Dzień dobry,
W lutym 2019 wymieniłam w swojej Corolli (rocznik 2004, przedliftowa) rozrząd wraz z pompą wody. Objawem, który zaprowadził mnie do mechanika było przegrzewanie się samochodu na wysokich obrotach silnika/przy wyższej prędkości (od ok. 110 km/h). Wstawiony został komplet marki SKF, VKMC91903-2.
Przez prawie pół roku miałam spokój, jednak tydzień temu zaobserowałam w samochodzie temperaturę silnika delikatnie wyższą od prawidłowej (przy jeździe po mieście). Samochód od razu zawiozłam do mechanika, który nie znalazł żadnej usterki (termostat, pompa, wentylatory są rzekomo sprawne). Dziś po wjechaniu na autostradę (po przejechaniu dokładnie 20 km od miejsca, z którego wyruszyłam) przy wyższych obrotach silnika po raz kolejny samochód zaczął się przegrzewać. Przez kilka kilometrów zbić temperaturę pomagało mi ograniczenie prędkości/obrotów silnika, jednak w pewnym momencie i to, i włączone ogrzewanie nie ratowały sytuacji. Czy macie może Panowie (i Panie) pomysł, co to może być? Czy celować znów w pompę, a może szukać przyczyny w uszczelce pod głowicą?
Z góry pięknie dziękuję za podpowiedzi!
W lutym 2019 wymieniłam w swojej Corolli (rocznik 2004, przedliftowa) rozrząd wraz z pompą wody. Objawem, który zaprowadził mnie do mechanika było przegrzewanie się samochodu na wysokich obrotach silnika/przy wyższej prędkości (od ok. 110 km/h). Wstawiony został komplet marki SKF, VKMC91903-2.
Przez prawie pół roku miałam spokój, jednak tydzień temu zaobserowałam w samochodzie temperaturę silnika delikatnie wyższą od prawidłowej (przy jeździe po mieście). Samochód od razu zawiozłam do mechanika, który nie znalazł żadnej usterki (termostat, pompa, wentylatory są rzekomo sprawne). Dziś po wjechaniu na autostradę (po przejechaniu dokładnie 20 km od miejsca, z którego wyruszyłam) przy wyższych obrotach silnika po raz kolejny samochód zaczął się przegrzewać. Przez kilka kilometrów zbić temperaturę pomagało mi ograniczenie prędkości/obrotów silnika, jednak w pewnym momencie i to, i włączone ogrzewanie nie ratowały sytuacji. Czy macie może Panowie (i Panie) pomysł, co to może być? Czy celować znów w pompę, a może szukać przyczyny w uszczelce pod głowicą?
Z góry pięknie dziękuję za podpowiedzi!