podczas podlewania ogrodu -4 sekcje spryskiwaczy plus jedna sekcja zraszaczy kręcą mi się dwa liczniki ten od poboru wody i ten od wody ogrodowej ,nie wiem czy to normalne ale dla mnie nie ma to sensu bo płacę za wodę dwukrotnie plus dodatkowe ścieki, jeśli tak to ma wyglądać to jaki jest sens zakładania licznika na ogród .Koszty wzrosły mi niemal 3krotnie odkąd założyłem system nawadniania. Średnie zużycie wody ogrodowej to 30m3 miesięcznie. Zużycie wody w domu tyle samo a liczniki pokazują mi teraz ogród 30m3 i dom 60m3 i przy podliczeniu ścieków wychodzi mi 150% extra do zapłaty (koszt sciekow to dwukrotność opłaty za wodę)
Proszę o jakąś radę bo przyjdzie mi chyba podlewać ogród konewką.
Proszę o jakąś radę bo przyjdzie mi chyba podlewać ogród konewką.