Witam,
kosiłem ostatnio trawnik i nóż uderzył w korzeń i natychmiast stanął. Potem kosiarka odpalała ale praca była bardzo nierówna, prychanie kichanie itd. tak jakby rozrząd został przestawiony. Rozebrałem i tak: sworzeń u góry na kole magnesowym nie uszkodzony jak nowy.
Miska olejowa, po rozebraniu wygląda znakomicie, żadnego osadu, zadrapań, luźnych części, korbowód ok, rozrząd na trójkącie równo na trybach szklanki wydają się być ok, i od góry po rozebraniu cylinder jak nowy, delikatny nagar na głowicy przeszlifowałem bardzo drobnym papierem, Tłoka nie ruszałem chodzi ładnie. Popychacze ok ale natomiast po zdjęciu zaworów niby wszystko ok nic nie pokrzywione, sprężyny całe, nie chce odpalić. Oczywiście próbowałem ustawić luz zaworów i ciężko mi to wyregulować bo wchodzi mi szczelinomierz 0,20 i 0,08 albo żaden, Jak źle górny zawór ustawię to linka od rozrusznika odbija i chce rękę urwać. Jak wyreguluję zawory niby 0,10-0,20 obydwa tak samo to jest ok i luźno się ciągnie ale nie odpala. Świeca ma iskrę ale nigdy nie wymieniana, a kosiarka ma 3 sezony niecałe. Nie widać żadnych usterek. Może uszkodziły się zawory lub sprężyny za słabo zamykają czy coś? Może uszczelka nieorygnalna, którą kupiłem na Allegro? Jak sprawdzić kompresję bo tego nie sprawdzałem?
Proszę o pomoc, może ktoś dłubał przy tym silniku. Wcześniej nie miałem z nią żadnego problemu, wystarczyło pociągnąć raz i paliła.
kosiłem ostatnio trawnik i nóż uderzył w korzeń i natychmiast stanął. Potem kosiarka odpalała ale praca była bardzo nierówna, prychanie kichanie itd. tak jakby rozrząd został przestawiony. Rozebrałem i tak: sworzeń u góry na kole magnesowym nie uszkodzony jak nowy.
Miska olejowa, po rozebraniu wygląda znakomicie, żadnego osadu, zadrapań, luźnych części, korbowód ok, rozrząd na trójkącie równo na trybach szklanki wydają się być ok, i od góry po rozebraniu cylinder jak nowy, delikatny nagar na głowicy przeszlifowałem bardzo drobnym papierem, Tłoka nie ruszałem chodzi ładnie. Popychacze ok ale natomiast po zdjęciu zaworów niby wszystko ok nic nie pokrzywione, sprężyny całe, nie chce odpalić. Oczywiście próbowałem ustawić luz zaworów i ciężko mi to wyregulować bo wchodzi mi szczelinomierz 0,20 i 0,08 albo żaden, Jak źle górny zawór ustawię to linka od rozrusznika odbija i chce rękę urwać. Jak wyreguluję zawory niby 0,10-0,20 obydwa tak samo to jest ok i luźno się ciągnie ale nie odpala. Świeca ma iskrę ale nigdy nie wymieniana, a kosiarka ma 3 sezony niecałe. Nie widać żadnych usterek. Może uszkodziły się zawory lub sprężyny za słabo zamykają czy coś? Może uszczelka nieorygnalna, którą kupiłem na Allegro? Jak sprawdzić kompresję bo tego nie sprawdzałem?
Proszę o pomoc, może ktoś dłubał przy tym silniku. Wcześniej nie miałem z nią żadnego problemu, wystarczyło pociągnąć raz i paliła.