
Otrzymałem zamówiony w przedsprzedaży (i przez to sporo tańszy) multimetr z funkcją oscyloskopu MUSTOOL MDS8207.
Na dzień dzisiejszy jego cena jest dość wygórowana, 385.49 zł, ale ja zapłaciłem 286.41 zł.
Sprzęt przyszedł w kartonowym pudełku zapakowanym w worek z logo Banggood.
Karton był mocno uszkodzony, ale zawartość pozostała nietknięta. A zawartość to:
Multimetr, przewody pomiarowe, termopara K i instrukcja obsługi. Do tego szmaciany woreczek.




Przewody sprawiają dobre pierwsze wrażenie - miękkie, elastyczne, przyjemne w dotyku. Ale próba ciągłości obwodu pokazała, że "coś w nich nie styka". Brzęczyk raz działał, a raz nie, raz rezystancja obwodu wynosiła 2 omy, za chwilę kilkaset omów...
Wtyki bananowe raczej badziewne, a wewnątrz izolacji kilka włosków. Prawdopodobnie miedziane, bo nie kleją się do magnesu, a skrobane nie ujawniają aluminium




Obudowa multimetru to zwykły twardy plastik, bez żadnych elementów gumowych.
Pora zobaczyć jak mierzy:
Skupiłem się na funkcji oscyloskopu, bo to z pewnością wszystkich interesuje najbardziej. Tradycyjne funkcje multimetru sprawdziłem tylko pobieżnie.
Jak na tego typu sprzęt uruchamia się dość szybko, ale odświeżanie wyniku pomiaru jest irytująco wolne.
Piszczek ciągłości obwodu działa przyzwoicie. Mógłby być szybszy, ale nie ma dramatu. Na filmie sondy wyszły nieostre, ale można sobie ogólny pogląd wyrobić.
Dokładność pomiarów napięcia, prądu i rezystancji jest OK - ale jak pisałem: nie robiłem szczegółowych notatek. Z pewnością mieszczą się w specyfikacji, która nie jest zbyt wyśrubowana (1% - 2% w zależności od wartości i zakresu).
Można zapamiętać do 100 pomiarów w wewnętrznej pamięci.

Oscyloskop:
Ta funkcja bardziej zasługuje na swoją nazwę, niż w poprzedniku.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=18075818#18075818
Użytkownik ma do dyspozycji podstawowe funkcje, prawie jak w prawdziwym oscyloskopie.
Czułość od 0,5V/dz do 200V/dz
Podstawa czasu od 12,5ns/dz do 10s/dz
Wyzwalanie zboczem narastającym lub opadającym w trybach Auto, Normal i Single.
Oczywiście poziom wyzwalania można regulować, podobnie jak przesunięcie wykresu.
Instrukcja twierdzi, że na zatrzymanym wykresie (zapisanym w trybie Single) można operować kursorami. Mnie jednak nie udało się tego włączyć, być może to wina pierwszego, kulawego, firmware. Albo ja coś źle robię...
Istnieje też możliwość zapisania do 50 przebiegów, ale oglądać je można tylko na wbudowanym ekranie - nie ma możliwości zgrania ich w jakikolwiek sposób.
Podczas obserwacji przebiegu pojawiają się podstawowe pomiary, a mianowicie: napięcie peek to peek, napięcie RMS, napięcie średnie oraz częstotliwość.
Pierwsze co zwróciło moją uwagę po podłączeniu generatora, to że wyświetlana częstotliwość ma się nijak do tej z generatora. Okazało się jednak, że zmiana podstawy czasu ujawniła prawdziwy przebieg, ale to spory bug. Jeśli nie wiemy czego się spodziewać, to możemy się dziwić - da się uzyskać na ekranie dwa stabilne przebiegi dla różnych postaw czasu, a tylko jeden będzie prawdziwy...
Kolejny problem, chociaż nie wiem, czy możliwy do uniknięcia w tym przypadku, to brak kompensacji przewodów pomiarowych. I o ile przebieg sinusoidalny jest obrazowany w miarę OK, to prostokąt ze stromymi zboczami ma duże przeregulowania. Instrukcja o tym wspomina, i radzi skontaktować się z producentem w sprawie specjalnej ekranowanej sondy, ale ja póki co temat odłożyłem...
Specyfikacja podaje pasmo 40MHz i 200Ms/s.
Metodą spadku amplitudy o 3dB oszacowałem, że rzeczywiste pasmo dla sinusa to ok 30MHz, może trochę więcej. Może 35MHz. Nie mierzyłem kiedy amplituda wyniesie dokładnie 0,707 wejściowej, zadziałałem trochę "na oko".


Chciałem sprawdzić też metodą wyliczenia na podstawie czasu narastania, ale tu się poddałem.
Mam generator z gwarantowanym czasem narastania 40ps, co dla metody Gaussa powinno dać mi możliwość testowania sprzętu do prawie 9 GHz


BW = 0,35/trise
Przebieg i pomiar na Rigolu pokazuje zdjęcie. Zmierzone trise to 2,3ns, co po podstawieniu do powyższego wzoru daje ponad 150MHz


Jednak podłączenie Mustoola z jego kablami psuje sam przebieg, a na ekraniku widać tylko dzwonienie. Tu konieczna byłaby jakaś skompensowana sonda.
Moja pierwsza myśl to była sonda od oscyloskopu, ale porzuciłem ten pomysł kiedy znalazłem w instrukcji, że "Rezystancja wejściowa około 100Mom".

Pokaż kotku, co masz w środku...

Tutaj również bez szału. Dwie płytki polutowane "na kanapkę" - i niewiele można zobaczyć bez rozbierania tego sprzętu na kawałki.
Wyprowadzone są dwa złącza - 8pin JTAG z opisanymi pinami Vcc GND TDO TDI TMS TCK, oraz 4pin SWD.
Jestem zdegustowany poziomem zabezpieczeń. Tutaj jest niewiele (albo może i nic) ponad bezpieczniki, a te ostatnie w wersji SMD. CAT II 1000V i CAT III 600V to chyba pobożne życzenia. A spalenie bezpiecznika w terenie to koniec pomiarów na dany dzień, bo mało kto targa ze sobą sprzęt potrzebny do wlutowania nowego.

Podsumowując: to nie jest sprzęt dla każdego. I z pewnością nie można użyć tego oscyloskopu do poważnych pomiarów. Jednak jako podręczny przyrząd do szybkiego sprawdzenia "co w trawie piszczy" będzie OK. Zasilany bateryjnie, więc nie trzeba nadmiernie uważać żeby nie zewrzeć czegoś do ziemi, 700Vrms napięcia wejściowego pozwala śmiało manipulować na napięciach sieciowych. Gdyby jeszcze jakoś skompensować częstotliwościowo obwód wejściowy, to byłby naprawdę nie byle jaki przyrząd.
Cool? Ranking DIY