszczenie da się wyłaczyć.
Znalazłem zatem trochę mniej skażone "promieniowaniem" miejsce:

Sprawdźmy zatem co się stanie przy bliższym kontakcie z...


Lampą nad namiotem bezcieniowym w którym robię zdjęcia,

Wentylatorem, który w trakcie upałów regularnie zawiewa mi prawe ucho,

Czajnikiem elektrycznym, oraz...



Wspomnianą wcześniej wiertarką, jak widać zamyka skale

Podsumowując, dalej nie mam pojęcia do czego to ustrojstwo może się przydać w praktyce, ale, widać, że działa, aczkolwiek zakres pomiarowy nie powala, skoro wiertarka 650W "zamknęła szafę", to przy silnikach o mocach rzędu kilowatów, w ogóle nie ma co próbować.
A może Wy podpowiecie, do czego to może się przydać?
Zapraszam do dyskusji.
Ps.
W tak zwanym międzyczasie, Artur podesłał mi instrukcję obsługi w PeDeeFce, oczywiście z chęcią się nią z Wami podzielę.
Pozdrawiam.
CMS