
Chcę się pochwalić zrobionym własnoręcznie prostownikiem. Powstał on w oparciu o kilka schematów, oraz pomocy kilku użytkowników tego forum, którym pragnę serdecznie podziękować.
Są nimi koledzy: @zworys @vodiczka @aksakal @gimak @_jta_
Prostownik ten wykonałem na podstawie starego posiadanego już wcześniej, zwykłego prostownika, opartego na transformatorze i płytkach selenowych. Obudowa z pewnością nie zachwyca, ale ona również jest z odzysku, tylko ją po oklejałem aby podnieść jej walory estetyczne.
Nie jest to może jak z fabryki, ale jak przystało na prostownik i tak wyląduje w piwnicy.
Moje cudo zostało wyposażone w, automatyczne ładowanie, które wyłącza się przy przekroczeniu napięcia na akumulatorze 14,8V. Jak również można ładować bez automatyki, ale wtedy należy pilnować aby nie przekroczyć tego napięcia, ponieważ jest to szkodliwe dla akumulatora.
Posiada również zabezpieczenie przed odwrotnym podłączeniem akumulatora, zabezpieczenie przeciw zwarciowe, sterownik wentylatora chłodzenia wymuszonego, oraz kontrolki informujące o trybie pracy, jak i woltomierz i amperomierz.
Przedstawię teraz parę fotografii które zrobiłem w trakcie składania.




Nie omieszkałem się pochwalić tą płytką, którą zrobiłem metodą termo transferu, ta płytka to dodatkowe zasilanie, oraz automatyka do ładowania, pochodzi z oryginalnego schematu, z artykułu zamieszczonego tutaj na elektrodzie. Schemat oraz płytkę do regulacji temperatury oraz płytkę do zabezpieczenia przeciw zwarciowego wykonałem samodzielnie, i zapewniam że nie warte są pokazywania.
Bardzo proszę o pytania i konstruktywną krytykę, oraz o uwagi dotyczące mojego projektu.
Cool? Ranking DIY