Cześć, od kilku tygodni walczę z moja Yariską. Po krótce postaram sie opisać problem. Jakieś 1,5 miesiaca temu zapalił mi się check i samochod wszedł w tryb awaryjny. Rozpędzał się max do 123 km/h, kopcił na czarno, brał bardzo dużo oleju i gwizdała turbina. Myślałem, że to była przyczyna, więc turbina została zregenerowana, "gwizd" ustał, oleju też jakby nie bierze (od regeneracji minęło mało czasu) ale po kilku godzinach check powrócił. Oddałem znowu w to samo miejsce, po podpięciu pod komputer pojawił się błąd związany z EGR. Po odebraniu dowiedziałem się ze EGR był juz kiedyś zaślepiony, mechanik wymienił blaszkę na nową, przeczyścił ,oddał i po 3 godzinach check powrócił(ten sam błąd) tak samo jak tryb awaryjny. Samochod jak na 90KM jest bardzo mało żwawy, cały czas kopci na czarno i osiąga prędkosc 123 max. Mechanik rozłożył ręce, drugi poradził żeby kupić nowy EGR i go zamontować tylko pytanie czy to pomoże bo sama turbina już mnie sporo kosztowała. Ktoś z użytkowników miał może podobny problem? Ma ktoś jakieś rady? Z góry dzięki.