Dziwne połączenie w TM. Pytanie do doświadczonych Kolegów.

Witam.
Pytanko dotyczące świeżo oddanej deweloperski, ale od początku. Trafostacja opisana układ TN-C. Do TM wchodzi od licznika 5x6mm^2, więc wszystko wskazuje na rozdział PEN gdzieś wcześniej. Istota problemu leży w przewodzie N, który wchodzi na RCD, mostek a kolejne RCD i mostek do szyny PE. Przewód PE na swoim miejscu na szynie PE.
Czy któryś z Kolegów spotkał się z czym takim? Czy to nieudolny rozdział PEN-a? Czy może pomiar "nie chciał" wyjść odpowiednio i troche oszukał?

Zamiast opisywać zrób kolego fotkę lub przynajmniej rozrysuj jak to wygląda. Tak będzie łatwiej.

DjHeniuu wrote:

Istota problemu leży w przewodzie N, który wchodzi na RCD, mostek a kolejne RCD i mostek do szyny PE. Przewód PE na swoim miejscu na szynie PE.
Czy któryś z Kolegów spotkał się z czym takim?

Przewód N nie ma prawa łączyć sie z PE.
Zarówno w instalalcji TN jaki w TT.

DjHeniuu wrote:

Czy to nieudolny rozdział PEN-a?

To maksymalne partactwo - niedopuszczalne.

DjHeniuu wrote:

Czy może pomiar "nie chciał" wyjść odpowiednio i trochę oszukał?

W instalacji TN muszą wyjść pomiary.
Nie ma fizycznej możliwości żeby nie wyszły.

Ale co tu jest szczególnie dziwnego?
Sieć w układzie TN-C, WLZ w układzie TN-C-S, a w TM grasował jakiś partacz, co widać nie tylko po połączeniu N z PE, ale też sposobie jego wykonania.

Na szybko naszkicowane. Przewody fazowe pominięte dla lepszej przejrzystości...

Quote:

Do TM wchodzi od licznika 5x6mm^2, więc wszystko wskazuje na rozdział PEN gdzieś wcześniej. Istota problemu leży w przewodzie N, który wchodzi na RCD, mostek a kolejne RCD i mostek do szyny PE. Przewód PE na swoim miejscu na szynie PE.

Ktoś coś namieszał. Jeżeli N i PE podłączone wcześniej prawidłowo, wystarczy zdjąć mostek pomiędzy N (na RCD) a PE.