Witam. Mam problem z Chevroletem Captiva 2011 rok 2.0 vcdi 150km. Mianowicie auto straciło ładowanie. Kontrolka się zapaliła sprawdziłem multimetrem 10.5v na odpalonym silniku. Stwierdziłem że nie będę naprawiał tylko kupię używany. Złożyłem wszystko do kupy naładowałem akumulator odpalam i wciąż nie ma ładowania. Kontrolka od ładowania świeci się tylko na zapłonie po odpaleniu gaśnie. Do alternatora dochodzi wtyczka 2-pinowa kabel szary i brązowy. Z brązowym napięcie jest podobne jak na akumulatorze różnica 1V. Jest to bodajże kabel wzbudzeniowy. W kablu szarym jest okolo 5.5V. Sprawdziłem ładowanie przy samym alternatorze więc kabel chyba można wykluczyć. Dzis rozebrałem stary alternator i po oględzinach nie widać śladów zużycia. Szczotki są w super stanie, komutator również ok praktycznie nie ma rowków. Podejrzewam ze wina nie leży po stronie alternatora i stary był dobry ale to tylko moja własna opinia. Dodam jeszcze że kable z wtyczki ida do ECM-u i całe ładowanie odbywa sie z udziałem sterownika. Po wypięciu wtyczki z alternatora na odpalonym silniku nie zapala się kontrolka ładowania co jest minimum dziwne. Czy ktoś z szanownych forumowiczów spotkał się z podobnym problemem? Pozdrawiam