Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Gorenje WA944/PS103/11E - dobór i wymiana amortyzatorów w pralce

kreciarobota 18 Oct 2019 13:33 1761 14
  • #1
    kreciarobota
    Level 6  
    Zakupiłem amortyzator do pralki Gorenje WA944 (PS103/11E). Na stronie produktu sprzedawca wpisał numer części: Gorenje 634802 (lewy) - dokładnie taki jak w oryginalnym podzespole. Na zdjęciu umieszczony był napis SOKO (taki też był umieszczony w pralce), dlatego dopytałem czy producent sprzedawanego przez niego przedmiotu jest taki sam jak na zdjęciu. Otrzymałem informację, że napis się różni i jest to właściwie Suspa Gorenje. Zostałem także zapewniony, iż ten element eksploatacyjny pasuje do mojej pralki. Dziś odebrałem amortyzator, ale okazało się, że oznaczenie jest zupełnie inne tj.:
    008 00173,
    391 856.
    Dodatkowo tłoczysko amortyzatora nie jest na stałe zespolone, ale można je bez problemu wyciągnąć (jeszcze przed odpakowaniem trochę mnie to zmartwiło, bo paczka była znacznie krótsza od oryginalnego podzespołu). Wiem, że po zamontowaniu, bęben pralki obciąży nieco amortyzator i tłoczysko zostanie w jakimś stopniu wsunięty, ale mam obawy co do prawidłowego doboru podzespołu, bezpieczeństwa tego rozwiązania i brak możliwości porównania siły tłumienia wymontowanego podzespołu z nowo zakupionym. Bardzo proszę o informację – jeśli są Państwo w stanie takiej udzielić – czy ten element jest przeznaczony do tego typu pralki (i czy wyjmowane tłoczysko nie będzie stanowiło problemu w eksploatacji pralki (w oryginalnym podzespole tłoczysko blokuje się w krańcowym momencie i nie jest możliwe jego całkowite wysunięcie).

    Kontaktowałem się z innym sklepem, który na 100% miał identyczne podzespoły jak te wymontowane z urządzenia, ale amortyzatory lewe (2 sztuki) nie były dostępne od ręki i trzeba na nie czekać 2-3 tygodnie.
    Mam możliwość zwrotu zakupionych podzespołów bo kupowałem przez Internet i nie zostały zamontowane. Napisałem tez do producenta, firmy Suspa, ale czekam jeszcze na odpowiedź.
  • Helpful post
    #2
    Gobro
    Level 31  
    Przed zakupem amortyzatorów należy sprawdzić te w pralce naciskając z góry na bęben. Przeważnie uszkadza się prawy amortyzator z powodu zalewania wodą i ten jest w sprzedaży. Lewe amortyzatory nie psują się i dlatego nie ma ich w sprzedaży tylko pod zamówienie. Z jakiego powodu został zakupiony lewy amortyzator?
  • #3
    kreciarobota
    Level 6  
    Szczerze, to z uwagi na to iż pralka ma już swoje lata uznałem, że lepiej wymienić amortyzatory kompleksowo. Mółby Pan coś powiedzieć więcej o "zalewaniu" wodą prawego amortyzatora, bo u mnie nie było śladu po wodzie ani z jednej jak i z drugiej strony. Nawet nie wime skąd miała by się ta woda lać, bo wewnątrz jest sucho i nie ma żadnych śladów wycieku (woda jest bardzo twarda). Łożyska są sprawne (były wymieniane stosunkowo niedawno), nie jest to też problem z krzyżakiem. Pralka hałasowała przy odwirowywaniu, zaś przy niskich obrotach nie (przy praniu nie było takiego objawu).
    Pralka ma ponad 13 lat.
  • Helpful post
    #4
    Kenworth 18
    Level 43  
    Kolega @Gobro dał przykład wyjęty z pralek Amica gdzie nieszczelność dozownika detergentów powoduje wyciek wody co prowadzi do korozji amortyzatora znajdującego się pod dozownikiem i jego destrukcję. Teoretycznie jest to dosyć podobne rozwiązanie jak u Ciebie, ale amortyzatory pralek Amica to amortyzatory na sprężynie zwane stojącymi a u Ciebie są prawdopodobnie amortyzatory cierne, ale w 100% pewności nie mam.
    Jeśli to amortyzatory cierne to z upływem czasu mogły stracić zdolność amortyzacji z powodu zużycia.
    Jeśli jesteś pewny, że amortyzatory są wyeksploatowane to raczej nie masz wyjścia jak je zamówić i oczekiwać na realizację zamówienia bo w pierwszym lepszym sklepie z częściami AGD ich nie dostaniesz.
  • #5
    kreciarobota
    Level 6  
    @kenworth 18 Dziękuję za odpowiedź. Pewności nie mam na sto procent czy wszystkie tłumiki są do wymiany. W moim przypadku będzie to raczej zużycie wynikające z wyeksploatowania. Jeden z lewych miał u podstawy (nie od strony wchodzącego tłoczyska) widoczne niewielkie zaolejenie (nie wiem czy nie jest do końca szczelny, czy jakieś mikroskopijne ilości przez te wszystkie lata wydostawały się na zewnątrz). Nie wyglądało to na nic poważnego, ale nie jestem też na tyle kompetentny by profesjonalnie to ocenić. Amortyzator prawy to koszt ok. 45 zł, a dwa lewe to łącznie 80 zł (wliczone już koszty wysyłki).
    Czy Waszym zdaniem jeśli mam już zamontowany nowy prawy, warto założyć stare dwa lewe i ocenić jak pracuje pralka (montaż jest dość kłopotliwy). Zamówienie złożyłem w piątek, a dziś po przeczytaniu wiadomości po 16 nie udało mi się skontaktować ze sklepem (pracują do 16 w sobotę). Zostawiłem wiadomość żeby wstrzymali się z zamawianiem o ile tego nie zrobili. Jeśli już nic się nie da zrobić, to zamontuje nowe części, a jeśli stare dwa amortyzatory okażą się sprawne to spróbuję sprzedać za niewielkie pieniądze.
  • Helpful post
    #6
    Kenworth 18
    Level 43  
    Czyli to amortyzatory olejowe? Jeśli masz je wyjęte to sprawdź ich sprawność amortyzacji porównując z tym nowym, którego już zakupiłeś. Jeśli tłoczysko nie będzie stawiać wyraźnego oporu wciskając go dłonią to przygotuj się na zakup nowych części. Masz porównanie z nową częścią więc działaj.
  • #7
    kreciarobota
    Level 6  
    Kenworth 18 - Tak, amortyzatory są olejowe. Zrobiłem takie porównanie. Wszystkie amortyzatory stawiają opór (nie ma tak, że bez praktycznie żadnej siły można je ścisnąć), ale nowe stawiają bardzo duży opór. To mnie też zastanawiało czy zwyczajnie wszystkie nie mogły się w dość równomiernym stopniu zużyć. Wibracje nie były aż tak duże żeby obudowa bębna uderzała w ścianki, ale tłukło się już dość głośno. Przy kilku/kilkunastu obrotach na minutę (podczas prania) nie było żadnych objawów, dopiero jak pralka zaczynała przyspieszać. Jeśli chodzi o mocowanie krzyżaka/innych elementów to sprawdziłem i wszystko chodzi gładko, nie ma żadnych luzów czy pęknięć. Łożysko nie szumi, nie stawia oporów (z resztą było jakieś 1-2 lata temu wymieniane). Mam założony prawy amortyzator, założę dwa stare lewe i zobaczę bo nic innego mi chyba nie pozostaje.
  • Helpful post
    #8
    Kenworth 18
    Level 43  
    A ten, którego zakupiłeś był już znacznie słabszy od tego oryginalnego?
    Pralka jak sam piszesz ma już 13 lat, ale to konstrukcja w pełni serwisowalna a jedyną bolączką są te niestandardowe amortyzatory więc poskładaj pralkę na tych amortyzatorach, które masz i zobaczysz efekty.
    Może tylko ten, który występuje pojedynczo był winowajcą.
  • #9
    kreciarobota
    Level 6  
    Kenworth 18 - Założyłem ten jeden (prawy) nowy i dwa stare (bo zwracam Suspa Gorenje, a zamówiłem takie jak były oryginalne Soko - z blokującym się tłoczyskiem w krańcowym wychyleniu). Wychodzi na to, że co najmniej jeden lewy (ten z tyłu pralki) jest zużyty. Bęben w porównaniu z drugą (nową) prawą stroną stawia najmniejszy opór na lewy tylny róg pralki. Prawa strona jest ładnie tłumiona, natomiast lewy tył chwilę się buja. Czekam w takim razie na dostawę dwóch nowych lewych i zobaczymy co z tego będzie. Dziękuję za rady.

    Szkoda spisywać pralkę na straty, bo tak jak piszesz, można ją łatwo serwisować. Obudowa bębna nie jest plastikowa tylko metalowa (choć to czyni ją chyba nierozbieralną). Łożysko jest wymienne (osadzone w odlewanym żeliwnym krzyżaku). Przez cały okres eksploatacji zostało wymienione łożysko (raz) i pompka (raz). Teraz czas na amortyzatory i mam nadzieję, że jeszcze trochę posłuży.
  • #10
    kreciarobota
    Level 6  
    Kenworth 18 wrote:

    "Gobro wrote:

    @slawomirbrzoza
    @ujeczek
    @kamild90210
    @kristalk
    @POL02
    @andrzej1959
    Założyliśmy nowe armotyzatory. Pralka przestała przy wirowaniu tłuc niemiłosiernie, ale niestety co chwilę pojawiał się ten sam metaliczny dźwięk uderzenia. Podejrzenie padło na koło pasowe (tata twierdzi, że pralka miała wymieniane łożysko ok. dwóch/trzech lat temu), że być może to jest skrzywione (gościu dość agresywnie używał młotka przy wymianie). Co ciekawe nie mogło być to bicie obudowy bębna o obudowę pralki. Otworzyłem drzwiczki i podniosłem ruchomą część (środkową) obudowy bębna. Okazało się, że są luzy. Ściągneliśmy koło pasowe, krzyżak i co się okazało? Że gościu wymieniając łożysko, wymienił tylko jedno (zewnętrzne) i nie wymienił simmerringu. Drugie łożysko w agonalnym stanie. Wewnątrz krzyżaka pełno opiłków.

    Widzę, że fabrycznie pomiędzy simmering, a obudowę bębna został nałożony silikon (nie pomiędzy simmering, a krzyżak). Czy powinienem rozprowadzić trochę silikonu przed montażem?
    Czy moglibyście rzucić okiem na stan wału (nie wiem czy tak to się nazywa), od części obrotowej bębna (w jakim stanie jest ta część która ma kontakt z simmerringiem? /wrzucam zdjęcia
    Łożysko zewnętrzne wyszło dośc łatwo (nie trzeba było go nawet wybijać) Czy to normalne?
    Czy przy montażu koniecznie trzeba dawać jakiś klej na gwinty czy nie jest to konieczne?
    Czy do nasmarowania mogę użyć smaru silikonowego/wazelinowego? Będzie chyba lepszy od towotu (nie wiem czy ten jest obojętny dla gumy). Wiem, że jest specjalny smar do simmerringu, ale nie mam i jeśli nie jest to bardzo konieczne to bym nie kupował.
    Czy simmerring powinienem jeszcze w krzyżaku osadzić na jakimś kleju (oprócz tego, że dam silikon od strony obudowy bębna i płaskiej części simmerringu)?

    EDIT: Zakupiłem nowe łożyska i simmerringi i kiedy włożyłem wewnętrzne łożysko (od strony simmerringu), to po przejściu za wargę która jest w krzyżaku nie jest "idealnie" dopasowane i jest jakiś minimalny luz. Czy to normalne czy zanim włoży się łożysko powinna być tam jeszcze jakaś "część" dystansująca (kiedyś naprawy dokonywał "serwisant" więc nie wiem czy przypadkiem czegoś nie pominął). Zewnętrzne łożysko wchodzi prawie bez żadnych oporów. Zastanawiam się czy tak ma być, czy np. jeszcze śruba i koło paska klinowego ma zadanie to wszystko razem zespalać.
    Pomiędzy simmerringiem i obdudową bębna dać silikon, tak?

    Dodano po 9 [minuty]:

    Gorenje WA944/PS103/11E - dobór i wymiana amortyzatorów w pralce Gorenje WA944/PS103/11E - dobór i wymiana amortyzatorów w pralce Gorenje WA944/PS103/11E - dobór i wymiana amortyzatorów w pralce Gorenje WA944/PS103/11E - dobór i wymiana amortyzatorów w pralce Gorenje WA944/PS103/11E - dobór i wymiana amortyzatorów w pralce
  • #11
    Kenworth 18
    Level 43  
    Wszystko wskazuje na to, że ten kto to kiedyś robił poskładał wszystko na sztukę i wziął pieniążki nie informując właściciela o stanie części lub po prostu jest to niestety kwestia zaniedbania przez samego użytkownika.
    Mówiąc wprost to krzyżak żeliwny zewnętrzny nadaje się do wymiany skoro nowe łożysko nie wchodzi ciasno w gniazdo. Zdjęcia krzyżaka wewnętrznego też nie napawają optymizmem bo po korozji osi można wnioskować, że się nie dobrze działo od bardzo dawna.
    Jeśli na tuleję krzyżaka wewnętrznego uszczelniacz będzie wchodził ciasno czyli powierzchnia nie będzie zbyt zużyta i jeżeli nowe łożyska również wejdą ciasno na oś to pozostanie zdobyć inny lub nowy krzyżak zewnętrzny żeliwny i będzie można uratować pralkę.
    Nowy krzyżak póki co jest jeszcze dostępny: https://north.pl/karta/krzyzak-bebna-do-pralki-gorenje-wa944,BU0-QT-CMM0-47X.html
    Jeżeli jednak oś krzyżaka wewnętrznego będzie zniszczona a tym bardziej tuleja na którą montowany jest uszczelniacz to raczej gra nie warta świeczki i trzeba będzie się rozejrzeć za inną pralką.
    Oczyść delikatnie drobnym papierem ściernym (najlepiej wodnym) tuleję krzyżaka bo ta powierzchnia musi być idealnie gładka i równa a później sprawdź czy uszczelniacz ciasno wchodzi na tuleję. Łożyska również muszą ciasno pasować na oś krzyżaka.
  • #12
    kreciarobota
    Level 6  
    Kenworth 18 - Dziękuję za odpowiedź. Jeszcze przed jej przeczytaniem wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić oś bębna. Oczywiście po założeniu nowego łożyska to samo. Jeszcze jeden rzut na krzyżak i już wiedzieliśmy, że bez wymiany raczej się nie obejdzie (kontaktowałem się już ze sklepem, sprawdzałem cenę części używanych). Tak, z tego co się dowiedziałem, to już po wymianie przez "fachowca" dochodziły jakieś stuki (nie wiem dlaczego tata nic z tym nie zrobił). Wcześniej łożysko tylko szumiało. Zostało wymienione tylko jedno i po tej wymianie pojawiły się stuki (albo niedługo po niej). Od jakiegoś czasu stuk uległ nasileniu. Wyrobiony jest krzyżak jak i nieznacznie oś bębna. Niewątpliwie częściową winę ponosi użytkownik - można było się temu bliżej przyjrzeć.
    W ramach dobicia/ostatniej próby uratowania pralki chcemy z tatą "wkleić" łożysko na dwuskładnikowej żywicy (jest bardzo twarda, "płynny metal"). Nie wiem co z tego wyjdzie, ale łożyska i tak już kupione. Pochodzi, aż się rozleci.
  • #13
    Kenworth 18
    Level 43  
    Wklejanie łożyska to bardzo kiepski pomysł ponieważ łożysko musi "usiąść" w gnieździe w osi a przy zastosowaniu kleju nie będzie to raczej możliwe.
    Krzyżak wewnętrzny można napunktować choćby przecinakiem by łożysko weszło ciasno na oś, ale podstawa to stan tuleji na osi krzyżaka bo to ona zapewnia to, że uszczelniacz spełnia swoją rolę czyli separuje łożyska od kontaktu z wodą.
    Kiedyś robiłem rzeźbę bo pralka była moja i miała tylko dożyć wymiany zbiornika i choć był to zbiornik z tworzywa sztucznego to sytuacja była analogiczna z Twoją.
    Łożysko osadziłem wykorzystując żyletki do golenia. Po prostu złamałem żyletkę na pół i osadziłem łożysko uzupełniając luz żyletką. Oczywiście to była tylko rzeźba a nie naprawa, ale lepsze już takie rozwiązanie niż stosowanie jakiś cudownych kleji.
    Rozwiązanie posłużyło około 3 lat, ale podkreślam, że to nie naprawa tylko rzeźba pod tytułem aby oby tylko. Krzyżak zewnętrzny bezdyskusyjnie wymaga wymiany, ale z tego chyba sobie zdajesz sprawę.
    Krzyżak wewnętrzny można naprawić oddając go do specjalistycznej firmy, ale to też będą koszta. Najrozsądniej było by zdobyć kompletny zbiornik w dobrym stanie z demontażu i dopiero wtedy dokonać wymiany łożysk i uszczelniacza.
  • #14
    kreciarobota
    Level 6  
    Krzyżak wewnętrzny został napunktowany, łożyska osadzone na żyletki i "płynny metal". Po kilku tygodniach użytkowania nie ma odczuwalnego luzu i wszystko zdaje się działać jak należy.
    Dziękuję wszystkim którzy służyli radą i pomocą.
    Postaram się dać znać kiedy pralka padnie (na jak długo wystarczyła taka naprawa).
  • #15
    kreciarobota
    Level 6  
    Dla potomnych

    Jeśli ktoś jeszcze obserwuje, albo trafi tu z jakiegoś powodu to stan na dziś (tj. 20/02/2022).
    27.11.2019 r. pierwsze pranie po naprawie
    20.02.2022 r. - pralka działa, nie ma luzów, ale już łożysko zaczyna wyraźnie szumieć. Za kilka dni miną dwa lata i trzy miesiące. Była w tym czasie używana regularnie jedno/dwa/czasem kilka prań tygodniowo. Pewnie pochodzi jeszcze kilka miesięcy i jak opory włożysku będą już za duże i klej dwuskładnikowy nie wytrzyma to naprawa nie będzie już opłacalna (trzeba by już pewnie wymienić krzyżak). Na upartego pewnie by wyciągnął znów łożysko, oczyścił gniazdo i złożył to tak samo, ale czy jest sens za dwa lata znów robić to samo?

    Dam znać kiedy krzyżak się podda.