Losowe restarty nowego kompa - Bluescreeny (BSOD) bez jednoznacznego błędu

Złożyłem komputer z nowych i starych komponentów.
Nowe:
Zasilacz - XFX TS Single Rail 650W
Procesor - Intel Core i9-9900, 3.6 GHz, 16MB, BOX
Płyta główna - Gigabyte Z390 AORUS PRO
2 x Dysk SSD - ADATA XPG SX8200 PRO 512GB PCIe x4 NVMe
Chłodzenie CPU - be quiet! Dark Rock 4 PRO BK022
Pamięć - HyperX Predator DDR4 16 GB 3333MHz CL16
Stare:
Karta graficzna - Gigabyte NVIDIA GTX 970 G1
Karta dźwiękowa - Asus STRIX RAID PRO
Dwa stare dyski HDD SATA

System Windows 10 PRO stoi na jednym z SSD. BIOS i sterowniki aktualne.
Problem polega na tym, że krótko po zainstalowaniu systemu nastąpił pierwszy BSOD. Są to restarty średnio jeden na dwa dni bez wyraźnego wskazania na przyczynę. Występują w różnych losowych momentach pracy komputera, nawet bezpośrednio po załadowaniu systemu do pulpitu czyli bez mojego udziału. Czasami dwa - trzy dni działa bezproblemowo. Robiłem różne testy programami: OCCT, Memtest, Windowsowym testem pamięci a nawet Pcmarkiem, który symulował scenariusz obejmujący realne zadania w różnych środowiskach pracy. Podczas testów nic złego się nie działo. Nadmienię może, że nie przeprowadzałem tych testów długoterminowo. Zmontowałem dotychczas sporo komputerów łącznie z instalacjami systemów, ale pierwszy raz nie mogę sobie poradzić sam. Potrzebuję koledzy Waszej pomocy. Załączam kilka screenów dla rozjaśnienia sytuacji, a które mi niewiele mówią. Może jakiś znawca odczyta coś z tych załączników zaleci dodatkowe testy.

Podaj SMART dysków.
U mnie podobnie było, losowe błędy, a winna była jedna kość pamięci (chociaż MEMTEST nic nie wykrył).

MARCIN.SLASK wrote:

Podaj SMART dysków.
U mnie podobnie było, losowe błędy, a winna była jedna kość pamięci (chociaż MEMTEST nic nie wykrył).

Wszystkich czterech?

Proszę. Takie wystarczą?

Pisałem. Wszystko zaktualizowane nawet różnymi sposobami. BIOS F10

Dzisiaj miałem BSOD po trzech i pół dnia normalnej pracy.
Nastąpił po podłączeniu pierwszy raz telefonu Samsung Note 10+, który wywołał instalację programu DEX. Niemal jednocześnie nastąpiła zwiecha Firefoxa. Potem Bluescreen. Wszystko trwało kilkanaście lub kilkadziesiąt sekund.

Biorę teraz właśnie pod uwagę kilka opcji:
1. Ponowna instalacja systemu na tym zestawie.
2. Ponowna instalacją na zestawie bez karty graficznej i dźwiękowej.
3. Dalsze testy na zestawie bez karty graficznej i dźwiękowej.
4. Dalsze testy na pojedynczej kości pamięci.
5. Wasza inna propozycja.

Proszę o pomoc w podjęciu decyzji.

Aha. niedawno memtest męczył ponad godzinę i nic.

Przed chwilą weszła nowa łatka: https://support.microsoft.com/pl-pl/help/4512941/windows-10-update-kb4512941
Połudzę się trochę zanim otworzę kompa.

Tak tylko sprawozdawczo: Po aktualizacji systemu komputer działał 7.5 dnia. A już miałem nadzieję... Reset bez mojej obecności przy komputerze. Grała sobie tylko po cichu muza z aplikacji Spotify i uruchomiona była przeglądarka Firefox w tle.
Zdemontowałem jedną kość pamięci. Testuję dopiero drugi dzień.

Czy W plikach dmp są różne pliki zakolorowane jako powodujące błędy? Jeśli tak to winę ponosi pamięć RAM, jak wiadomo pliki do pamięci są zapisywane pod losowe adresy i przy próbie zapisu do uszkodzonej komórki system się sypie pokazując BSOD w różnych momentach. Przy tej ilości pamięci mogą występować długie okresy bez BSOD i restartu.

Tylko dlaczego testy które robiłem nie wykazały błędu? Jest może jakiś test którego nie robiłem, a który może wyłapać taki błąd?
Aha i jeszcze jedno. Przed wyjęciem jednego modułu dużo wcześniej zrobiłem zamianę slotów pamięci na inne, która nie pomogła.

Dodano po 7 [godziny] 5 [minuty]:

Powtarza się tylko "ntoskrnl.exe". Może ktoś potrafi analizować te screeny?

Po zdemontowaniu kart dźwiękowej i graficznej częstotliwość restartów wzrosła do kilku dziennie. Ponowna instalacja systemu nie pomogła. Składam reklamację do Morele. Co ciekawe nie chcą całego kompa, chociaż w tej chwili jest złożony tylko z ich części. Mam każdą wysłać osobno bo, to nie oni go składali.

A mam pytanie. Ściągałeś proca aby sprawdzić czy czasami nie uszkodziłeś socketu ????
Z racji, że i9 jest dość nowa to czy sterowniki instalowałeś INTELOWSKIE do mostka itd....

Choć zgodnie z kolegami uważam, że albo są uwalone te pamięci, albo klasycznie jak to w gigabyte nie współpracują z tą konkretną płytą ( inna sztuka może nie mieć tego problemu - z gigabyte to normalka)

zawartek wrote:

A mam pytanie. Ściągałeś proca aby sprawdzić czy czasami nie uszkodziłeś socketu ????
Z racji, że i9 jest dość nowa to czy sterowniki instalowałeś INTELOWSKIE do mostka itd....

Choć zgodnie z kolegami uważam, że albo są uwalone te pamięci, albo klasycznie jak to w gigabyte nie współpracują z tą konkretną płytą ( inna sztuka może nie mieć tego problemu - z gigabyte to normalka)

Jeszcze nie ściągałem, ale jestem na 99% pewien że założony był prawidłowo. (W swoim życiu złożyłem sporo bo ok. 40 komputerów).
Sterowniki aktualizowałem nawet przez to Link Polecam.
Zadałem jeszcze dzisiaj pytanie do Morele o tę konfigurację z informacją o możliwym braku kompatybilności wyżej wspomnianej. Odpowiedziano mi, że nie powinno być problemu.
Możecie zaproponować mi inną pewniejszą płytę. Muszą być dwa sloty M2.

megakop wrote:

zawartek wrote:

A mam pytanie. Ściągałeś proca aby sprawdzić czy czasami nie uszkodziłeś socketu ????
Z racji, że i9 jest dość nowa to czy sterowniki instalowałeś INTELOWSKIE do mostka itd....

Choć zgodnie z kolegami uważam, że albo są uwalone te pamięci, albo klasycznie jak to w gigabyte nie współpracują z tą konkretną płytą ( inna sztuka może nie mieć tego problemu - z gigabyte to normalka)

Jeszcze nie ściągałem, ale jestem na 99% pewien że założony był prawidłowo. (W swoim życiu złożyłem sporo bo ok. 40 komputerów).
Sterowniki aktualizowałem nawet przez to Link Polecam.
Zadałem jeszcze dzisiaj pytanie do Morele o tę konfigurację z informacją o możliwym braku kompatybilności wyżej wspomnianej. Odpowiedziano mi, że nie powinno być problemu.
Możecie zaproponować mi inną pewniejszą płytę. Muszą być dwa sloty M2.

Sprawdzałeś na stronie płyty Support List? Sprawdziłbym, ale tam gdzie jestem jest kiepski net i wszystko trwa wieki, a do tego co chwilę prądu nie ma.

HX433C16PB3K2/16 - są na liście Qualified Vendors List (QVL).
Której firmy płyty w cenie ok. 800 - 1100 zł w tej chwili są najbardziej wiarygodne?
Mam już mętlik w głowie. Kombinuję co dalej mam robić.

megakop wrote:

HX433C16PB3K2/16 - są na liście Qualified Vendors List (QVL).
Której firmy płyty w cenie ok. 800 - 1100 zł w tej chwili są najbardziej wiarygodne?
Mam już mętlik w głowie. Kombinuję co dalej mam robić.

Z płyt to np.: ASRock Z390 TAICHI lub nieco powyżej ASRock Z390 PHANTOM GAMING 9. Musisz jeszcze sprawdzić czy Support list.

Asrocka Z87 pro4 miałem poprzednio. Byłem zadowolony, ale do obróbki wideo trochę słabo było i zachciało mi się zmiany. Asrock był dobry, ale Gigabytów przerobiłem najwięcej i nigdy nie miałem z nimi problemów. Co prawda tych średniaków. W mojej firmie pracują po 9 godzin bezproblemowo. Zaufałem więc tej firmie.
Znalazłem w firmie kompy z DDR4/2x8GB. Składam wszystko z powrotem. Przetestuję na nich ponownie. Tylko dlaczego mnie tak późno olśniło z taką zamianą.
Marzę o tym, żeby w końcu tu napisać "Znalazłem winowajcę!".

Za czasów AM2+/AM3 miałem płytę ASUSa i nie umiała się dogadać z monitorem przez DVI. Po zmianie na HDMI problem rozwiązał się. Dziwny przypadek.
Potestujesz na innych pamięciach to zobaczysz.
Swego czasu też miałem pamięć prawie nówkę i z XEONem nie dogadywała się, a AMD bez problemu.
Winowajcą może być nawet myszka.

Na innej pamięci to samo.
Ponowna instalka systemu na niej z minimalnym zestawem (zasilacz+płyta+1xSSD+procek+1xRAM w obudowie) też nie pomogła.
Zamówiłem na jutro tego Asrocka Taichi.

Znalazłem winowajcę!
Dopiero teraz się odzywam, bo chciałem żeby ta informacja już się nie zmieniła. Winna była płyta główna Gigabyte.
Komputer z nową płytą Asrock Taichi testowałem dokładając stopniowo elementy, aż do kompletu jak w pierwszym poście. Do dzisiaj działa bezproblemowo. Gigabyte pojechał na reklamację. Myślę, że była uszkodzona.
Przy okazji krótka moja opinia o obu płytach:
Gigabyte - dobrze wykonana i dopracowana jakościowo płyta. Oprogramowanie lepsze niż w Asrocku. Na duży plus dwa porządne radiatory na SSD M.2. Dla mnie w tym zestawie byłaby idealna jakby działała.
Asrock - jakościowo wykonana gorzej od Gigabyte. Moja była nawet po prostu krzywa! Za to mocno wyposażona w rzeczy mało mi potrzebne takie jak trzecie gniazdo Ultra M.2, WiFi, oraz podwójne gniazdo sieciowe Lan. Tylko jeden radiator na M.2. Droższa od Gigabyte.

Dziękuję wszystkim za chęć niesienia pomocy.

A tak przy okazji pytanie z innej beczki o test OCCT. Dlaczego test Power Supply "grzeje" procesor mocniej niż sam test procesora? Dobija do maxa. Ustawiłem w BIOS-ie undervolting na 90 stopni i osiągam to na tym teście momentalnie.

Najbardziej obciążającym CPU jest Linpack. Pokaż screeny.

Dzięki @Robert B, ale mam już dosyć na jakiś czas tych testów. Muszę teraz zająć się pracą by nadrobić stracony czas. Na zadane przeze mnie pytanie wystarczy mi już wiedza jaką zdobyłem z neta.
Pozdrawiam wszystkich i obyście mieli jak najmniej takich problemów ze sprzętem jak ja.

Dodano po 2 [minuty]:

Temat do zamknięcia.

Tak, wiem trochę czasu minęło, a problem miał być rozwiązany. Nawet nie wiem czym to tłumaczyć, ale spróbuję.
Komputer jakiś czas działał bez problemu, lecz był rzadko używany. Stał bezczynnie tygodniami. Generalnie nie było z nim problemów jednak po pewnym czasie ponownie zaczęły pojawiać się BSOD-y. Nie za bardzo miałem czas przejmować się nimi, gdyż były rzadkie i nie robiły szkody. Było tak do niedawna. Nie wiem, może przez to, że zrobiło się cieplej. Było to wątpliwe, gdyż skoro wcześniej wszystko wymieniłem to problem pewnie leży na 99% w procesorze.
Doszedłem do tego, że chciałem już zamawiać drugi, żeby sprawdzić czy tak jest na 100%. Wtedy też postanowiłem go podkręcić i zobaczyć co będzie się działo. Zacząłem na początek od ustawienia stałego stockowego napięcia (1.2V) i mnożnika procka (x36). Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się że BSOD-y minęły jak ręką odjął, a wracały na domyślnych ustawieniach UEFI. Nie dawało mi to spokoju i zacząłem trochę grzebać w necie i znalazłem dwa tematy na "tomshardware", gdzie ludzie mieli podobne problemy co ja. I co najdziwniejsze też na Z390! Jakaś dziwna korelacja. Jeden z nich rozwiązał to w ten sam sposób co ja, a drugi napisał, że wrócił do starego kompa. Poza tym znalazłem też to: https://lepszyserwis.pl/x86_info/intel-core-i...-irql_not_less_or_equal-rozwiazanie-problemu/
Jednak opisane tam jedno z rozwiązań było słabe, gdyż ustawiało procka tylko na 3,6GHz, więc zastosowałem drugie do którego doszedłem wcześniej sam.
Reasumując rozwiązaniem jest tak jakby "overlocking procka". Aktualnie sprzęt chodzi na 1.3V i 4,7Ghz. (prime95 go grzeje, ale to chyba problem na osobny temat).
Jednak mam teraz problem bo sprzęt jest jeszcze na gwarancji i zastanawiam się czy reklamować procesor? Internet "mówi" że to jakaś typowa wada i mogę na innym I9 9900 mieć to samo. Koledzy zawodowcy co o tym sądzicie?

Ostatecznie procesor w ramach gwarancji został wymieniony na nowy. Tym razem komputer testowałem trochę intensywniej. Ostatnio nawet na Microsoft Flight Simulator 2020 W końcu jest normalnie Oby nigdy więcej.
Pozdrawiam zainteresowanych tematem.