Witam, pod długich oczekiwaniach w końcu dotarły zamówione ponad 2 miesiące temu odbiorniki audio z serwisu Alliexpress. Koszt takiego modułu to ok. 5 zł w przeliczeniu na naszą walutę. Dłuższy czas rozglądałem się za czymś co będzie można zaimplementować w starszych urządzeniach umożliwiając strumieniowanie muzyki z telefonu lub PC. Odbiornika należy szukać pod hasłami: "XY-BT-Mini" lub "Micro USB Mini MP3 Bluetooth 4.1 głośnik samochodowy"; moduł występuje również w wersji bluetooth 5.0.
Wytyczne, którymi kierowałem się przy wyborze to: małe wymiary, brak bajerów w postaci przycisków oraz najważniejsze brak głosu gadającego w trakcie nawiązywania połączenia; czy się udało o tym w dalszej części. Zacznijmy od suchych danych przedstawianych na aukcjach. Odbiornik może być zasilany napięciem z przedziału 3,7-5 V. Bardziej szczegółowe dane poniżej.

Producent podaje zasięg do 15 metrów ale jest to na otwartej przestrzeni mi natomiast w mieszkaniu pełnym różnego rodzaju zakłóceń oraz ścian stabilne połączenie uzyskałem do ok 5 metrów, przy wyższym dystansie zaczyna "rwać" dźwięk. Dużą zaletą jest to, że układ został wyposażony zarówno w port zasilania micro-USB, gniazdo jack 3,5 mm oraz odpowiadające im pola lutownicze. Opis na PCB "BAT" może co niektórym sugerować, że jeśli dolutujemy tam li-ion to port micro-USB umożliwi jej ładowanie. Niestety nie gdyż napięcie z portu jest bezpośrednio podawane na pola lutownicze opisane jako wyprowadzenia BAT a wiadomo, że większość ogniw li-ion nie lubi napięcia wyższego niż 4,2 V oraz to, że mogą być niebezpieczne "poczęstowane" 5 V z ładowarki.

Pobór prądu w trakcie odtwarzania muzyki przy maksymalnej głośności oscyluje w granicy 35-40 mA natomiast przy sparowaniu urządzeń i bezczynności jest to zaledwie 15 mA wykazał to dopiero pomiar multimetrem (miernik USB KEWEISI KWS-V20 przekłamuje dla niskich wartości prądu). Układ wyposażoną w niebieski LED informujący o pracy urządzenia, która miga zaś w trakcie parowania z nadajnikiem zapala się na dłuższą chwilę po czym dalej miga. Ja zamówiłem sobie w wersję z soldermaską koloru czarnego pracującą na chipie oznaczonym symbolami: AC19AP1P944-25A4.



Rzecz na którą większość czekała to czy odbiornik wita nas słowami np. "Bluetooth Mode" lub podobnym? Układ nie ma obudowy więc nie udało się schować tej miłej Pani witającej nas swym irytującym głosem.

Polecam obejrzeć cały film mimo iż nie ja jestem autorem.
Audiofilem nie jestem ale testowałem na sprawdzonych słuchawkach marki SONY i nie zauważam różnicy w jakości dźwięku pomiędzy transmisją bezprzewodową a bezpośrednim wpięciu słuchawek do telefonu (słuchać zarówno basy jak i wysokie tony). Jedyne co zauważyłem to słuchawki wpięte w odbiornik bluetooth grają nieznacznie głośniej aniżeli wpięte bezpośrednio w telefon. Spora część odbiorników audio bluetooth 4.1 z Chin oferuję zmostkowane mono na obu kanałach więc radzę uważać (szczególnie te z dołączoną baterią). Opisywany odbiornik ma pełne stereo - sprawdzałem.
W teorii bluetooth 4.0 nie jest wstecznie kompatybilny ale dla testów wygrzebałem stary telefon Sony Ericsson K800i mający jedynie bluetooth w wersji 2.0 i postanowiłem sam sprawdzić. Ku mojemu zdziwieniu wykrył urządzenie ale aby się z nim połączyć poprosił o hasło, którego oczywiście nie znałem. Wpisałem na ślepo cztery zera "0000" i telefon się połączył z odbiornikiem oraz działa transmisja dźwięku (inne hasła nie działają). Jedyne problem w tym, że nie działa regulacja siły głosu; odbiornik gra z pełną głośnością niezależnie od nastawy siły głosu na starym telefonie oraz jakość dźwięku jest trochę gorsza aniżeli w przypadku testu z BlackBerry Z30 z bluetooth v4.0.
Kiepsko polutowane złącza są standardem w Chińskich produktach - widać to na załączonym filmie (urwane gniazdo micro-USB). Sam również profilaktycznie poprawię luty na złączach aby się nie oderwały gdyż oszczędzono na ilości spoiwa lutowniczego.

Z zalet o których zapomniałem to normalne otwory montażowe aby przykręcić moduł zamiast kombinować z klejeniem.
Dzięki zwróconej uwadze sprawdziłem czy układ jest wyrywany jako BLE? Niestety ale w aplikacji "Bluetooth Low Energy Scanner" układ nie jest widoczny. Aplikacji w której mógłbym sprawdzić w jakim naprawdę standardzie pracuje układ nie znalazłem. Odsuwając sprawy techniczne i oceniając stosunek ceny do oferowanego dźwięku uważam, że warto. Osobiście jestem bardzo zadowolony a zarazem trochę zły na siebie, że zamówiłem tylko 2 moduły. Trzeba będzie jeszcze zamówić kilka na zapas.

Bardziej wymagające osoby mogą rozważyć taki moduł w standardzie bluetooth 5.0.
Teraz pytanie do was czy zamówili byście taki moduł jeśli pojawił by się w sklepiku forum?
Jeśli tak to zostawcie plusa pod artykułem a @gulson będzie wiedział co robić.
Moja propozycja to minimum zestaw 2 takich modułów w formie 1 gadżetu a jak budżet pozwoli to nawet 3 mile widziane.

Cool? Ranking DIY