25020roman wrote: czyli co.... zmienię bezpiecznik (różnicowo-prądowy) na łazienkę i będę miał spo
Niestety NIE.
Fakt, że na obecnym przedłużaczu pralka działa, może być podyktowany tym, że przedłużacz zapewne ma 2 żyły, jak słusznie zauważył kolega powyżej. Oznacza to tyle, że pojawiajaca się upływność na obudowę nie ma jak uciec w PE i tylko dlatego nie rozłacza się różnicówka. W tym stanie użytkowanie pralki grozi PORAŻENIEM z obudowy.
Równie dobrze ten test można powtórzyć przełaczając tenże sam przedłużacz do obecnego gniazda pralki - efekt będzie identyczny. UWAGA! w trakcie testu NIE DOTYKAĆ OBUDOWY PRALKI - grozi porażeniem!
Różnicówka działa tak, że jeżeli prądy na L i N są równe, to suma prądów na przekładniku wynosi zero. Żeby prądy na L i N rózniły się, musi pojawić się upływność - zwykle do PE (po to, żeby ochronić uzytkownika ).
Przy róznicy prądów w uzwojeniu wtórnym róznicówki pojawia się przepływ prądu wyzwalający przekaźnik - następuje rozłączenie.
Pewną wskazówką jest fakt, iż różnicówka rozłacza się w momencie gdy pralka powinna dokonać spustu wody. Osobiście obejrzałbym stan izolacji na przewodach połaczeniowych do pompy (zwykle przykręcana do dolnego panelu pralki - dostęp od wnętrza/spodu). Tak, potwierdzam, pompy zwykle nie są podłaczane do PE - są w plastikowej obudowie, z wyprowadzonymi konektorami na L i N. Dlatego upływności nie szukałbym na pompie ale na przewodach do niej prowadzących - na ich IZOLACJI.