Witam
Mam problem z moim Grande Punto 1,4 benzyna gaz - mianowicie coś mu od czasu do czasu odbija i nie chce kręcić rozrusznik. Dokładniej mówiąc samochód jeździ normalnie i normalnie odpala, rozrusznik kręci jak szalony, a czasem nawet się nie odezwie - nawet nie drgnie rozrusznik. Wtedy biorę auto na pych i po odpaleniu z popychu jeździ normalnie, ślinik ładnie pracuje. Zrobiłem regenerację rozrusznika i dalej to samo. Odkręciłem przewody masowe wyczyściłem złącza i dalej tak samo. W końcu wymieniłem stacyjkę z myślą że to przez nią i dalej zero efektu - raz kręci raz nie. Brak mi już pomysłów. Natomiast zastanawia mnie jeszcze jeden fakt - wczoraj po przejechaniu 50 km zgasiłem nie chciał gadać, a po upływie godziny wsiadłem odpalił od pierwszego strzała. Powrót i to samo po przyjechaniu do domu zero odzewu, a postał z godzinkę zapalił od strzała. Czyżby jakiś czujnik nie puszczał prądu na rozrusznik? Jak ktoś ma jakieś pomysły to piszcie.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Mam problem z moim Grande Punto 1,4 benzyna gaz - mianowicie coś mu od czasu do czasu odbija i nie chce kręcić rozrusznik. Dokładniej mówiąc samochód jeździ normalnie i normalnie odpala, rozrusznik kręci jak szalony, a czasem nawet się nie odezwie - nawet nie drgnie rozrusznik. Wtedy biorę auto na pych i po odpaleniu z popychu jeździ normalnie, ślinik ładnie pracuje. Zrobiłem regenerację rozrusznika i dalej to samo. Odkręciłem przewody masowe wyczyściłem złącza i dalej tak samo. W końcu wymieniłem stacyjkę z myślą że to przez nią i dalej zero efektu - raz kręci raz nie. Brak mi już pomysłów. Natomiast zastanawia mnie jeszcze jeden fakt - wczoraj po przejechaniu 50 km zgasiłem nie chciał gadać, a po upływie godziny wsiadłem odpalił od pierwszego strzała. Powrót i to samo po przyjechaniu do domu zero odzewu, a postał z godzinkę zapalił od strzała. Czyżby jakiś czujnik nie puszczał prądu na rozrusznik? Jak ktoś ma jakieś pomysły to piszcie.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.