Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Bojler elektryczny vs. bojler gazowy/junkers na propan-butan

redlucky 29 Sep 2019 21:26 2460 6
  • #1
    redlucky
    Level 1  
    Witam.

    Na wstępie zaznaczam, że przeczytałem podobne tematy na różnych forach, ale okres ich dodania to szmat czasu temu. Mój problem polega na tym, że wynająłem mieszkanie na 2 piętrze w starej kamienicy, w którym jest ogrzewanie kominkami (wcześniej, zamiast nich był tzw. "kaflok"), kuchenka na butlę i bojler elektryczny w łazience. To takie zobrazowanie, że mam kupę roboty żeby było komfortowo. Głównie rozchodzi mi się o ten bojler. We wcześniejszym mieszkaniu posiadałem elektryczny, który nieco nadszarpnął mnie finansowo bo to jednak na prąd, a on jest drogi i do tego nieco popalił mi instalację (stara, aluminiowa). Chciałbym jednak mieć komfort finansowy i wygodę, całej familii łącznie ze mną jest 6 osób. Wyczytałem, że podgrzewacze na gaz (tzw. "junkersy") to wygoda i oszczędność, bojler gazowy to jeszcze większa oszczędność. Ale niejednokrotnie spotkałem się w tematach z tym, że instalacje owe były nieco modernizowane przez użytkowników, a w odpowiedziach wielu zwracało uwagę na niebezpieczeństwo z tym związane. Niech mi ekspert jakiś powie, czy podłączenie junkersa na propan-butan jest bezpieczne w użytkowaniu i czy ekonomiczne bo chodzi mi głównie o spore oszczędności na gazie bo dochodzi do tego wyżej wymieniona kuchenka pobierająca gaz z butli. Jestem laikiem w tematach gazownictwa.
  • Helpful post
    #2
    W0jtek92
    Level 37  
    Witam. Terma typu junkers jest mega oszczędna jeśli chodzi o komfort i koszty. Nas jest w domu troje, ogrzewanie mamy miejskie więc gaz na to nie idzie. Płacimy miesięcznie za używanie termy gazowej i korzystanie z kuchenki gazowej około 90 złotych a na wodzie do kąpieli nie oszczędzamy. Ale na gaz płynny ''z butli'' to porażka. Drogo wychodzi, butla taka wystarczy może na 3 dni w najlepszym wypadku. Ogólnie kotły centralnego ogrzewania zasilane gazem z butli zewnętrznej montuje na codzień lecz to droga zabawa w eksploatacji. A w bloku to ciężko o taką instalację. Nie opłacalny interes. Taniej wyjdzie zamontować zasobnik cwu z wężownicą i zasilić go ciepłem z kominka o ile to kominek z płaszczem wodnym. Na zimę dobra sprawa a latem niestety pozostaje grzanie tego zasobnika prądem.
    Pozdrawiam.
  • Helpful post
    #3
    jdubowski
    Tube devices specialist
    Jak nie ma gazu z sieci to darowałbym sobie bieganie z butlami (wygoda i cena), zwłaszcza przy rodzinie 6-osobowej - jeśli już gaz to podgrzewacz przepływowy. Uwaga - może się okazać że nie masz wolnego komina, co wykluczy gaz w ogóle.

    redlucky wrote:
    czy podłączenie junkersa na propan-butan jest bezpieczne w użytkowaniu


    Jest bezpieczne na tyle na ile szczelna jest instalacja gazowa, a zwłaszcza połączenie reduktora z butlą. przy każdej wymianie butli trzeba sprawdzić obecność uszczelki w rowku zaworu i sczelność wykonanego połączenia (mydliny).
    Druga kwestia to możliwość zaczadzenia - instalalcja odprowadzenia spalin musi być sprawna, sugeruję detektor CO przy suficie + detektor propanu-butanu przy podłodze.
  • #4
    gag70
    Level 24  
    Jeżeli mieszkanie nie jest poniżej poziomu gruntu, detektor propan-butan można sobie darować. Mieszanina jest cięższa od powietrza i sama się ulotni przez szczeliny, przy niewielkich wyciekach. Dodatkowo zawsze występuje w parze tzw. "smród gazu" którego nie sposób nie poczuć.
    Cała Polska używa butli gazowych w domu, prawie nikt nie stosuje zabezpieczeń opisanych wyżej (mydliny, czujniki). Wypadki owszem się zdarzają, wtedy wszędzie trąbią o tym media, więc po ilości komunikatów można sądzić, że jest tego kilka rzędów mniej niż promil.
  • #5
    BUCKS
    Level 39  
    gag70 wrote:
    Wypadki owszem się zdarzają, wtedy wszędzie trąbią o tym media, więc po ilości komunikatów można sądzić, że jest tego kilka rzędów mniej niż promil.

    W mediach nie trąbią o porażeniu prądem, czyli jest tego mniej niż promil, więc analogicznie nie stosujmy zabezpieczeń, bo po co ;-)
  • #6
    gag70
    Level 24  
    BUCKS wrote:
    W mediach nie trąbią o porażeniu prądem, czyli jest tego mniej niż promil, więc analogicznie nie stosujmy zabezpieczeń, bo po co

    Z tego co napisałem nie wynikają wnioski które sobie kolega wyciągnął.

    Zabezpieczenia w przypadku instalacji propan-butan na poziomie gruntu lub wyżej, nie są konieczne z powodów opisanych wcześniej, a w innych przypadkach jeżeli są niezbędne, to istnieją stosowne przepisy jak te nakazujące montaż detektorów w garażach podziemnych.
  • #7
    BUCKS
    Level 39  
    gag70 wrote:
    Z tego co napisałem nie wynikają wnioski które sobie kolega wyciągnął.

    moim zdaniem można takie wnioski wyciągnąć, zwłaszcza, że pisałeś:
    gag70 wrote:
    detektor propan-butan można sobie darować. Mieszanina jest cięższa od powietrza i sama się ulotni

    Ja jestem daleki od negowania stosowania zabezpieczeń.
    Bynajmniej mi nie chodziło mi o to co przepisy narzucają, a o to, że po to są zabezpieczenia, aby chronić siebie i bliskich przed niechcianymi niespodziankami i jeśli nie są to jakieś kosmicznie drogie zabezpieczenia to warto je stosować.
    Więc jeśli autor myśli o czujniku to ja bym mu go nie wybijał z głowy, bo uważam to za dobry pomysł.
    Ale warto zaznaczyć, że czujnik nie zwalnia z myślenia, bo czasem ludzie wpadają w błędne przekonanie, że skoro mają czujnik to już nic złego nie może się stać. Czujnik nie zastąpi zdrowego rozsądku.