Mam problem z Mercedesem C220 (model 202, rocznik 2000, VIN: WDB2021931F978315). Ostatnio zauważyłem, że jak na kluczyku nacisnę symbol zamykania (kłódka), po kilku minutach światła zaczynały migać, jakby alarm się włączał (tylko bez dźwięku alarmowego, same światła). Gdy na kluczyku nacisnąłem otwieranie, to miganie ustawało. Potem gdy znowu zamykałem, migało ponownie po jakimś czasie. Następnego dnia nie umiałem odpalić, bo akumulator już był słaby od tego migania. Naładowałem akumulator, odpalił, ale potem znowu było miganie świateł po zamknięciu. Przedwczoraj znowu ładowałem akumulator, ale gdy wczoraj próbowałem odpalić, to nie było w ogóle dźwięku odpalania, tylko "pyknięcie". Ze szwagrem zlokalizowaliśmy że "pyka" z przodu pod maską, po lewej stronie (patrząc od przodu samochodu). Sprawdziliśmy bezpieczniki i są OK (sprawdzaliśmy i po lewej i po prawej stronie pod maską z przodu). Szwagier wspominał, że kiedyś mieli roboczego starego mercedesa i tam był podobny problem (jeśli chodzi o odpalanie, nie o miganie świateł), i że wtedy wymieniali jakiś starter jak "pykało" zamiast odpalać.
Reasumując auto nie odpala, a jak się naciśnie zamykanie na kluczyku, to migają światła od razu.
Jeszcze raz ładowałem wczoraj akumulator, tak żeby mieć pewność, że nie odpala nie przez słaby akumulator. I faktycznie, nie odpala nawet z naładowanym akumulatorem. Zostawiłem otwarte auto i na razie światła nie migają.
Oto podstawowe dane auta po wklejeniu VINu na jednej z VINiarek (nie ma nic o alarmie, ale jest fabryczny)
Reasumując auto nie odpala, a jak się naciśnie zamykanie na kluczyku, to migają światła od razu.
Jeszcze raz ładowałem wczoraj akumulator, tak żeby mieć pewność, że nie odpala nie przez słaby akumulator. I faktycznie, nie odpala nawet z naładowanym akumulatorem. Zostawiłem otwarte auto i na razie światła nie migają.
Oto podstawowe dane auta po wklejeniu VINu na jednej z VINiarek (nie ma nic o alarmie, ale jest fabryczny)