Jak obniżyć napięcie jednej fazy w instalacji fotowoltaicznej?

Wlodek22 wrote:

na jednej fazie spadki napięcia po za zakres.

To obniż zakres. Spadki napięć to norma.

delir203 wrote:

Z małymi instalacjami jest problem odnośnie skoków napięcia to jak to się odnosi do dużych farm fotowoltaicznych wielkości 1MGW i większych to tu powinien być największy problem bo słońce w dzień czasem jest czasem za chmurami .

Farmy są wpięte do linii średniego napięcia i tam podobny problem jak na sieci nn nie występuje.
Dodatkowo stacja trafo na farmie należy do właściciela a nie do zakładu energetycznego więc z zmianą zaczepu na trafo i regulacją napięcia (oczywiście zgodnie z dopuszczalnymi wartościami) też problemu nie ma. Zresztą napięcie na liniach SN jest raczej stabilne.

Wlodek22 wrote:

każdym takim spadku inwerter idzie na minutowy odpoczynek.

Niestety bez względu na to co produkujesz: sałatę, ziemniaki, kurczaki, czy energię elektryczną , nie wszystko się da sprzedać. W przypadku energii, jesteś w komfortowej sytuacji, bo nie ponosisz kosztów utylizacji niesprzedanego towaru.

Strumien swiadomosci swia wrote:

Wlodek22 wrote:

na jednej fazie spadki napięcia po za zakres.

To obniż zakres. Spadki napięć to norma.

Obniżałem do 100V, niżej się nie dało, a mimo to inwerter się wyłączał. Wczoraj druga już ekipa z pogotowia energetycznego po potwierdzeniu przez sąsiadów "migania światła" jednak znalazła coś, nie łączącego po swoje i po 30 min przerwie w zasilaniu problem "migania" zniknął.

A widzisz, czyli mieli kiepski styk i stąd były skoki napięć.

To było pewne od początku, bo spadki nie były pojedyncze, typu włączył się jakiś duży silnik, czy transformator, to po kilka mignięć po sobie jak by iskrzyło. Nieraz też przez 3-4s żarówki świeciły z połową swojej jasności.
Tyle, że jak sam do nich o tym piszesz i dzwonisz, to z góry zakładają, że swoje problemy (ze swoją instalacją) przekładam na nich. A jak już sąsiadka potwierdziła to dopiero ich przekonało. Tak, że polecam takie sprawy załatwiać zbiorowo, z sąsiadami.

Witam. Przewód który szedł z falownika podmienilem na inna fazę i nic to nie dało. Widocznie u nas wszystkie fazy mają około 240V. Wychodzi słońce napięcie rośnie liniowo( mały odbiór w domu) i restart falownika. Dzisiaj słońce piękne a uzyskane 9kw. A powinno być z 17kw. Czy ktoś z forumowiczów zna albo spotkał się z programatorem, modulem w którym nastawimy np ze po przekroczeniu 250V załączy mi np farelke o mocy 700W i nastawie histereze ze jak osiągnie 247V to wyłączy farelke.

A jaki przekrój przewodu ma kolega do tego falownika , jakiej mocy instalacja i jakie jest napięcie w rozdzielni zaraz za licznikiem,bo to może nie wina samej instalacji , tylko przewodów w instalacji domowej , napisze kolega ''Sołtys 1985''coś więcej to można by pomóc, farelka jest tu zbędna bo to półśrodek, latem co będzie ogrzewać ?

Sołtys1985 wrote:

Czy ktoś z forumowiczów zna albo spotkał się z programatorem, modulem w którym nastawimy np ze po przekroczeniu 250V załączy mi np farelke o mocy 700W i nastawie histereze ze jak osiągnie 247V to wyłączy farelke.

Za mały zakres, przy 250V nie uzyskasz takich progów bo i układ wymaga pewnej histerezy żeby stycznik ciągle nie cykał,
można zrobić i na tyrystorach ale straty będą większe. A ta w ogóle to po co Ci farelka, lepiej zainstaluj grzałki w zbiorniku do CWU.

Sprawdź jakie masz napięcie gdy słońca niema, najlepiej wieczorem, sprawdź też jeśli masz taką możliwość u sąsiadów. Jeśli jest dość wysokie pisz pismo w sprawie obniżenia napięcia na trafo, ewentualnie podobne zgłoszenie na 991. Najlepiej interweniuj wraz z sąsiadami
Przy czym pamiętaj że reakcja nie będzie natychmiastowa...

Problem narasta ciągle. Teraz lato uzyskiwania rzędu 10kw. Śmiechu warte. Napięcie na fazach po wyłączeniu się falownika średnio 242-248. Zależy od godziny. Do11stej 244 później rośnie co zrobiłem. Kupiłem takie urządzenie ze jak przekroczy 252v załącza mi 2 halogeny łącznie 800w i falownik się nie restartuje. Wówczas napięcie wynosi 250v. Ale słońce dalej podnosi moc paneli I przy produkcji 2kw pasowało by trzeci odbiornik założyć. Bo znowu napięcie 252v. Czyli produkować 2.5kw a 1,3 kw świecić światło. Tj tylko eksperyment. Produkować żeby świecić tj bez sensu ☺zamienić halogen na grzałki i do bojlera. Jak spadnie na 248v halogeny gasną

Zamiana falownika na trójfazowy może pomóc.

W moim rejonie przybywa instalacji fotowoltaicznych i też zauważam wzrost napięcia na fazach, rok temu nie dobijało do 240V, obecnie do 243V. Każdy podnosi napięcie by wepchnąć swoje do sieci.
Włączanie żarówki to totalny bezsens i marnotrawstwo.

Jak masz problem zgłoś do energetyki, oczywiście licz się z tym, że będą chcieli zlać sprawę, o obniżenie napięć na odczepach trafo

Wiem ze zamiana na trojfazowy pomoże ale to są spore koszta. Rozmowa z ZE nic nie da bo napięcie jest max 253v czyli w normie 230 plus minus 10 procent. Znajomi mają 10kw 3fazy i napięcia dochodzą do 263v zanim się wyłączy. Pozmieniali w ustawieniach na inne normy ale to skraca żywotność tv lodówki itp.

Sołtys1985 wrote:

Pozmieniali w ustawieniach na inne normy ale to skraca żywotność tv lodówki itp.

Skraca wszystkim na linii nie tylko im.
To może zamiast lamp załączaj grzałkę od boilera?

Tak właśnie zrobię. Halogeny mam jako eksperyment. Kupię drugi sterownik i nastawie 251v 1kw a jak moc dalej będzie rosła i napięcie dalej w górę to na drugim dam 252v i coś podepnę. Pasowała by mi grzałka 3xU na jednej 1kw na drugim 500w na trzecim nie używanym obojętnie. Musi być nierdzewna bo mam bojler nierdzewny.

delir203 wrote:

Mam podobny problem wyrzuca błąd wysokiego napięcia na moim inwerterze
, ze swojej strony robiłem z instalacją rożne próby , zmieniałem przekroje przewodów , omijałem ogranicznik napięć przestawiłem napięcie max tak jak ty teraz chcesz zrobić po 2 dniach zmiany ustawień inwerter się spalił . Zgłaszałem do energetyki mierzyli napięcia itp twierdząc że u nich wszystko ok

Witam. Jestem tutaj nowa ale właśnie czytam wasze wpisy gdyż mam taki sam problem. Walczyłam dwa dni z tauronem żeby przyjechali bo oczywiście u nich jest ok.Niestety u moich sasiadów tez falowniki ciągle sie restartują . Po rozmowie z pracownikami powiedzieli mi ze niestety nie tylko u nas taki problem. najwyraźniej siec jest na to nie przygotowana. kazali na piśmie złożyc wniosek do taurona o założenie rejestratora napięcia sieci który zakladaja na 7 dni i potem dopiero jak im wyjdzie że rzeczywiscie napięcie jest za wysokie to dopiero wtedy zmniejszą. Zobaczymy. Ale jest to walka z wiatrakami.

U mnie problem ustal. Otóż wieczorem o dwudziestej napięcie w gniazdku było 243v. Po co takie duze? I chyba ktoś to zgłosił bo od pół roku jest 228v. I teraz szczyt słońce w południe a w gniazdku mamy 243v. Więc jedynym wyjściem jest pismo o rejestrator parametrów sieci. Najlepiej u sąsiada który nie ma PV. Dlaczego u niego. Bo ty pompujesz do sieci i podbijasz napięcie. I u sąsiada będzie duże. Weź miernik i zmierz. Jak ma przeszło 253v to muszą obnizyc. zmierz wszystkie fazy. Bo przepis jest taki napięcie 230v plus minus 10procent. Czyli górna granica tj 253v. Dlatego żeby on miał napięcie ok muszą obniżyć napięcie na transformatorze. Trzeba przekonać sąsiada który nie ma PV. Że takie duże napięcie skraca żywotność wszystkich sprzetów AGD i RTV w domu. Zamiast pracować z 10 lat to będą żyły 6 i wtedy sąsiad zamówi energetykę.

Dodano po 2 [minuty]:

Zmierz u niego najlepiej co 2h i będziesz widzieć jak rośnie jak przekroczy 253v to jesteś w domu.

No u mnie dochodzi 254 i wywala. Zamiast ładować pogoda taka piękna to kicha. Instalacja 9.86 kw a tu naładowane 26kw. A to co się w niedziele dzieje to lepiej nie mówić. Dam znać co zwlaczylam z tym tauronem.

Jeśli ktoś ma problem z wyłączającym się falownikiem to należy sprawdzić jakie jest napięcie w nocy - jeżeli jest powyżej 240 V to znaczy , że jest szansa na obniżenie go na odczepach trafo przez OSD.
Zgodnie z rozporządzeniem przez 95% średnich 10 minutowych wartości napięcia powinno znajdować się poniżej 253V. Ale to znaczy , że 5% średnich wartości 10 minutowych może wynosić powyżej 253V ! Co więcej , jeśli w ciągu tego 10 minutowego okresu napięcie podskoczy np. 20 razy powyżej 253V to nie znaczy , że średnia wyjdzie powyżej 253V.

Jeśli parametry napięcia są w normie OSD nic z tym nie zrobi.

Pozostaje tylko notorycznie zgłaszać wnioski o zbadanie napięcia w sieci.

diretisima wrote:

Zgodnie z rozporządzeniem przez 95% średnich 10 minutowych wartości napięcia powinno znajdować się poniżej 253V. Ale to znaczy , że 5% średnich wartości 10 minutowych może wynosić powyżej 253V ! Co więcej , jeśli w ciągu tego 10 minutowego okresu napięcie podskoczy np. 20 razy powyżej 253V to nie znaczy , że średnia wyjdzie powyżej 253V.

Możesz podać źródło tych informacji ?

Edek45 wrote:

Możesz podać źródło tych informacji ?

W każdej umowie to jest, też mam taki zapis ze wzorami matematycznymi.

Grzałki w bojler czy grzania basenu załączane z przekaźnika napięciowego (najlepiej 2 szt np PNM-10 od zamel i stycznik ) jest to zestaw na jedną fazę. Przetestowane działa. Jeden załącza stycznik a drugi wyłącza (bez zastosowania dwóch istnieje ryzyko załączenie układu przy spadku poniżej 180 V oraz istnieje wysokie ryzyko drgania układu - cykliczne załącz-wyłącz). U mnie układ działał dwa lata po czym zmodernizowano sieć i układ przestał załączać grzałkę. Teraz Aby grzać wodę z nadwyżki prądu stosuje Ogranicznik poboru mocy. Wykrywa on gdy fotowoltaika oddaje ponad 2 kW i załącza grzałkę.

PS grzałka miała normalnie wbudowany termostat i wyłączała się po osiągnieciu 70 C.

Koledzy ale też nie jest aż tak źle. Czasem wystarczy iść do nich do biura i po prostu poprosić czy by nie mogli zmniejszyć napięcia na trafo. Jeżeli jest to jednofazówka to nie ale jeżeli normalny trójfazowy i grzecznie poprosić to przyjadą i zmniejszą napięcie. Mnie zmniejszyli o około 12V z 250++ do 238-240. Podobno o 2 odczepy. Nie ma co się bawić w jakieś pisma tylko po ludzku pogadać.

@mariusz.lubicz Nie wszędzie tak się da załatwić.

Tak sądzę ale wysyłanie pism czy telefony na infolinię nic nie dają. Lepiej pogadać, zagadać montera co przyjdzie zmieniać licznik to może da kontakt. Są różne sposoby i nie potrzeba od razu pismami się obrzucać. Elektronicznie to w ogóle szkoda czasu. Siedzi tam ktoś kto wie lub nie wie o co go pytam i klika akceptuje/odrzuca jak mu czapka leży. Lepiej rozmawiać z żywymi ludźmi. Ja nie mam nawet kont w portalach społecznościowych ani google, bo to odczłowiecza. Jak coś mam załatwić to wolę się przejechać i zapytać twarzą w twarz. Jak będzie kobieta to jej powiem, że śliczny ma kolor bluzki czy szminki Serio i to działa
I nie należy wyjeżdżać z tym, że są złe parametry sieci, że się żąda tego czy tamtego, nie. Trzeba powiedzieć, że mam instalację PV i mi napięcie podchodzi do 253V i czy by nie mogli zmniejszyć na trafie o ząbek.

mariusz.lubicz wrote:

że mam instalację PV i mi napięcie podchodzi do 253V i czy by nie mogli zmniejszyć na trafie o ząbek.

A czy ty widział kiedyś trafo regulowane?? nie da się na trafostacji regulować napięcia. Jedynie co mogą regulować to odczepy zakres działania. Ale to i tak nic nie da jak więcej jest produkowane niż odbierane..

A kolega musi się czepiać słówek? Napisałem przecież trzy posty wyżej "Podobno o 2 odczepy." . Tam dokładnie wyjaśniłem jak nastąpiło obniżenie napięcia, o które prosiłem.

Jarzabek666 wrote:

Ale to i tak nic nie da jak więcej jest produkowane niż odbierane..

Kolejny który nie wie jak transformator działa.

Kolega pozjadał za to wszystkie rozumy Może nam wyjaśni zamiast się mądrzyć?