Witam, mam pytanie odnośnie przewodów. Nie wiem co jest nie tak bo nie mogę odbierać tv . Mam poprowadzone 8 przewodów antenowych :ze strychu na piętro 4 a później dalej na parter kolejne 4. Przewody, które idą na piętro są o długości około 9 metrów, są nieuszkodzone - sprawdziłem wszystko ok . Do każdego została zarobiona prawidłowo końcówka ale po podłączeniu do tv brak sygnału. Przewód przy sprawdzaniu podłączony do rozdzielacza sygnału który jest na strychu - widoczny na zdjęciu.
O dziwo do rozdzielacza jest podłączony stary przewód antenowy o długości około 15 metrów i idzie aż do przyziemia i tam odbiera spokojnie sygnał. Z tego co zauważyłem przewód który idzie do przyziemia ma w sumie bardzo cienką miedzianą żyłę a ten nowy ma dosyć grubą widoczny na zdjeciu .
Czy to że w nowych przewodach jest gruba żyła miedziana ma właśnie wpływ na to ze nie ma sygnalu i potrzebny jest wzmacniacz antenowy ?
Jak próbowałem podłączyć na krótko - czyli wzialem tv na strych
i tam zarobiłem ten nowy przewód w długości okolo 2 metrow to sygnał od razu się pojawił.
Proszę o informacje w mojej sprawie bo już zgłupiałem od tego wszystkiego

O dziwo do rozdzielacza jest podłączony stary przewód antenowy o długości około 15 metrów i idzie aż do przyziemia i tam odbiera spokojnie sygnał. Z tego co zauważyłem przewód który idzie do przyziemia ma w sumie bardzo cienką miedzianą żyłę a ten nowy ma dosyć grubą widoczny na zdjeciu .
Czy to że w nowych przewodach jest gruba żyła miedziana ma właśnie wpływ na to ze nie ma sygnalu i potrzebny jest wzmacniacz antenowy ?
Jak próbowałem podłączyć na krótko - czyli wzialem tv na strych

Proszę o informacje w mojej sprawie bo już zgłupiałem od tego wszystkiego


