Czarna lista multimetrów, mierników

Jaki tani multimetr kupić słyszałem że niektóre mogą wybuchnąć które można polecić a które nie chodzi mi tu o firmy lub o same modele

Sprecyzuj co chcesz mierzyć i jaki budżet.
Jeśli chcesz coś porządnego co nie wybucha, jak to nazywasz, to wydatek od 300 zł w górę.
Polecam Brymen, z podstawowej serii BM805 lub BM231.

megao wrote:

Sprecyzuj co chcesz mierzyć i jaki budżet.
Jeśli chcesz coś porządnego co nie wybucha, jak to nazywasz, to wydatek od 300 zł w górę.
Polecam Brymen, z podstawowej serii BM805 lub BM231.

Głównie to ciągłość przewodów i voltomierz nic więcej nie potrzebuje chce taniego by nie wybuchł jak note 7 w kieszeni

RykCerz wrote:

by nie wybuchł jak note 7 w kieszeni

Powód możliwego wybuchnięcia multimetru jest zupełnie inny niż smartfona.
W przypadku multimetru ważne jest zabezpieczenie obwodów wejściowych, w skrócie eliminacja przepięć jak też zabezpieczenie toru prądowego, szczególnie przy pomiarach prądu stałego o wyższych napięciach. Jeśli będziesz mierzyć napięcia <250V i masz ograniczony budżet to poszukaj jakiegoś Uni-T, jeśli możesz dołożyć bierz Brymena, to pancerne multimetry i zakup na lata.

Chce naprawić stare sprzęty płyta główna keyboard itp. to jest max 32 v i 20a i potrzebuję tani multimetr bo w tych tańszych można mieć bezpiecznik ceramiczny a w niektórych szklany

Wytypuj kilka modeli które potencjalnie rozpatrujesz.

DT 9205A oraz DT 832

Pytasz o multimetr bezpieczny, który nie wybucha i celujesz w przedział 10-40 zł.
Jeśli tak to spokojnie możesz się kierować "dezajnem" obudowy.

RykCerz wrote:

słyszałem że niektóre mogą wybuchnąć

Każdy multimetr jest dobry, jak się go używa zgodnie z przeznaczeniem i się wie jak wykonywać pomiary. Tanie multimetry są dobre, bo tanie. Do podstawowych pomiarów nie wymagających nie wiadomo jakiej precyzji są całkowicie wystarczające.

marianek70 wrote:

Wybacz, ale multimetr w kieszeni nosić nigdy nawet o tym nie pomyślałem

Jak wchodzisz na np. drabinę coś pomierzyć to gdzie go trzymasz? W zębach?

RykCerz wrote:

potrzebuję tani multimetr bo w tych tańszych można mieć bezpiecznik ceramiczny a w niektórych szklany

W większości tanich mierników nie ma bezpiecznika na zaciskach wysoko-prądowych(zakres 10-20A), a jedynie na zakresach xxx mA.

marianek70 wrote:

Wybacz wnosić, a nosić jest różnica.Wnosisz kilka sekund, a nosić mozna pół dnia.
Na marginesie klejnoty ważniejsze od zębów.

Ja wieszam na szyi za sondy.
Jakoś żaden mi w kieszeni nie wybuchł, z trochę droższych polecić mogę Mastecha MS8211 - wygodny w użyciu i nie trzeba się martwić jak go zachaczyć na drabinie.

marianek70 wrote:

Na marginesie klejnoty ważniejsze od zębów.

Jak żyję nie słyszałem o wybuchających/płonących multimetrach, czy to w kieszeniu czy w skrzynce z narzędziami. Na warsztacie podczas pomiarów owszem, czy to przez nieuwagę czy usterkę.
Ja noszę w kieszeni na piersi, i specjalnie zagrożony się nie czuję.

Może wybuchnąć jak próbujesz mierzyć napięcie na zaciskach natężenia albo jak wrzucić do pieca razem z baterią poza tym nie. Note 7 wybuchały bo dostały takie, a nie inne akumulatory - nie porównujmy baterii smartfona (mała bomba) do baterii cynkowo węglowych. ..

Witam.
Mierniki ogólnie nie wybuchają, choć kiedyś chciałem sprawdzić ile prądu jest w gniazdku
- zostały mi tylko sondy w ręku, miernik do wyrzucenia, ale nie wybuchł
Ogólnie to używam kilku mierników - zależy do czego - często najtańszego miernika za 20zł. Mam go już ładne kilka lat - jest najbardziej poręczny, leży w torbie z narzędziami. A do precyzyjnych pomiarów "stołowych", to raczej miernik z ciut wyższej półki Brymen czy Agilent. Jest tego pełno.

Nawet najtańszy dt830 do podstawowych pomiarów wystarczy. Ja osobiście wolę manuala od auto. Warunkiem jest niestety zakup podstawowego setu kabli i sond pomiarowych. Taka średnia półka to 150 zeta...

Jeśli weźmie się tani mierniczek i mierzy napięcia ponad 400V, to może się przy niektórych coś stać.
Ja tak miałem z unit 60e, coś ponad 600V mierzyłem we wzmacniaczu, niestety miernik cicho umarł w czasie pomiarów. Znaczy się zaczął pokazywać jakieś śmieci w mV, kiedy na mierzonym układzie było ponad 600V. Zakładając że kondensatory rozładowane, sprawdziłem własnoręcznie że 400 uF, przy 600V kopie zawodowo.
Uznałem że nie stać mnie na tanie mierniki po tym wydarzeniu.

Przy pomiarze prądu tani miernik może się uszkodzić termicznie, po prostu się przepali coś, jak się doładuje nominalny prąd.
Prz dużych napięciach może dojść do przebicia i się coś zapali w środku. To są owe wybuchające mierniki.

Co używam? Fluke ^^ (zresztą bez znaczenia, każdy miernik jakiejś ogarniętej firmy jest dobry).

Ale bardzo lubię do prostych rzeczy aneng an8008, mam ich kilka i używam jako mierniki "na szybko", albo pomocnicze, jak mierzę w kilku miejscach jednocześnie. Dokładność jest bardzo dobra (no odchyłki są nawet miedzy sztukami, ale pomijalne w większości przypadków), wykonanie przyzwoite, cena zabójcza, zawłaszcza kupując w chinach. Czasami się gubią, zakłócenia, albo nietypowe układy. Ponad 300V do tego nie podepnę, ale poza tym to całkiem spoko zabawki. Nie wiem czy w swojej ceni mają jakąś uczciwą konkurencję.

RykCerz wrote:

Jaki tani multimetr kupić słyszałem że niektóre mogą wybuchnąć które można polecić a które nie chodzi mi tu o firmy lub o same modele

Bywają takie przypadki, że elektronika w środku się zapala i daje to jakby efekt wybuchu. Jednak w praktyce nie ma tam za bardzo nic co mogłoby wybuchnąć. Może nastąpić we wnętrzu przebicie, co powoduje zwarcie w postaci łuku elektrycznego, tak że urządzenie się zapali.
Aby tego uniknąć należy zapoznać się z kategoriami - klasami bezpieczeństwa przyrządów. Klasy nieodłącznie współgrają z odpornością na przepięcia. To właśnie przepięcia (szpilki) mogą spowodować przebicie wewnętrzne i pojawienie się łuku. Zatem przyrząd należy użytkować w zgodzie z klasą na jaką został wykonany.
Załączam fachowy manual firmy FLUKE, gdzie opisano jak to należy rozpatrywać i jaki przyrząd zakupić w zależności od jego przeznaczenia. Zawsze przyrząd lepszej klasy można używać w niższej klasie pomiaru, ale nigdy nie odwrotnie. Zatem Kat III /600 V można używać przy badaniu instalacji samochodowej - nie ma zakazu.
Klasa w zasadzie oznacza odporność na udary energetyczne. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że im bliżej źródła napięcia (czy przyłącza energetycznego) się pracuje, tym wyższej klasy musi być przyrząd.

Materiał FLUKE - zapraszam do lektury:
Kategorie ... Fluke.pdf Download (1012.25 kB)

Czym się może zakończyć niewłaściwe zastosowanie:

Trochę pokazowo puścili z dymem ten miernik na pomiarze prądu, pewnie z jakiegoś autotransformatora ^^ Pewnie bezpiecznik też został zmodyfikowany dla efektu.

Miernik może "wybuchnąć" w trzech przypadkach:
- pomiar napięcia gdy miernik jest ustawiony na pomiar prądu,
- pomiar napięcia gdy miernik jest ustawiony na pomiar rezystancji,
- jeśli miernik ma pokrętło zakresów i po latach użytkowania powstanie "smuga" ze złota łącząca poszczególne pary styków, i nie świadomi tego podłączymy sondy np. pod 230V.
Nie będzie to oczywiście prawdziwy wybuch, a w najlepszym wypadku coś trzaśnie i błyśnie.

Żadem multimetr który nie ma wbudowanego akumulatora (li-ion, Li-poli) nie stanowi zagrożenia podczas transportu i przechowywania.

Chociaż nie do końca, bo kiedyś odniosłem obrażenia od multimetru.
Leżał na krawędzi biurka, a przewodu zwisały do samej podłogi. Gdy podjechałem na krześle do biurka i niefortunnie nadepnąłem na przewody, zadziałał efekt grabi leżących w trawie, i dostałem całkiem mocno w zęby, na tyle mocno, że rozcięło mi wargę.
Więc nie można im (multimetrom) do końca ufać, bo jak widać na opisanym przykładzie, potrafią być złośliwe i krwiożercze, ale wybuchać (w dosłownym znaczeniu) nie wybuchają.

Jak nigdy nie miał kolega styczności z multimetrem to na początek niema co szaleć bo i tak go zapewne uszkodzisz.
Rozważył bym DT9208A + lepsze przewody pomiarowe bo te z zestawu to tragedia.
Jest dość uniwersalny ma pomiar prądu do 20A oraz pomiar kondensatorów. Szukał bym takiej wersji jak na zdjęciu z odchylanym wyświetlaczem.


Gdy już nauczysz się "miernictwa" to poszukasz lepszego multimetru.

@E8600

Podobny miernik był kiedyś w sklepiku elektrody, oczywiście zakupiłem i używam. Jeśli chodzi o stosunek jakość-cena, to wypada bardzo dobrze.

Ja także taki posiadam i używam dlatego go polecam na początek.
Ma kilka zalet jak osoby wyłącznik zamiast kręcić pokrętłem za każdym razem; odginany wyświetlacz oraz auto off.
Mój nawet gdy wskaźnik baterii straszy nie pokazuje głupot.

Niestety ten mój nie ma możliwości odchylania wyświetlacza, i tak bym często z tego nie korzystał.
Odnośnie baterii, od nowości nie wymieniana. Dzięki funkcji automatycznego wyłączenia.

Żaden miernik właściwe eksploatowany nie ma prawa być niebezpieczny. Nawet najtańszy za 20 zł. Im droższy miernik tym więcej zabezpieczeń przed uszkodzeniem, ale nigdy nie ma 100% zabezpieczenia. Na początek polecam tani miernik, który w razie zepsucia nie nadszarpnie budżetu np. UNI-T UT-33C. Minusem najtańszych mierników są przewody.

arturavs wrote:

RykCerz wrote:

słyszałem że niektóre mogą wybuchnąć

Każdy multimetr jest dobry, jak się go używa zgodnie z przeznaczeniem i się wie jak wykonywać pomiary. Tanie multimetry są dobre, bo tanie. Do podstawowych pomiarów nie wymagających nie wiadomo jakiej precyzji są całkowicie wystarczające.

marianek70 wrote:

Wybacz, ale multimetr w kieszeni nosić nigdy nawet o tym nie pomyślałem

Jak wchodzisz na np. drabinę coś pomierzyć to gdzie go trzymasz? W zębach?

RykCerz wrote:

potrzebuję tani multimetr bo w tych tańszych można mieć bezpiecznik ceramiczny a w niektórych szklany

W większości tanich mierników nie ma bezpiecznika na zaciskach wysoko-prądowych(zakres 10-20A), a jedynie na zakresach xxx mA.

A jak pan ocenia ten multimetr myślę że jest dobry https://allegro.pl/oferta/miernik-cyfrowy-lcd-dt9205a-multimetr-obudowa-7788546723
ale nie mnie to oceniać ja dopiero co zaczynam i się za to biorę zależy mi na testerze ciągłości obwodu i pomiaru Voltów z dosyć precyzyjną wartością z góry dziękuje za odpowiedź

Dodano po 1 [minuty]:

arturavs wrote:

marianek70 wrote:

Na marginesie klejnoty ważniejsze od zębów.

Jak żyję nie słyszałem o wybuchających/płonących multimetrach, czy to w kieszeniu czy w skrzynce z narzędziami. Na warsztacie podczas pomiarów owszem, czy to przez nieuwagę czy usterkę.
Ja noszę w kieszeni na piersi, i specjalnie zagrożony się nie czuję.

mi chodzi o to że gdy mierzysz może wybuchnąć oraz taki który da się wsadzić do kieszeni a nie sprawdzać w kieszenie podobno nieraz są z szklanym bezpiecznikiem a nie ceramicznym

RykCerz wrote:

A jak pan ocenia ten multimetr myślę że jest dobry https://allegro.pl/oferta/miernik-cyfrowy-lcd-dt9205a-multimetr-obudowa-7788546723

Bez Panów , jak najbardziej mogę polecić. Zwłaszcza dla początkującego, parę lat temu miałem podobny z tej serii( pracownicy na warsztacie używali do szybkich pomiarów).

Simon79 wrote:

polecam tani miernik, który w razie zepsucia nie nadszarpnie budżetu

Dokładnie.

RykCerz wrote:

podobno nieraz są z szklanym bezpiecznikiem a nie ceramicznym

Z technicznego punktu widzenia, nie ma znaczenia rodzaj zastosowanego bezpiecznika dla użytkownika.

E8600 wrote:

Rozważył bym DT9208A

Ja od kilku lat używam tego modelu (Hontek DT9208A), bez odchylanego wyświetlacza i jest OK. Jedynie przy słabej baterii pokazuje błędne pomiary. Używam go sporadycznie, więc kable z zestawu jeszcze działają.

E8600 wrote:

Jak nigdy nie miał kolega styczności z multimetrem to na początek niema co szaleć bo i tak go zapewne uszkodzisz.
Rozważył bym DT9208A + lepsze przewody pomiarowe bo te z zestawu to tragedia.
Jest dość uniwersalny ma pomiar prądu do 20A oraz pomiar kondensatorów.

Akurat tego miernika bym nie polecał, gdyż zapewne ulegnie szybkiemu uszkodzeniu, z powodu błędnego ustawienia zakresu. Dla początkującego najlepszy będzie przyrząd z automatyczną zmianą zakresów. Obecnie za kilkadziesiąt złotych można takie kupić. Kupowanie przyrządu z ręczną zmianą zakresów, moim zdaniem dziś nie ma żadnego uzasadnienia.

Dodano po 4 [minuty]:

CMS wrote:

Miernik może "wybuchnąć" w trzech przypadkach:
- pomiar napięcia gdy miernik jest ustawiony na pomiar prądu,
- pomiar napięcia gdy miernik jest ustawiony na pomiar rezystancji,
- jeśli miernik ma pokrętło zakresów i po latach użytkowania powstanie "smuga" ze złota łącząca poszczególne pary styków, i nie świadomi tego podłączymy sondy np. pod 230V.
Nie będzie to oczywiście prawdziwy wybuch, a w najlepszym wypadku coś trzaśnie i błyśnie.

Jest jeszcze 4 przypadek. To wyjaśnia artykuł Fluke, który powyżej podłączyłem do posta.
4 przypadek zachodzi wtedy, kiedy sprawnym miernikiem mierzysz napięcie sieciowe w pobliżu urządzeń energetycznych dużej mocy, gdzie powstają impulsowe przepięcia o dużej energii. Mimo iż napięcie faktycznie jest na poziomie 230 V piki o dużej amplitudzie mogą skutecznie załatwić miernik - z pożarem włącznie. Stąd opisy kategorii na obudowach przyrządów, których w żadnym wypadku nie należy lekceważyć. Miernika, który na obudowie nie ma wykazanej klasy lepiej nie używać w sieciach energetycznych.
Właśnie DT9208A nie ma klasyfikacji, więc należy uznać, że ten miernik jest niezabezpieczony w odpowiedni sposób i przy wyższych potencjałach należy 2x zastanowić przed jego użyciem.
Odpowiednim przyrządem do zastosowań amatorskich, z podaną klasą wykonania oraz dobrej jakości przewodami i rozsądną ceną (~120zł) będzie MASTECH MY68. Oczywiście jest też cała gama tańszych niż 100 zł, ale trzeba tu już nieco się orientować aby wybrać dobrze.

Mierniki za 30-50 zł TAK, ale tylko do arduino, do samochodu, do "lekkich" zastosowań. Chcesz mierzyć napięcie i prąd w sieci energetycznej miernik kup lepszy z wyspecyfikowaną klasą, zgodnie z zastosowaniem.