kolo9 wrote: U>15,8/√2
Wg mnie robisz złe założenie, że napięcie 15.8 V, to jest amplitudą napięcia sinusoidalnego, bo tak nie jest. W tym wypadku jest to sem akumulatora powiększona o spadek napięcia na "Rw" akumulatora, przy prądzie 1.2 A, z tym, że ten prąd to jest też jakaś średnia prądu pulsującego, wynikającego z przebiegu napięcia pulsującego, a właściwie jego "czapek" ponad napięciem akumulatora.
Zdanych w przytoczonym cytacie i na podstawie moich obserwacji poczynionych w czasie eksperymentów z ładowaniem akumulatora, wynikałoby, że prąd 400 mA, to jest prąd idący na pokrycie strat własnych akumulatora (samorozładowanie), a pozostała nadwyżka 800 mA, to prąd idący na elektrolizę wody z elektrolitu.
kolo9 wrote: Zastanawiam się po prostu na jakim napięciu akumulatora musi następować rozłączanie prostownika?
Nie podejmuję się na to pytanie jednoznacznie i precyzyjnie odpowiedzieć. Wg mnie w dużej mierze jest to zależne od parametrów trafo, a konkretnie od jego napięcia na wyjściu. Im to napięcie będzie wyższe, tym większy będzie wymuszany prąd ładowania i wtedy będzie większy spadek napięcia na "Rw" powiększający mierzone napięcie na biegunach akumulatora (napięcie na przewodach pomijam).
kolo9 wrote: Wpiąłem w szereg potencjometr drutowy i ustawiłem go tak by napięcie na klemach spadło do 14,6V, wtedy prąd ładowania zmalał do ok. 400mA. Bezpośrednio po odłączeniu prostownika napięcie spadło do 13,5V.
Trudno mi powiedzieć, wtedy ten akumulator był w pełni naładowany i zależy jak interpretujemy termin "bezpośrednio".
U mnie gdy ładowałem swój akumulator regulowanym zasilaczem impulsowym, to przy prądzie końcowym rzędu 300-400 mA i ustawionym napięciu 14.4 i 14.8 V, napięcie bezpośrednio po odłączeniu (w ciągu 1-3 sek) spadało bardzo szybko o 200-300 mV, później już coraz wolniej, a po 12 godzinach wynosiło ok. 12.8 V.