Witam.
Trafiła do mnie zageszczarka z silnikiem Hatz 1D81.
Silnik miał pęknięty wał.
Remont obejmował rozebranie silnika, umycie, wymiana wału panewek głównych oraz korbowodowej. Korbowodu oraz tłoku.
Silnik odpala ale dodaje sobie sam obroty. Nie ruszam manetką podwyższenia obrotów a silnik się samoczynnie wkręca. Ale jak tylko nią ruszę do przodu (czyli prawidłowe dodanie gazu) obroty spadają i gaśnie. Działa odwrotnie jak powinien. Nie jestem specjalistą od tych silników. Dlatego bardzo proszę o podpowiedź, co mogłem zrobić nie tak. Pompa osadzona na podkładce 1.2 mm plus tak jak wskazuje oznaczenie. Widełki trafione na trzpień regulacji dawki pompy. Na sucho cały mechanizm działa prawidłowo wysterowując trzpieniem pompy tył przód. Na regulator obrotów założyłem podkładki 0.3 i 0.5 tak jak wcześniej przed awarią.
Bardzo proszę o podpowiedź. Proszę również nie pisać wiadomości typu daj mechanikowi, nie znasz się nie zabieraj za takie rzeczy. Każdy się uczy danej maszyny. Na mnie czeka ten silnik. Pozdrawiam.
Trafiła do mnie zageszczarka z silnikiem Hatz 1D81.
Silnik miał pęknięty wał.
Remont obejmował rozebranie silnika, umycie, wymiana wału panewek głównych oraz korbowodowej. Korbowodu oraz tłoku.
Silnik odpala ale dodaje sobie sam obroty. Nie ruszam manetką podwyższenia obrotów a silnik się samoczynnie wkręca. Ale jak tylko nią ruszę do przodu (czyli prawidłowe dodanie gazu) obroty spadają i gaśnie. Działa odwrotnie jak powinien. Nie jestem specjalistą od tych silników. Dlatego bardzo proszę o podpowiedź, co mogłem zrobić nie tak. Pompa osadzona na podkładce 1.2 mm plus tak jak wskazuje oznaczenie. Widełki trafione na trzpień regulacji dawki pompy. Na sucho cały mechanizm działa prawidłowo wysterowując trzpieniem pompy tył przód. Na regulator obrotów założyłem podkładki 0.3 i 0.5 tak jak wcześniej przed awarią.
Bardzo proszę o podpowiedź. Proszę również nie pisać wiadomości typu daj mechanikowi, nie znasz się nie zabieraj za takie rzeczy. Każdy się uczy danej maszyny. Na mnie czeka ten silnik. Pozdrawiam.