Na wstępie chciałem powitać wszystkich użytkowników tego forum.
Tak jak w temacie potrzebuje pomocy i liczę na was. Posiadam antene lambda plus zewnętrzna 28-33 dB z zasilaczem. Problem polega na tym, że od jakiegoś czasu blok 3 piętro mux 2 z nadajnika Kalisz/mikstat nadawany na k. 44 tj.658 MHz mam straszną pikseloze siła sygnału 80-90 jakość 0-35%. Mux 8 z nadajnika Zygry k. 9 siła sygnału 100% jakość skacze od 90%- 100% nie zacina. Mux 1 k. 38 tj. 610 MHz siła w okolicach 80-90%, jakość 90-100% skacze nie zacina i mux 3 k.31 tj. 554 MHz siła sygnału 80-90% jakość 17-40% skacze co jakiś czas przycina obraz. Więc pomyślałem, że antena, a raczej te dwa druciki, które tam są i silny wzmacniacz za dużo mi wzmacnia i sygnał jest przesterowany. W dodatku pewnie jeszcze ściąga wszystkie śmieci z okolicy. Więc postanowiłem kupić zasilacz z reulacją napięcia i o dziwo tak wyregulowałem, że było w miare dobrze. Mux 2 przestał zacinać siła 70-90% jakość 40-55%, Mux 3 , 1 i 8 prawie bez zmian. Ale to nie trwało długo ponieważ 3 tygodnie później Mux 2 znów się posypał jak na początku. Z Łodzi natomiast Mux 2 na k. 24 tj. 498 MHz mam siłe sygnału 80-90%, jakość 20-30% działa tylko na 1 TV. Na drugim TV nawet nie chce wyszukać ręcznie kanałów. Mux 1 k 46 tj. 674 MHz siła 70-80% jakość 0% i mux 3 k. 43 tj. 650 MHz 80-90% jakość 20-30% zacina. Chciałbym z Łodzi odbierać ponieważ mam tylko 44 km i nadajniki po 100kW, a z Kalisza mam 66 km i odbiera mi lepiej, choć mux 2 padł. Myślę, że mam straszne zakłócenia w moim bloku. Troche anten satelitarnych i kablówka jeszcze ( przeważnie starsi ludzie ). Okna mam tylko na południe, a antenę mam skierowaną prosto na zachód na Kalisz/Mikstat. Ewentualnie mogę ją jeszcze skierować lekko na południowy zachód. Gdybym miał okna jeszcze z drugiej strony bloku na północ to odbierałbym z Łodzi, a tak sygnał przecina blok po przekątnej zobaczcie sami na sreenach. Ponieważ w tym samym mieście 3 piętro w bloku w innej lokalizacji odbieram z Łodzi na samym Dipolku 50cm, a nawet bez anteny wystarczy dotknąć palcem gniazda antenowego w TV. Więc myślę, że to jest wina zbyt mocnego sygnału. Czy próbować odebrać sygnał z odbicia. Dodam, że sygnał rozdzielam na 2 TV. Kabel nowy 3 tygodnie temu założony 7,2mm cały miedziany z żyłą 1,13mm, oplot jak i ekran miedź 100% kolor biały. Wiem, że powinien być czarny, ale nie było w sklepie całego miedzianego czarnego televes 1000. Na zewnątrz jest tylko 1,5 m kabla. Więc przechodząc do sedna jak rozwiązać ten problem. Jaka najlepsza antena do mojej lokalizacji i położenia budynku względem nadajnika. Piszcie. Żółtka kropka przy bloku to moje położenie i zdjęcie anteny oraz to, co się w niej znajduje.
Tak jak w temacie potrzebuje pomocy i liczę na was. Posiadam antene lambda plus zewnętrzna 28-33 dB z zasilaczem. Problem polega na tym, że od jakiegoś czasu blok 3 piętro mux 2 z nadajnika Kalisz/mikstat nadawany na k. 44 tj.658 MHz mam straszną pikseloze siła sygnału 80-90 jakość 0-35%. Mux 8 z nadajnika Zygry k. 9 siła sygnału 100% jakość skacze od 90%- 100% nie zacina. Mux 1 k. 38 tj. 610 MHz siła w okolicach 80-90%, jakość 90-100% skacze nie zacina i mux 3 k.31 tj. 554 MHz siła sygnału 80-90% jakość 17-40% skacze co jakiś czas przycina obraz. Więc pomyślałem, że antena, a raczej te dwa druciki, które tam są i silny wzmacniacz za dużo mi wzmacnia i sygnał jest przesterowany. W dodatku pewnie jeszcze ściąga wszystkie śmieci z okolicy. Więc postanowiłem kupić zasilacz z reulacją napięcia i o dziwo tak wyregulowałem, że było w miare dobrze. Mux 2 przestał zacinać siła 70-90% jakość 40-55%, Mux 3 , 1 i 8 prawie bez zmian. Ale to nie trwało długo ponieważ 3 tygodnie później Mux 2 znów się posypał jak na początku. Z Łodzi natomiast Mux 2 na k. 24 tj. 498 MHz mam siłe sygnału 80-90%, jakość 20-30% działa tylko na 1 TV. Na drugim TV nawet nie chce wyszukać ręcznie kanałów. Mux 1 k 46 tj. 674 MHz siła 70-80% jakość 0% i mux 3 k. 43 tj. 650 MHz 80-90% jakość 20-30% zacina. Chciałbym z Łodzi odbierać ponieważ mam tylko 44 km i nadajniki po 100kW, a z Kalisza mam 66 km i odbiera mi lepiej, choć mux 2 padł. Myślę, że mam straszne zakłócenia w moim bloku. Troche anten satelitarnych i kablówka jeszcze ( przeważnie starsi ludzie ). Okna mam tylko na południe, a antenę mam skierowaną prosto na zachód na Kalisz/Mikstat. Ewentualnie mogę ją jeszcze skierować lekko na południowy zachód. Gdybym miał okna jeszcze z drugiej strony bloku na północ to odbierałbym z Łodzi, a tak sygnał przecina blok po przekątnej zobaczcie sami na sreenach. Ponieważ w tym samym mieście 3 piętro w bloku w innej lokalizacji odbieram z Łodzi na samym Dipolku 50cm, a nawet bez anteny wystarczy dotknąć palcem gniazda antenowego w TV. Więc myślę, że to jest wina zbyt mocnego sygnału. Czy próbować odebrać sygnał z odbicia. Dodam, że sygnał rozdzielam na 2 TV. Kabel nowy 3 tygodnie temu założony 7,2mm cały miedziany z żyłą 1,13mm, oplot jak i ekran miedź 100% kolor biały. Wiem, że powinien być czarny, ale nie było w sklepie całego miedzianego czarnego televes 1000. Na zewnątrz jest tylko 1,5 m kabla. Więc przechodząc do sedna jak rozwiązać ten problem. Jaka najlepsza antena do mojej lokalizacji i położenia budynku względem nadajnika. Piszcie. Żółtka kropka przy bloku to moje położenie i zdjęcie anteny oraz to, co się w niej znajduje.